Również jestem za tym żeby się pojawił

Poucz się AT. Ustal punkty wsparcia i oporu. Sprawdź jaki jest zasięg zysku i straty oraz ustal jaką stratę możesz zaakceptować, a także jaki zysk uważasz za realny do osiągnięcia.

Sprawdź choć pobieżnie fundamenty spółki, a przede wszystkim takie wskaźniki jak C/Z i C/WK, które świadczą o przewartościowaniu bądź niedowartościowaniu spółki oraz o tym czy spółka ma zyski czy straty.

https://stooq.pl/q/a/?s=slv

http://bossa.pl/notowania/wykresy/

Musisz mieć odpowiednią przeglądarkę.

Sprzedałem dziada z niewielką stratą. Brałem w okolicach 43 więc wezwanie dla mnie jest śmieszne. Pewnie im się nie uda i będą musieli podnieść cenę, ale nawet jak podniosą te parę groszy to na szczególne zyski nie miałbym szans.

Ja obecnie jestem trochę w plecy, ale nie dużo, brałem po nieco ponad 20. Pakiet akcji niewielki więc nawet jak stracę to nie będzie tragedii. Myślę jednak, że w najbliższe dni czeka nas konsolidacja w okolicach 19 - 20. Piątkowa świeczka była fatalna i na razie nie daje szans na wzrosty, ale za to czwartkowa była piękna, przełamała korektę i będzie chronić przed spadkami. Po konsolidacji kolejny atak na szczyty. Ta konsolidacja może być mocno bujająca


Niestety jednak spada. Ale moim zdaniem kurs jest dziś na wsparciu po wybiciu z trendu spadkowego, więc dokupiłem żeby uśrednić. Jest ktoś jeszcze na pokładzie?


Ogólnie emisja akcji to nie jest dobre info, ale przecież wszyscy wiedzieli, że spółka nie ma kapitału na ekspansję i musi go skądś pozyskać. Więc były dwa wyjścia albo emisja albo dług. Ja tam mimo wszystko wolę emisję.

Na wykresie tygodniowym robionym na stooq mamy poprzebijane maksymalne opory spółki. Do tego tygodniowy MACD pokazał sygnał kupna. A wszystko to dzięki znakomitym wynikom. Teraz możemy lecieć do nieba

świadczy ale ja trzymam dalej, kolejne wsparcie mamy ok 40, ono nie będzie już takie łatwe do przebicia

Forum nie jest twoją prywatną własnością. Jest publiczne i każdy może tu pisać. Jak chcesz mieć prywatne forum to je sobie załóż, nie dopuszczaj tam nikogo i gadaj sobie sam ze sobą.

Sławek po raz kolejny obraża ludzi i wprowadza w błąd nowych gracz rysując idiotyczne linie wsparcia. Dajcie mu bana chociaż na kilka dni żeby dzieciak ochłonął.


A co do PDZ, to mam kilka akcji. Technicznie wygląda OK.Prawidłowo narysowana linia wsparcia tworzy ładny trójkąt. Gorzej z fundamentami. Spółka istnieje już na GPW od kilku lat, a wciąż jest na poziomie start upu. Ma budować kopalnie, ale póki co nic nie ma. Pierwszy węgiel jeśli w ogóle będzie to za kilka lat....Jeśli w ogóle będzie bo to jest obcy kapitał na polskiej ziemi i jak PiS im nie da koncesji to będzie lipa. Ale jak się uda to wystrzeli w górę bardzo mocno.

To słupki, pod wykresem, podpisane zazwyczaj VOL, lub Volume, kolor może być chyba różny w różnych programach. Wolumen oznacza ilość akcji jaka w ciągu sesji zmieniła właściciela. Im większy wolumen tym większe znaczenie ma np. wybicie górą lub dołem, oznaczające zmianę trendu.

Wykresy świecowe to jest właśnie japoński wynalazek...

Sławek zrezygnowałeś już z analizy exelowej na rzecz wykresów świecowych?

najlepsze interesy na Almie zrobiły fundusze, kupiły drożej, sprzedały taniej, tuż przed wybiciem, nie ma to jak eksperci......

Spojrzałem dziś jeszcze raz na wykres i zrozumiałem czemu tak ciężko idzie. Niestety nie wiem jak się wkleja wykresy, ale każdy łatwo sam to zauważy. Zbliżamy się do pierwszej linii trendu spadkowego. Tej krótszej, kreślonej od szczytu w okolicach 200. Nie będzie łatwo jej przebić, ale musimy być cierpliwi. Myślę, że w końcu się uda, gdyż będzie nas bronić wsparcie w okolicach 40. A jeśli ją w końcu przebijemy będzie bardzo doby sygnał.Także w okolicach 50 mamy aż trzy linie oporu.

Jest jeszcze linia trendu spadkowego od szczytu na 7 złotych.

A może jednak Sławek miał rację z tą Almą?

musisz ocenić czy jest dalszy potencjał wzrostu

A tan na poważnie to dla każdej spółki stopa zwrotu może być inna. Zamiast patrzeć na procenty, lepiej patrz na wykres i tam zobaczysz ewentualne sygnały sprzedaży. Śledź też wszystkie informacje o spółce, wyniki itp.

