Niedziela , godz .22. Błąd ponownie.....

Drugi tydzień nie mam możliwości zmiany portfela weekendowego. Tylko lista akcji bez możliwości żadnej operacji. To celowe zamrożenie gry czy błąd?

no spodek to nie ale coś się dzieje. Im dłużej patrzę tym bardziej widzę. Obserwować na pewno warto

Zgłaszałem to w odpowiednim miejscu, zdaje sie nie ma (sporo operacji zrobiłem a historii operacji nie jestem w stanie znaleźć - w sensie - gdzie jest info o dpisaniu rachunku, a że to nei prawdziwa kasa to dodatkowej jakiejś ewidencji nie prowadzę i te kilkaset zeta na wirtualnym rachunku moge przeoczyć tym bardziej, ze nie ma czegoś w rodzaju wyciągów)

No ja siebie zaliczam do ulicy:P
Jak ktoś chce zobaczyć wykres wieloletni troszkę podobny do COALa to MMA (Malkowski) może być na kilka sekund interesujący.

No jedno wydaje się być pewne - patrząc średnioterminowo (czyli nie dniami ale i nie latami) to na tej spółce nie powinno się stracić.W poniedziałek wsiądę do ekspresu (aż żal , że przy 1,xx nie wsiadłem a jak na firum powszechnie wiadomo przy niższym poziomie wieszczyłeś rychły wzrost i to w sposób daleki od naganiaczy - czyli koło 1 zł należało już Ciebie traktować jako guru tego przypadku - a żeby wsiąść po co najwyżej 1,5x nie trzeba było być mistrzem czegokolwiek). Te 14 mało prawdopodne ale 4,50 wysoce prawdopodobne a z rozpędu i o 6 może się otrzeć. Czyli - zakładając, że w poniedziałek zaczniemy od poziomu zamknięcia (książkowa 3 hossy) 40-100% zarobku w góra miesiąc nie wydaje się marzeniem maniaka.
Do rozpędzonego ekspresu tez warto wsiąść ale lepiej się nie zapinać w pasy tylko jak zacznie hamować uciekać.
Co prawda mam spore wątpliwości czy to jest trójka hossy, ale skoro fundamenty wskazują na niedowarościowanie akcji, to wsiadam. Pamiętając, że jak ulica wsiada, to znaczy ,że zaraz ekspres zahamuje.
No i wzrost wolumenu na spadkach też oznaczać może kłopoty.

Tak, długoterminowo MOŻE być dobrą firmą. Ale wzrost cen akcji nie będzie już tak spektakularny jak ostatnio widzieliśmy. "5" z przodu ceny akcji długo nie zobaczymy - chyba, ze jakiś nowy fakt zostanie podany. Bo jeszcze 10-20 procent wzrostu w tym roku jak najbardziej prawdopodobny.
Massz dobre zdolności wyszukiwania wzrostowych spółek (a przynajmniej w tym wypadku to wykazałeś) - poszukaj innej i powoli przenieś tam kapitał.
Ale poinformuj innych na co zmieniasz, bo możesz mieć znowu nosa.
Nie wiem po ile kupiłeś, ale zapewne masz już przebitkę razy 3 albo razy 4. Teraz już czeka Ciebie (w lekko optymistycznym wariancie) - licząc od dzisiejszego dnia - jakieś 1,2 w porywach do 1,5 do końca roku.
Znajdź coś, co wzrośnie x2 do konca roku

Owszem, zobowiązania spadły 0 151 ale spadły też aktywa trwałe o 64, zapasy o 18, należności handlowe o 19i akrywa obrotowe o 42. Czyli 143 miliony z dostępnych srodków upłynniono by pozbyć się zobowiązań. Pozytywne - bilans wyczyszczony, brak wątpliwości ale nie jest to takie HURRA jak przedstawiasz. Nie super-hiper wiadomości ale przyczynek do mówieniu o rzeczywiście wychodzeniu z dołka.
A formacja spodka przy okresie kilkuletnim..... Ładnie wygląda ale podobny spodek można było zacząć rysować na przełomie 2016 i 2017.

Zdecydowanie bliższe do handlu kryptowalutami jest handlowanie na forexie. Zatem nie nalezy się spodziewać duzego napływu z tamtego rynku - jesli rzeczywiście ktos tam się wycofuje.
Inna adrenalina na handlu walutami a inna na rynku akcji. Inna charakterystyka ryzyka i potencjalnych zysków. Jak ktos lubił bitcoiny to zdecydowanie blizej mu do forexu. Choćby przez rzeczywiście płynny rynek. I fakt, ze jak widzisz kurs - możesz NATYCHMIAST zareagować. Za to od razu ponosisz koszty związane z widełkami - na giełdzie możesz kupić po dolnej cenie (jak poczekasz czy ktoś Ci sprzeda) albo i nie kupić -na forexie masz od razu "towar" - ale po tej "gorszej" cenie. Załóż, że 80 % pójdzie na forex a 20 % na giełdę.

Zlecenie sprzedaży po cenie kilka razy większej niz aktualna nie ma realnego wpływu na kurs. Gdy jest inwestorów wieeeeeeeeeeeeeeelu i wszyscy tak zrobia, jest to pewna forma manifestowania - ale pamiętajmy, że w każdym momencie mogą zmienić wartość.
W skrócie - ma to taki wpływ na kurs jak podświetlanie pałacu kultury na biało-czerwono-biało w celu poparcia Białorusi - niektórym w BY może być miło ale realnie sytuacji w BY nie zmienia (a na pewno nie bezpośrednio).
Podobnie jakbym zaszalał i dał zlecenie kupna miliona akcji po groszu - nie wpłynie to na spadek akcji, ba, nawet jeśli wszyscy wycofają zlecenia kupna i będzie tylko moje za 1 grosz i ktos da milion na sprzedaż PKC to i tak nie kupię pierwszego dnia (WIDŁY!!!!). Prędzej GPW zawiesi obrót gdy kilka dni będzie spadek po 30 % w porównaniu z dniem poprzednim.

Ważne są tylko zlecenia w okolicy kursu - one jednoznacznie wyznaczają realny poziom oporu.
W naszym wypadku- widać, że akcje nie przekroczą 500 zł. Czyli nawet za 490 nie ma sensu kupować, bo już niewiele wzrosną. A skoro za 490 nikt nie kupi to nie ma sensu kupić za 480 - bo nikt mądry nie kupi za 490, etc

Dlatego nie kupuje się zazwyczaj jednej akcji (zdecydowanym wyjątkiem może być LPP). To jak próg w wyborach - eliminuje się najmniejszych.
A co do opodatkowania - od prowizji nie płacisz podatku (w PIT od biura maklerskiego masz pozycję koszty - i tam są sumy prowizji).
Weź WIKANĘ. Cena akcji ok. 4 zł. Kupujesz jedną. Płacisz 5 zł prowizji. Sprzedajesz za 3.96. 4 grosze straty. I kolejne 5 zł prowizji. Wyjdzie Ci, że prowizje dwa i pól raza większe od ceny akcji i te 4 gr straty (przy 4.04 kursie - zysku) to pikuś w porównaniu z prowizją.

Biuro Maklerskie PEKAO SA - min. 5.90 zł
Alior Bank (i chyba MBank) - min 3 zł
biuro XTB - prowizja ZERO (dziwne, ale prawdziwe)
GRAGIELDOWA oraz większość innych biur maklerskich - min 5 zł