Rozumiem, tak więc wybaczcie ale by nie zaśmiecać wątku, pousuwam swoje komentarze o włosach :D w razie wątpliwości zapraszam na priv :D

no to widzisz, takie tam lekkie wygolenie w porównaniu do powyższych doświadczeń Cię nie przerazi

To teraz Ty nie bierz tego do siebie :D, ale w życiu nie widziałeś dziewczyny z krótkimi włosami??? Nie mówię o 7 cm bokach, tylko mocno wygolonych.

Wszystko pięknie ładnie. Każdy ma swój plan jak jest zyskowny nie ma się czego czepiać . Jedyny problem na naszej giełdzie to PŁYNNOŚĆ. To nie miły i przyjemny forex, gdzie klikamy "x" i papa. Jak nikt od nas nie odkupi to utkniemy na poziomie (bodajże podawałeś swój sl) poniżej 3,90. Niestety poziomy wsparcia/oporu są na tyle popularne, że skoro my je dostrzegamy i interpretujemy podobnie to potencjalny "odkupiciel" naszych akcji może widzieć, że jest to dla niego niekorzystne. Więc tak wspaniale z tymi stop lossami i take profitami nie jest. Można mieć założenia ale ich realizacja pozostawia przez płynność wiele do życzenia.

Ale nie zgodzę się też ze stwierdzeniem, że to bawienie się w "magika rynku". Generalnie zawsze coś się dzieje na tych poziomach, bo ludzie mają pewniej sentyment wyrobiony do określonego poziomu ceny. Więc generalizowanie, że poziomy nie działają to bzdura z uwagi na to, że poziom to nic innego jak konkretna cena, która mówi inwestorom jedno- albo jest tanio albo jest drogo.

@mateuniontko1 coś jest w tym co mówisz, ale gdyby każdy zagrywał tą samą strategią (otwierał/zamykał pozycje mniej więcej w tych samych punktach) nie wiem czy byłby w ogóle sens inwestować na giełdzie (trochę to zahacza o pojęcie efektywności). Warren Buffett kiedyś powiedział, że zasada nr. 1 to nie tracić pieniędzy, a zasada nr. 2 to trzymać się zasady nr. 1 . Generalnie spekulacje są ok, ale tylko wtedy, gdy faktycznie przewidujesz dwa typy scenariusza i się ich faktycznie trzymasz + masz zlecenia zabezpieczające. Dobrze to ujął W. Buffett mówiąc, że ryzykujesz wtedy, gdy po porostu nie wiesz co robisz. Nie mam do ryzykownego typu inwestowania żadnych uprzedzeń (sama czasem tak zagrywam), z wyjątkiem takich inwestycji, które są trzymane tylko dlatego, że udało się "przewidzieć" wzrost (dzienny, dwu dniowy) a później bez nadzorowania i odpowiedniego zarządzania pozycją stracić większość pieniędzy.

Ja bym najzwyczajniej w świecie trzymała się starej do rej zasady trend jest twoim przyjacielem... Póki się nie skończy. Ja wole poczekać na ewentualne przebicie linii trendu i wyraźne wybicie poziomu kolejnego dołka. Później na przebicie ewentualnego szczytu by wykluczyć fałszywe wybicie. Im prostsza analiza tym lepsza . Lepiej wejść z mniejszym ryzykiem w formującym się trendzie wzrostowym niż pod znakiem zapytania sugerując się tylko formacją świecową. Nie podważam, nie neguję każdy ma swój styl i strategię inwestowania. Jak działa to gratulacje i oby tak dalej Hmmm odnośnie analizy RSI zgadzam sie z poprzednikami kusząca nie jest i trzeba uważać tez na oszukane dywergencję.