Inpost dotyka dziś linii trendu spadkowego. Warto obserwować. Jeśli uda się ją przebić to będzie też dobry sygnał dla ITG.

Arni m. in. od Ciebie się nauczyłem, że na giełdzie trzeba mieć cierpliwość i jaja z tytanu :D

Jak się obawiasz to zawsze możesz sprzedać za 50. Ja tam bedę trzymał dalej.

Zapomniałeś narysować wsparcie na 40, które póki co dobrze trzyma.

Niestety chyba nie ma spółek gdzie wszystko jest super i nie ma żadnego ryzyka. Praktycznie na każdym wykresie można znaleźć sygnały pozytywne jak i negatywne. Wyższe interwały są raczej do inwestycji długoterminowych niższe do krótkoterminowych. Ja to interpretuje tak, że krótkoterminowo może mocno bujać w różne strony, ale w dłuższym terminie powinno rosnąć i posiadam akcje Integera. Ale temat o ITG jest gdzie indziej.

Ja sprawdzałem na bossie jest ta spółka. I jest to program darmowy. Nie warto płacić za PT.

ja korzystam z bossa ispag, nie trzeba nic ściągać można robic on line

Marne wyniki to spadło, cała filozofia.

Niestety trójkąt wyszedł dołem więc sprzedałem. Trzymacie jeszcze?

Cena / Zysk 135,48
Cena / War. Księg. 12,06
Cena / przychody 14,20
Wartość księgowa [mln.] 167,37
Kapitalizacja [mln.] 2018,64
Liczba akcji [mln.] 94,95
Free float [%] 47,53
ROA 1,78
ROE 2,64
ROS 2,93
Zadłużenie ogółem [%] 36,02
Zadłużenie krótkoterminowe [%] 32,24
Zadłużenie długoterminowe [%] 0,17

Zastanawia mnie czemu to ciągle rosnie. Jedyne co fajnego w tej spólce to małe zadłużenie. Dane za money.pl

Takie rzeczy wie jedynie wróżbita Maciej.
Popatrz na wykres i poszukaj oporu.



I niestety po sesji można napisać, że opór z 2 marca nie został pokonany. Tak czy siak wybicie z chorągiewki nastąpiło, takze predzej czy później powinno isc w górę. Również MACD daje sygnał kupna.

Jak pójdzie to skittels ma flaszke

Słusznie zauważyłeś Zapakowałem do wora. Czaiłem się na Bytom, ale jednak wziąłem Redan.

Lesio zakała GPW?

http://pulsinwestora.pb.pl/4041199,72019,najgorzej-oceniane-spolki-na-gpw-ranking

Atomaras, jeśli jak pisałeś, dopiero zaczynasz inwestowanie na giełdzie to zacznij lepiej od kasy wirtualnej, później przejdź na kase prawdziwą ale małą, dopiero później na dużą. No chyba, że jesteś na tyle bogaty, że 20k to dla Ciebie na waciki

Reakcja na wyniki bardzo słuszna. Będzie dobrze

Raport jest 20 marca. Kiedy sprzedawać musisz sam zadecydować. Na razie sygnałów sprzedaży nie ma.

Troszke wskoczyłem do rozpędzonego pociągu, to prawda :P Na razie jestem kilka procent do przodu. Zobaczymy co będzie dalej. Myślę, że tak silne wybicie, łamiące ważny opór, przy tak dużych obrotach, tuż przed wynikami, nie powinno być fałszywe. W każdym razie wsparcie mam na ok 10%, także nie jest tak źle.

Ale nie mieszajmy już, watek MSW jest gdzie indziej.

Piekne dziś wybicie.

Niestety nic wiecej nie wiem. Na razie odpuszczam sobie Bytom. Kupiłem dziś Mostostal Warszawe. Popatrzcie na to wybicie, bardzo ładnie wygląda.

Zarząd spółki Bytom S.A. z siedzibą w Krakowie (dalej: "Emitent", "Spółka"), informuje iż dnia 5 marca 2015 r. powziął informację o uchwale Zarządu Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych (dalej: "KDPW") nr 141/15 z dnia 4 marca 2015 roku, na mocy której KDPW postanowił zarejestrować w KDPW 5.637.499 akcji zwykłych na okaziciela serii N Spółki o wartości nominalnej 1,00 PLN każda, oraz nadać im kod PLBYTOM00010, pod warunkiem podjęcia przez Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. (dalej: "GPW") decyzji o wprowadzeniu tych akcji do obrotu na tym samym rynku regulowanym prowadzonym przez GPW, na który zostały wprowadzone inne akcje Emitenta oznaczone kodem PLBYTOM00010.

Zarząd KDPW wskazał, iż zarejestrowanie w/w akcji nastąpi w terminie trzech dni od otrzymania przez KDPW dokumentów potwierdzających wprowadzenie tych akcji do obrotu na rynku regulowanym, nie wcześniej jednak niż w dniu wskazanym w decyzji GPW jako dzień wprowadzenia tych akcji do obrotu na tym rynku regulowanym.

