O masz...
To ja już sam nie rozumiem kolegi mateunio. Pisze, że złamanie niebieskiej kreski to sygnał do ucieczki, co faktycznie będzie początkiem trendu spadkowego. A za chwilkę pisze, że trend dla najważniejszy.
Dlatego podaj, jakim wg ciebie poziom będzie granicą między trendami.

Rzeczywiście trochę zamieszałem.
Chodziło mi o to, że to sygnał bardzo ostrzegawczy. Dopiero przebicie trendu wzrostowego jest sygnałem ostatecznym do podjęcia decyzji o sprzedaży.
Moje rozumowanie ma swoje zalety i wady, no ale puki co będę się tego trzymał.

A z Kruka uciekam, bo wątpię w przebicie oporu na 116-118zł (a po takiej cenie właśnie kupiłem)

No to w tym momencie cofamy się do definicji trendu, mateunio. Pamiętaj, że trend to nie to samo co linia trendu (teraz prawdopodobnie mówisz o jego linii, ale nazywasz to po prostu trendem co jest błędne).
Trendem jest sekwencja coraz wyższych/niższych szczytów i dołków (w zależności od tego z jakim trendem mamy do czynienia), czyli coś takiego co zaznaczyłem na ostatnim screenie czerwonymi kreskami (te ruchy w dół i górę to tak zwane swingi). Wyraźnie widać, że kolejne szczyty i dołki są coraz wyżej, i to układ tych szczytów i dołków mówi nam jaki mamy trend. Jeśli kolejny dołek wypadnie niżej od poprzedniego (czyli poniżej niebieskiej linii), będziemy mieli przerwaną sekwencję wzrostową i rozpoczętą spadkową (przynajmniej w teorii). Zaś sama linia trendu, tak jak pisał na blogu studencina, to bardziej wyznacznik prędkości trendu, niż jego rodzaju.

Oczywiście możesz woleć zagrania w oparciu o linie trendu niż swingi i wcale nie jest to błędne, ale generalnie stosujesz błędną terminologię

Edytowany 5 raz-y, ostatni raz: 2014-12-31 19:10:05

Otworzyłeś mi oczy Gallu, dziękuję za wskazywanie błędów. Na takich "wytykaniach" uczę się więcej niż na czytaniu książek, bo niby o tym czytałem ale jakoś nie pamiętam o tym i nie stosuję się do tego. Jeszcze raz dziękuję i liczę na dalsze ewentualne poprawy mojego rozumowania.

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dużo białych świeczek życzę wszystkim.

Dzisiaj moje oko przykuła Astarta. Zaczniemy od wykresu miesięcznego.
Udało nam się wybronić wsparcie w okolicach 20 zł, szpulką nieco zbliżoną kształtem do młota.

Na wykresie tygodniowym, poziom ten klaruje nam się nieco wyżej (trochę ponad 21 zł) i jak będzie to zaraz widać na wykresie dziennym, został on niedawno przebity. Jest to dość istotna kwestia, z którą na początku można mieć spore problemy. Różne interwały czasowe rządzą się swoimi prawami, i te same wsparcia/opory mogą znajdować się na zupełnie innych poziomach. Stąd też obrony wsparcia widoczonego np. na wykresie miesięcznym, możemy oczekiwać tylko na świeczkach miesięcznych. Świeczki tygodniowe lub dzienne wcale nie muszą go respektować (i najprawdopodobniej nie będą). Do tego pod koniec listopada powstał bardzo ładny młot na wysokim wolumenie (na tym wykresie tego nie widać):

Teraz wykres dzienny, czyli to co przykuło moją uwagę.
Jak widać trend spadkowy trwał w najlepsze, aż do dzisiejszej sesji. Przebiliśmy poziom ostatniego szczytu, tym samym przerywając sekwencję coraz niższych szczytów i dołków. Do tego pokonaliśmy istotny opór, więc być może mamy do czynienia z odwróceniem trendu. Nie podoba mi się tylko wolumen na dzisiejszej sesji. Pokazuje on brak większego zainteresowania zakupami, dlatego spółkę uważam tylko za wartą obserwacji, a nie koniecznie zakupu:





Edytowany 2 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Po dzisiejszej sesji zdecydowałem się na zakup Monnari.
Trend wzrostowy, piękne wybicie oporu, wysoki wolumen a do tego sporych rozmiarów luka hossy. Niebieska kreska (10,50) będzie moim poziomem obrony, czyli do stracenia jest jakieś 6%, zaś pierwszy poziom TP widzę w okolicach 13,31 (na wykresie niewidoczny), czyli jakies 18% do zgarnięcia:


Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Dzisiaj postanowiłem podsumować dotychczasowe analizy i ich skuteczność. Spółki będę pokazywał w kolejności w jakiej były analizowane. Niebieska strzałka na wykresie będzie wskazywała datę analizy. Co bardzo istotne, analizę będę uznawał za trafioną bądź nie według własnej subiektywnej oceny, do której każdy może się w równie subiektywny sposób ustosunkować:

Colian (17.11.2014):
Kurs przetestował powstałą 17 listopada lukę, nie domykając jej, po czym wystrzelił w górę i pokonał opór, więc tą analizę uważam za trafioną. Obecnie kurs dał zarobić około 8%:


Forte (17.11.2014) (06.12.2014):
Forte analizowałem dwukrotnie. Za pierwszym razem wskazywałem na możliwość reakcji kuru na pseudo linię trendu. Za drugim razem wyrysowałem bardziej wiarygodną linię (która przebiegała mniej więcej w tym samym miejscu) i kurs uszanował ją, a niedawno pokonał lukę bessy z połowy listopada. Od momentu pierwszej analizy do zgarnięcia było prawie 16%, od drugiej w okolicach 4%:


GinoRossi (17.11.2014):
Na GRI widziałem szansę obrony lokalnego wsparcia i linii trendu, jednak wsparcie padło i tą analizę uważam za nietrafioną:


Newag (18.11.2014):
Wybicie na Newagu okazało się być solidne, i kurs ani razu nawet nie zbliżył się do przebitego oporu. Obecnie porusza się w pewnej konsolidacji, a potencjalny zarobek to okolice symbolicznego 1%:


Action (20.11.2014):
ACT pod koniec listopada znajdowało się na podwójnym wsparciu. Co prawda od momentu analizy kurs nie strzelił od razu do góry (i wcale mi o to szczególnie nie chodziło), ale nie zszedł poniżej dolnego knota powstałej wtedy świeczki. Potencjalny zarobek na spółce to niecałe 13%:


Alumetal (06.12.2014) (30.12.2014):
Alumetal tak jak Forte, również analizowałem dwukrotnie. Pierwszą analizę można uznać za nietrafioną, gdyż kurs powrócił do wnętrza formacji zamiast kontynuować ruch w górę. Druga analiza jak na razie jest jeszcze nierozstrzygnięta, choć dzisiejszy młot na wsparciu zdaje się potwierdzać jej słuszność i daje szanse na dalsze wzrosty:


CCC (06.12.2014):
Zgodnie z teorią, z chorągiewki na CCC mieliśmy się wybić do góry, a doszło do wybicia w dół. Czy tą analizę uznać za błędną? To już kwestia subiektywna. Dodając analizę wyraźnie sugerowałem, by poczekać na kierunek wybicia, i dopiero wtedy zająć (lub nie) stosowną pozycję. Do wybicia górą nie doszło, więc analizę określiłbym jako neutralną:


Enea (06.12.2014) (10.12.2014):
Co tu dużo pisać - wsparcie nie zagrało, a sam młot na ogromnym wolumenie okazał się nie być wystarczającym prognostykiem (tutaj przypominam, że sam nie miałem przekonania co do kierunku ruchu, i zastanawiałem się czy nie byłoby potrzebne potwierdzenie kolejną świeczką):


Kania (06.12.2014):
Obecnie znajdujemy się mniej więcej na tych samych poziomach co w dniu analizy. Analizę można uznać za słuszną, gdyż nie doszło do zanegowania wybicia. Teraz jesteśmy w trakcie formowania chorągiewki, i od kierunku wybicia z niej będzie zależał dalszy kierunek kursu:


Sfinks (08.12.2014):
Sfinks to spółką którą posiadam w portfelu podstawowym. Po wybiciu lokalnego oporu, i zmianie sekwencji na wzrostową, doszło do spektakularnego wybicia, którego ani trochę się nie spodziewałem. W bardzo krótkim czasie spółka dała bardzo dużo zarobić, i obecnie odbywa się próba sił przed atakiem na poziom 1,96. Kurs już czwarty dzień z rzędu nie daje się zbić w dół, więc są spore szanse na udany atak na ten opór. Jedyne co psuje cały nastrój to tempo wzrostów. Z praktyki giełdowej bardzo łatwo zauważyć, że takie tempo z reguły jest dość trudne do utrzymania, więc równie prawdopodobna jest korekta.
Teraz czekam na świeczkę, która da mi jednoznaczny sygnał - zostawać czy uciekać (aczkolwiek warto podkreślić, że wystąpienie nawet silnie pro-spadkowej świeczki nie będzie w żadnym wypadku jeszcze oznaczało zmiany trendu. Dla mnie poziom 1,96 to pierwszy poziom TP, więc jeśli okaże się on chwilowo nie do przejścia, to nie widzę sensu w zamrażaniu gotówki (nawet tej wirtualnej) w akcjach spółki, która może na dłuższy czas znaleźć się w głębszej korekcie lub konsolidacji [a według moich obserwacji, po tak gwałtownych wzrostach takie korekty/konsolidacje następują dość często]. Po prostu lepiej zgarnąć swój zysk, i ewentualne środki ulokować gdzie indziej):