Z tego co wiem raport bedzie 10 marca, czyli niedługo. Zastanawiam się czy kupić pod wyniki. Niestety nie załapałem się gdy było taniej.

Nie rozumiem tego wykresu. U mnie jest zupełnie inny. Ta spółka była jeszcze niedawno groszówką. Było scalenie. U Ciebie tego nie widać.

Trzeba też uważać na problemy tej spółki ze skarbówką. Technicznie i wskaźnikowo rzeczywiście wygląda dobrze.

Są jakieś darmowe programy w necie gdzie można porobić AT surowców?

Chodzi o surowce na forexie.

Oczywiście że w realnej giełdzie można kupić groszówki. I nie trzeba być żadnym vipem.

Jeśli wybuchnie hiperinflacja, to żeby ją zgasić pewnie podniosą stopy. A jak podniosą stopy to z kredytem mogą być problemy.

No trzeba się przyzwyczaić, że rynek jest emocjonalny i nie ma nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, tak to jest.

New Connectu chyba najlepiej unikać, zbyt mała płynność i duża zmienność.

Zależy po jakiej cenie. Jak jest wezwanie na dużą liczbę akcji po cenie dużo wyższej niż kursowa to jest to znakomita wiadomośc.

Tu chyba nie ma nad czym filozofować. Dzieje się to samo co wszedzie. Dane z amerykańskiego rynku pracy się poprawiaja, wiec rynek boi się, że FED przestanie drukowac.

O Qube w koncu coś ciekawego bez pseudointelektualnego bełkotu Masz rację rozwarstawianie się społeczeństrwa na bogatych i biednych niestety sprzyja agresji i ekstremizmom politycznym.

Ja nie wiem co by Ci odpowiedział taki zakompleksiony kibol. Ale staram się zrozumieć czemu tak robi. Jak ktoś ma kompleksy i nie ma być z czego dumny (bo jest biedny, głupi itp.) To musi sobie znaleźć inne powodu do dumy. Jest dumny z tego, że jest biały, napakowany i hetero. Jest dumny wtedy gdy inni się go boją. Musi znaleźć winnych za swoje niepowodzenia, czyli Żydów, Arabów, pedalów, zdrajców Polski itp.

A co do likwidacji pcrzyczyn, to niestety jest bardzo trudne i długotrwałe.
Nawet nie wiem czy to jest mozliwe. Główne przyczyny to brak perspektyw oraz kult przemocy w popkulturze. Jak zmniejszyc rozwarstwienie społeczne to mniej wiecej wiadomo, choć jest to bardzo trudne. Ale jak zlikwidowac kult agresji w czasach piractwa? Niestety sie nie da. Nawet jakby ktoś zakazał filmów, gier, czy piosenek propagujących przemoc to i tak wszystko można sicagnac z internetu.

Altus jest na stronie Newagu prospekt emisyjny.

Co sądzicie o tym debiucie. Ostatnio spólki kolejowe dają sporo zarobić. Ale 19 zł to chyba za drogo. A ponadto niefajnie, że kasa z emisji akcji nie pójdzie na rozówj spólki tylko do kieszeni Jakubasa.

na takim poziomie nie ma sensu dalej dyskutowac Abramis, jestes zwykły burak i tyle. Lansujesz sie, że masz własną firme. I co z tego ze masz? Gdyby nie kredyty to dawno by padła bo bys nie miał popytu na twoje produkty. Kredyty same w sobie nie są złe, są złe jesli się je rozdaje kazdemu, nie zwazajac na zdolnośc kredytową. Poczytaj troche o historii gospodarczej to bedziesz wiedział czemu upadł parytet złota.

na wirtualnej giedzie zawsze warto, nic nie stracisz a można sie troche nauczyc.

Niestety zyjemy kredytem. Nie jest to dobre każdy o tym wie. Ale jestesmy od niego uzeleznieni, takie sa fakty i nie ma się co obrazac na fakty. W 2008 roku kiedy pojawił się kryzys bankowy i zaczeło brakowac kredytów mielismy powazna recesje. Gdyby politycy i banki centralne nie ruszyły do akcji byłoby znacznie gorzej, byłoby cos takiego jak w roku 29.

Każdy kraj ma rezerwy złota, ale tym co maja zasoby naturalne łatwiej te rezerwy zgromadzic niz tym co ich nie maja. Jeżeli ustalimy sobie dowolny parytet to też niewiele zmienia bo można teoretycznie ustalić taki parytet, że wystarczy mi w skarbcu jedna uncja ale to by było bez sensu.

Już tutaj o tym pisano. Gdyby parytet złota był taki fajny to nikt by go nie zmieniał.

Nie jestem za obecnym systemem, ale to nie znaczy ze musze popierac parytet złota. Przede wszystkim jestem przeciw forexowi bo on psuje cały rynek. M in. to z powodu forexu niektóre kraje musza prowadzic polityke taniego pieniadza (nie mówie ze jest to jedyny powód, ale dosyc istotny).

Na argumenty ad personam nie odpowiadam, nie bede sie znizał do poziomu przedszkolaka. W celu ochłonięcia proponuje wziac wiaderko i łopatkę i udac sie do piaskownicy.

A to ciekawe. To firmy niby nie potrzebuja kapitału? Konsumenci nie potrzebuja kapitału? Dodam jeszcze, że parytet złota niesprawiedliwie uprzewilejowuje państwa, które maja naturalne zasoby tego surowca, kosztem tych które nie mają.

To, że obecny system zle działa to wiadomo. Problem z z parytetem złota jest taki, że rozwijające się gospodarki potrzebuja coraz wiecej kapitału a złota jest coraz mniej. Kiedys złoto zniknie całkowicie z planety i co wtedy? Już nie mówiąc o tym, że w dzisiejszych czasach złoto jak wszystko inne podlega spekulacjom.

Lekka korekta była do przewidzenia po mocnych wzrostach, oby nie była zbyt głeboka. Ostatnio zaskakuja dane z USA i dobre dane dla realnej gospodarki mogą byc złe dla giełdy. Tylko pytanie czy rzeczywiscie sa takie dobre. PKB niezle rosnie, liczba nowych miejsc pracy wzrosła duzo lepiej od oczekiwan. Jednak bezrobocie równiez troche wzrosło. Teraz bedzie wysp wyników spólek i zobaczymy co dalej.

Astra całe szczescie ze grasz na wirtualna kase. Oprócz tej zasady, o której pisałes jest tez przeciwna zasada: " nie łap spadających noży". A widze, że lubisz to czesto robic :P

Nie wiem kiedy koniec hossy, ale do konca roku chyba nie bedzie. A w styczniu wszystko możliwe, wszystko zależy od amerykanskich polityków.

Dodam dwa linki które warto przeczytac na temat konca hossy:

http://pulsinwestora.pb.pl/3379170,83318,rynek-podobny-do-tego-sprzed-krachu-1929-r-wykres-dnia

http://pulsinwestora.pb.pl/3398048,78578,amerykanskie-hedge-fundy-wyprzedaja-akcje-najmocniej-od-lehmana-wykres-dnia

Oczywiście te linki o niczym nie przesądzają ale warto poczytac.

Tylko uwazaj bo bedzie kolejna emisja akcji.

Niestety wybicie sie nie udało, ale może jeszcze sie uda.

A tak w ogóle co to za program do AT?
Mam wrazenie, ze wykres jest nieznacznie zdeformowany.

I znów trolujesz z braku argumentów. Zal mi ciebie.

No akurat z równością to nie ma nic wspólnego. Ci którzy mieli wiedzieć, wiedzieli i sprzedali wczesniej, widac to na wykresie. A info pojawiło się pare minut po sesji. Wiec zadna to równość tylko przekret burzuazyjnych oligarchów, ale nie zmieniajmy tematu.

Jedna rzecz mnie zastanawia. We wrześniu społka miała wysyp pozytywnych rekomendacji a w pażdzierniku nagle wielki krach. Na podstwie czego analitycy daja rekomendacje? na podstawie AT, AF, tarota, astrologii czy fusów po herbacie? ja rozumiem ze czasem można sie pomylic, ale az tak?

Nie ma czegoś takiego jak HMLU i nie bedzie. Każdy cżłowiek jest inny. Żadne komputery tego nie wylicza.

Jak dobrze, że nie kupiłem, a się zastanawiałem bo wykres był całkiem ciekawy. Zastanawiam się czy takie rzeczy jak dzisiaj można jakoś przewidzieć, ale chyba nie. Jednak giełda to hazard i nawet stop lossy nic nie daja w takich sytuacjach. Wyglada na to ze niezłe szwindle w tym banku, ciekawe jak to wszystko sie skonczy.
Czy w AF można było to przewidzieć?

Cóż poniekąd mamy złoty wiek dla Polski :P Choć narzekamy na wiele rzeczy to patrząc historycznie, w Polsce nigdy nie było lepiej niż teraz zawsze było gorzej, choć to w sumie marne pocieszenie bo dobrze nie jest....
Czy Warszawa bedzie lepszym miejscem do życia niż Londyn w to za bardzo nie wierze.
Poza tym skoro aluzja do "Ducha równości"...
Znowu wracamy do tego tematu. Tutaj jest mowa jedynie o wzroscie PKB, który jest oczywiście ważny dla jakości życia, ale jakość życia to nie tylko PKB. Chiny się roziwjają bardzo szybko a Europa bardzo powoli, ale ja jednak wole mieszkać w Europie. Jasne że Polska jako kraj uboższy powinna mieć wieksza dynamike wrostu PKB, niż kraje zachodnie, ale to jeszcze o niczym nie świadczy.
Oby jadnak tak było jak pisza. Oby to Anglicy przyjeżdzali do nas a nie my do nich.
Szczerze jednak watpie by prognozy w tak długim terminie miały jakąs wartość. Ekonomia i polityka są zbyt nieprzewidywalne.

Kriss nikt nie mówi o rzucaniu pieniedzy na lewo i prawo, jak już wczesniej pisalismy państwa skandynawskie nie mają problemów z długiem publicznym w porównaniu do innych państw. Japonia co prawda ma dług olbrzymi, ale tez raczej nikt nie zakłada, że może zbankrutowac.