Grajewo (09.12.2014):
Wsparcie zadziałało, obecnie kurs zarabia ok. 8%, aczkolwiek ma wyraźne problemy z poziomem 32 zł, który przy poprzedniej analizie przeoczyłem:


Herkules (30.12.2014):
Wsparcie trzyma, słuszność analizy nierozstrzygnięta.

Kruk (30.12.2014):
Analiza wygląda na trafioną. Wsparcie obronione, do tego kurs zdążył się już od niego odkleić na jakieś 6%:





Edytowany 3 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Mabion:
Przełamanie linii trendu spadkowego, silnego oporu i zarazem sekwencji coraz niższych szczytów i dołków, potwierdzone wysokim wolumenem. Można próbować zagrania pod wybicie z dość ciasnym poziomem obrony w okolicach 43 zł:

Vistula:
Na tygodniowym widzimy wszystkie istotne opory/wsparcia i kształtujący się spodek, mamy też nowy wyższy szczyt (przypominam jednak, że analizowanie wykresu tygodniowego w poniedziałek jest obarczone pewnym błędem - nie wiemy jak świeczka z obecnego tygodnia będzie wyglądać w piątek, aczkolwiek bardziej zależało mi tutaj na wykazaniu istotnych poziomów):


Interesująco jest też na wykresie dziennym. Silne przebicie ostatniego istotnego szczytu na zwiększonym wolumenie. Sytuacja o tyle ciekawa i dwuznaczna, że dzieje się tuż pod istotnym oporem w okolicach 2 zł i trudno jest mi prognozować jak kurs na niego zareaguje. Generalnie spółkę uważam za wartą obserwacji:

Bardzo dobry moment Gall. Dodatkowo można tam wyznaczyć poziome wsparcie. Tylko coś się jeszcze ten Aliorek nie chce ruszyć. No i szkoda, że nie wybili nowego szczytu tam w okolicach 88 zł.

No tak, poziom o którym mówisz to nadal opór więc zakup tuż pod nim to nie koniecznie dobry pomysł, aczkolwiek pragnąłem zwrócić uwagę na bardzo czytelną, książkową wręcz formację.

Nie nie Stiwen SiGALL, ja mówię o WSPARCIU.

A ja mówię o tych 88, o których ty mówiłeś

Komputron- czyli lecimy na ...południe? Nadal ;-)

Sygnały na to wskazują, aczkolwiek swingowo na wykresie tygodniowym nadal jesteśmy w trendzie spadkowym.

Trzecie podejście do Alumetala (poprzednie wypaliło ale teraz jest kolejna okazja do zakupu). Po pierwsze najważniejsze: jest trend wzrostowy. Po drugie: jest wsparcie które posłuży za poziom obrony. Po 3: jest świeczka (na przyzwoitym wolumenie) negująca formację wyspy odwrotu (nie chciało mi się jej zaznaczać. Zainteresowanych odsyłam tutaj: http://www.wdsoftware.com/pl/encyklopedia-at/wyspa.html
)

Edytowany 2 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Teraz czas się trochę pochwalić :D
Sfinks przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Wybiliśmy się z trójkąta zwyżkującego, i obecnie znajdujemy się tuż pod oporem. Teraz bardzo prawdopodobna jest korekta, ale trend wciąż trwa w najlepsze więc pozycja pozostaje otwarta. Obecnie jest już ponad 40% zysku:


Ze spółek, które posiadam, również Monnari zachowuje się bardzo ładnie. Trend trwa. Obecnie za poziom obrony przyjąłem 12,90:




Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Fajna spółka ale problem jest z płynnością, wyskoczyła w górę zapominając o swojej ślamazarnej siostrze 200 sesyjnej. Spotkanie rodzinne rozegra się na wsparciu 50 zł. Zapewne zaprosi je na szybki numerek a następnie porzuci dla wyższych poziomów.

Edytowany 3 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47