Qube próbujesz byc zabawny, ale ci nie wychodzi.

Ribi; wiekszośc wykresów jest robiona na podatwie badań. Mam wydanie z roku 2011, nie wiem czy to jest to samo. Ja nie moge znaleźć tego wykresu. Chwała autorowi, że się przyznał iż to tylko jego przekonania. Bo jakość zycia jest pojeciem bardzo subiektywnym i tak naprawdę nie da się jej zmierzyc jako takiej. Dlatego on sporządził wykres jakości życia, który jest jego subiektywnym wykresem, ale zrobił go na podstawie tysiecy rożnych badań dotyczacych spraw, które na tą jakośc życia wpływaja.

Krostofer, nie ma idealnych systemów, oszusci znajda sie wszedzie ale tam jest tego i tak mniej niż gdzie indziej. Wróciłes stamtad do Polski, uważasz, że u nas jest lepiej?

Też się zastanawiam nad tą spółką tym bardziej, że ostatnio chyba jest moda zagranicznych na polskie banki.

Ribi nie mam takich danych, jak kiedyś je znajde to wrzuce. Ale generalnie przecież z długiem to jest tak, że nie rośnie on z dnia na dzien, ale jest to proces, który dzieje się latami, więc myśle, że skoro państwa skandynawskie sobie radzą znakomicie w czasie kryzsu, kiedy wszyscy toną w długach, to i wczesniej też sobie zle nie radziły.

Ale generalnie założyłem ten watek, żeby zwrócić uwagę też na inne tematy niż ekonomia, a tych nikt nie podjał. Oprócz wskazników typowo ekonomicznych warto popatrzeć też na tzw. jakośc życia, czyli długośc życia, poziom przestępczości, róznych patologii społecznych, samobójstw, depresji, chorób itp. generalnie im większe różnice społeczne tym gorzej to wygląda.

Inna ciekawa spsrawa to Japonia. Jest to kraj o dużym poziomie równości, ale nie ma tam europejskiego państwa opiekunczego z wysokimi podatkami i socjalem. Nie wiem jak to możliwe, ale w Japonii rynek tak działa, że pensje róznych grup społecznych nie różnią się aż tak mocno jak w innych krajach.

Do giełdy to trzeba mieć chłodne podejście. Jak lubisz ryzyko i emocje to może się to zle skonczyć. A konto oszczednosciowe tez jest potrzebne. Nigdy nie inwestuje sie całości kasy w instrumenty ryzykowne.

A ja mam pytanie o Murphyego. W czym on jest lepszy od innych książek o AT. Dlaczego jest taki kultowy?

Między 2 a 7 to mała zmienność? Od bankrutów lepiej trzymac sie z daleka.

Tak, tyle że granie na bankrutach to hazard.

Spólka jest w trendzie bocznym z dużymi wachaniami, raczej chyba male sa szanse na przebicie oporu, zwłaszcza w tak niepewnych czasach.

Zastanawiam się skąd te wzrosty bo spółka jest w stanie upadłości.

Teoretycznie PKC jest bez limitu. Ale automat sam ustala limit. Tak przynajmniej jest w BZWBK. W sumie nie wiem po co ale tak jest. Kiedyś był on bardzo blisko zera, a teraz jest chyba tak, że jest ok 10% dziennego spadku. Bo teraz jest tak, że jak spółka urosnie lub spadnie o 10% to jest na chwile zawieszenie kursu, kiedyś chyba tak nie było.

A teraz gdy mamy nowy system od kilku miesiecy nawet PKC jest z limitem. Kiedyś PKC było blisko zera, teraz automat ustawia je znacznie wyżej, wiec nawet PKC mi pare razy nie weszło. Inna sprawa, że się nawet ucieszyłem, że nie weszło bo cena sprzedazy nie byłaby koszystna :P Tez w Waszych DM były takie zmiany? Bo u mnie w BZWBK były.

Stawiacie stop lossy czy nie stawiacie? Jesli tak to jak stawiacie? Przyznam się, że stawiałem stop lossy myslac ze dzieki temu unikne strat, ale mam wrażenie, że własnie przez to mam straty, gdyż wiele spółek mi wyleciało a później jednak poszło do góry. Zwwłaszcza teraz na rynku jest bardzo duża chwiejność, a do tego WIG20 jest słaby wiec szukam szczescia na mniejszych spółkach, a one są z kolei bardzo zmienne.

Studencina, moje efekty póki co są na minusie wiec chyba nie ma o czym pisać :P

Tylko pozazdrościć studencina, chyba się musze od Ciebie uczyć :P, a co do oporu to Asbis ma historyczny opór w okolicy 9 zł z roku 2008.

Abstrachując od Af.....pod wpływem jakich sygnałów, czy też formacji AT najczęściej kupujesz i jakie masz efekty?

Z tego co mi sie wydaje to w tej grze sa płacone dywidendy.

Pieniadze się drukuje w czasach kryzysu, kiedy brakuje kapitału, bądź kapitał nie chce ryzykować, a groźba inflacji jest stosunkowo niska. Ma to wpływ na gospodarkę kraju pobudzając ją w czasie kryzysu. W dłuższym terminie oczywiście może być ryzykowne i skończyć się inflacją, dlatego trzeba wiedziec kiedy skonczyc.

Edit:

Jeszcze jedna ważna rzecz. Niestety nie każdy kraj może sobie pozwolić na takie drukowanie jak USA. W wielu krajach takie rzeczy koncza sie hiperinflacja kilkaset albo nawet kilka tysiecy %

Słyszałem takie powiedzenie: "lepiej stracić okazję niż pieniądze". Myśle, że to wystarczy za cały komentarz.

Prace mam. Podobnie mogę powiedzieć, że znam wielu korwinistów, z którymi moge się jakos dogadac. Nie zgadzamy się ale dyskutujemy normalnie. Z tobą jakoś nie moge. Ty jakos z wieloma ludzmi na tym forum nie potrafisz się dogadac. Ja się tu ze wszystkimi oprócz ciebie dogaduje. To chyba znaczy, że z tobą cos nie tak Abramis. Ja podaje cały czas konkretne fakty a ty jedynie przestarzałe teorie, które się nigdy i nigdzie nie sprawdziły.

Edit:

.

No to widać, jaki z ciebie swietny parcodawca. Sam pewnie nic nie robisz, tylko żerujesz na pracy innych. Ja mam taką pracę, że sporo pracuje na kompie także, też czasem moge coś napisac na forum.

Abramis a gdzie wycztałeś, ze ja jestem antykapitalistą? Nie wiem, czy wiesz, ale w państwam skandynawskich też istnieją giełdy. Myslisz, ze mało jest lewicowych inwestorów? Jest ich całkiem sporo. Zwłaszcza w czasach drukowania pieniądza inwestorzy zdecydowanie wolą keynsizm niż szkołe austriacka.

Edit:

Zreszta giełda nie jest w cale taka superkapitalistyczna. Może nie jest też jakoś bardzo socjalistyczna, ale..... jakby nie patrzeć umozliwia nawet drobnemu inwestorowi ciagnąć zyski z przedsiębiorstwa. Umożliwia decentralizację środków produkcji i przejęcie ich przez masy, czasem również masy robotnicze. Bernstein również dostrzegał pozytywy giełdy, zwłaszcza akcjonariatu pracowniczego.

I jeszcze jedno Abramis. Lepiej rzeczywiscie zakoncz bo nic konstruktywnego nie wnosisz tylko urządzasz pyskówki.

W Chinach choć rządzą tzw. komuniści to nie da się ukryć, że w sensie wyzysku pracowników, standardów ekologicznych, polityki społecznej państwa jest więcej kapitalizmu i liberalizmu niż gdziekolwiek w Europie czy USA. Chiny są najlepszym przykładem co znaczą dziś ideologie. Oczywiście w Chinach nie ma liberalizmu politycznmego, a i w gospodarce państwo jest dosyć aktywne, ale w pewnych sparwach to Chiny są skrajnie liberalne.

Abramis geniuszu wszechwiedzący, wytłumacz w takim razie mnie głupiemu czym jest FED jeśli nie bankiem centralnym centralnym?

Abramis: liberalizm ekonomiczny jest doktryną zakłądającą wolnośc gospodarczą. Bez tego nie ma kapitalizmu. Pomysły ludzkie to możesz mieć wszedzie zarówno w kapitalizmie jak i w socjalizmie. Ba nawet indianin w dżungli amazońskiej ma jakies pomysły. A czym to niby jest FED jak nie bankiem centralnym? To, że w róznych krajach jest różne prawo to nic nie zmienia.

Abramis nie łap za słówka dobrze wiesz o co chodzi. Liberalizm i kapitalizm są ze sobą powiązene. Nie byłoby jednego bez drugiego. Oczywiście liberalizm w sensie ekonomicznym, bo politycznie mozliwy jest kapitalizm bez demokracji.

a w celu sprostsowania:





To chyba tobie brakuje logiki i sam sobie przeczysz.

Abramis napisał:


No raczej nie. Staram się dyskutować merytorycznie. Ad personam używam dopiero wtedy kiedy musze się bronić. Dziwnie się jakos składa, że ze wszystkimi ludzmi na forum rozmawiam normalnie, tylko z tobą się kłóce. Natomiast ty nie kłócić się tylko ze mną, ale z wieloma inymi osobami.



No własnie nic nie musi. W wielu państwach państwowe i prywatne działa obok siebie i nie ma nacjonalizacji. W państwach skandynawskich jest bardzo mało korupcji, popatrz na rankingi Transparency International.



Sam wczesniej napisałes, że odkad w USA pojawił sie FED to skonczył się kapitalizm :P Sam sobie przeczysz?"



A wiesz że oprócz socjalizmu i liberalizmu istnieje cała masa różnych doktryn politycznych? Zalecam kupno podręczników ze szkoły podstawowej w celu uzupełnienia wiedzy. Socjal, który wprowadził Bismarck w cale nie był duży. Jego reformy były raczej po to żeby osłabić ruch socjalistyczny, ale to nieważne, nie o historii miał byc ten watek.

Abramis; Kynes nie chciał nacjonalizować środków produkcji. Chciał, żeby państwo inwestowało obok podmiotów prywatnych, ale nie chciał zebierac nikomu jego własności. Poczytaj "Ogólną teorię zatrudnienia, procentu i pieniądza." Stiglitz też jest raczej Keynsista niż monetarystą, ale to nieistone, nie po to jest ten watek.


Pisząc o liberalizmie miałem jedynie na myśli liberalizm ekonomiczny. Oczywiście, że w wielu krajach nie było w tamtych czasach liberalizmu politycznego, choć w niektórych już był. W tym sesnie Korwin też nie jest liberałem, tylko konserwatystą, ale konserwatyzm nie wyklucza wolnego rynku. Istnieje zresztą takie pojęcie jak konserwatywny liberalizm. Celowo ograniczyłem sie do rozważan o ekonomii, a zignorowałem politykę, bo nie jest to watek o polityce.

Chcesz mi powiedzieć, że w Nowej Zelandii nie ma banku centralnego, prawa pracy ani żadnej polityki społecznej? A inna sprawa to, że jakość życia jest znacznie gorsza w Nowej Zelandii niż w krajach skandynawskich.

Acha i nie pisałem nigdzie, że Bismarck i Hitler byli liberałami, wiec nie zachowuj się jak burak.

Dokładnie o tym samym pomyślałem :D

Tu sie nie bede rozpisywac, zgodze się z Qube. Nie wiem czy aż takie sciece - fiction jest możliwe. Nie wiem czy kiedykolwiek roboty beda myslec twórczo. Jednak jestem pewien, że będa mogły robic większośc czynności tych, które robią dzis ludzie. No prostytutkom raczej utrata pracy nie grozi :D Praca w przyszłosci ( nie wiem oczywiście jak dalekiej) będzie jedynie dla nielicznych geniuszy, którzy potrafią myslec twórczo i tworzyc nowe technologie. Ten proces już niestety widac. Jest coraz mniej pracy dla zwykłych, prostych ludzi. A nie oszukujmy się. 20% może robić coś wybitnego, twórczego itp. Reszta ludzi nadaje się jedynie do prostych prac. Nawet jesli ma dyplom wyżeszj uczelni.

Qube: Ty palisz coś mocniejszego niż papierosy?

Abramis: naprawdę chciałem uniknac akdemickich dyskusji na temat myśli politycznej, ale skoro musze.....

Liberalizm jest i był wielonurtowy. Oprócz liberalizmu klasycznego, noeliberalizmu, libertarianizmu (jak słusznie napisałeś to bardziej anarchizm niż liberalizm), jest jeszcze coś takiego jak demoliberalizm i liberaalizm socjalny. Oczywiście liberalizm socjalny brzmi jak oksymoron, ale coś takiego jednak istnieje. I co ciekawe ani Keynes ani Stiglitz nigdy nie uważali sie za socjalistów, ale własnie raczej za liberałów :D

Co do Korwina i Gwiazdowskiego i innych. Tak to niby liberalizm współczesny, ale odwołujący się do idei klasycznych, tych które powstały wieki temu. Idei, które sie nie sprawdziły jak już napisałem wczesniej. Chcesz lata i kraje? Mniej więcej do koncówki XIX wieku, praktycznie na całym świecie panowała zasada leseferyzmu (mógłbym napisac jak TY złośliwie, jesli wiesz co to znaczy ?:P dlaczego zawsze się musisz kłocic?) Pod koniec XIX wieku dopiero zaczyna pojawiać się socjal, co ciekawe prekursorem panstwowej polityki społecznej byl Bismarck, który na pewno nie był socjalistą.



Ribi no własnie można zripostować. W państwach skandynawskich bezrobocie jest mniejsze niż gdziekolwiek indziej. Ale zgadzam się, oczywiście, zbyt duże zasiłki mogą demoralizować i trzeba na to uważać. Jednak mimo wszystko uważam, że lepiej czasem dać za dużo oszustowi, który na to nie zasługuje, niż zostawić potrzebującego bez zadnej pomocy. Choć oczywiscie trzeba walczyć z oszustami.

Ribi ja wiem, ze jak mniej ludzi pracuje to mniej pieniedzy jest na emerytury. Naprawdę nie musisz mnie traktowac jak idiotę. Problem w tym, że nawet jak napłodzimy dużo dzieci to w cale nie jest pewne, ze one beda pracować. Wiem, że dzisiaj to science fiction, ale jestem pewien, proces ten bedzie coraz bardziej przyspieszał na sile i że ludzie beda wypierani przez maszyny. Już mamy drukarki 3D. Na razie to jest w powijakach, ale jeśli się to rozwinie, to nawet 80% ludzi w przyszłości może być bezrobotna. Ponadto jak już pisałem wczesniej Ziemia jest przeludniona i jest to szkodliwe dla srodowiska. Jeśli się okaże za jakiś czas, że nie ma w Polsce komu pracowc na nasze emerytury to Chinczyków i Indusuów nigdy nie zabraknie, jestem tego pweien.

Ribi jak napisałem powyżej "liberalny" w Islandii był brak odpwowiedniego nazdoru nad bankami. Zresztą w wielu krajach były i są podobne problemy. Jedną z nielicznych zalet naszego polskiego systemu jest stosunkowo dobre działanie KNF i to, że mamy w miare zdrowy system bankowy. A co do Buffeta to ja go wcale nie krytykuje. Oczywiscie, że lewak to celowo uprozsczony żart (liberałowie każdego kto nie wierzy w liberalne dogmaty nazywają wrecz komuchem). Nie da się jednak ukryć, że Buffetowi bliżej do lewicy niż prawicy. I to nie jest krytyka, ale szacun dla niego

Qube: w sumie nie wiem po co to całe teoretyzowanie. Oczywiście "równość" ma tu znaczenie przenośne. Jak napisałem nie chodzi tu o równość totalną. Równości totalnej to nie było nigdzie nawet u socjalistów utopijnych.

Abramis: gadalismy już o tym na shoucie. Nie ma co teorretyzować co dziś jest "liberalizmem" co "socjalizmem". Wielkie ideologie się skonczyły. Polityka jest bezideowa. Wszystko jest wszedzie. Raz prawicowe partie realizuja lewicowa politykę a raz lewicowe prawicowa. Ale to co Ty nazywasz "liberalizmem", czyli kapitalizm XIX wieczny (tak mi się wydaje, że to Twój ideał, jeśli sie myle to napisz czym jest dla Ciebie liberalizm) nie istnieje już w żadnym cywilizowanym państwie. Nie jestnieje bo się nie sprawdziło.

Acha i nie zarzucajcie mi, że ja wierze jedynie w ideologie a Wy się opieracie na wiedzy, bo to jest smieszne. Tak się składa, że podałem w tym wątku same konkretne fakty, a nie jakieś utopije idee. Możecie polemizować z faktami, ale nie używajcie argumentów ad personam.

Rafex jeszcze nie wiadomo jakie beda zmiany. Ale jak rząd da wybór to zostawie po staremu, częśc w ZUS czesc w OFE.

Same podatki nie załatwiają bezpieczeństwa oczywiście. Ale jest więcej pieniędzy na policję i przede wszystkim jest mniej patologii społecznych jeśli ludzie mają z czego żyć i jest większa równość. Jakoś tak jest, że w egalitarnych krajach skandynawskich jest mało represyjne prawo i jednocześnie jest znacznie bardziej bezpiecznie niż np. USA gdzie jest prawo znacznie bardziej represyjne. Oczywiście znacznie ma równiez łatwa dosstępności do broni jaka jest w USA, ale nie tylko. W Polsce za komuny też było bezpieczniej niż teraz. Nie mówie, że komuna była lepsza, oczywiście że była gorsza. Ale generalnie każdy wzrost nierówności pociąga za sobą wzrzost przestępczośco. I nie obrażajcie każdego bezrobotnego wyzywając od nierobów. Większosc z nich gdyby miała gdzie pracować by pracowała. Ludzie, którym się nie chce pracowac i wolą żyć na socjalu to niewielki margines.

A co do długu publicznego państw skandynawskich to macie fajny link. Porónanie "socjalistycznych" Norwegii i Szwecji, z "liberalną" Wielką Brytanią.

http://www.google.pl/search?bav=on.2,or.&q=d%C5%82ug+publiczny+Norwegia&emsg=NCSR&noj=1&ei=apMDUoPjH8vQsgaCmYDwBA

Z boku jest również info o Danii, Finladnii i Islandii. Dania i Findlandia są stosunkowo mało zadłużone jak na dzisiejsze czasy. Islandia to bankrut wiadomo. Dlatego, że uwierzyła w "liberalizm" i pozwoliła na zbytnie rozpasanie sektora bankowego.

ps. Tak na marginesie Ribi. Twój idol giełdowy Warren Buffet to całkiem porzadny lewak

Cóż wiadomo, że każdy system ma jakieś wady. I w każdym systemie padaja firmy. Cała globalna motoryzacja ma dzisiaj problemy nie tylko skandynawska. Nikt tu nie mówi o równości totalnej. Takiej nigdy nie było, nie będzie i być nie powinno. Wiadomo, że jak sprzątaczka bedzie zarabiać tyle co lekarz to nikt nie bedzie chciał zostać lekarzem. Ale chodzi o to, żeby kazdy mógł w miare godnie żyć i utrzymac rodzinę. Nie zauwazyłem, żeby państwa skandynawskie miały jakieś szczególne problemy z bezrobociem, długiem publicznym, czy inflacją w porównaniu do innych państw. I też nie jest tak, że każdy biedny to leń a każdy bogaty jet pracowity. W większosci przypadków jesy inaczej i to biedny zasuwa cały dniami na pensje bogatego. Bogactwo i bieda często dostajemy w darze od losu i to zadna nasza zasługa czy też wina. Jedni się rodzą inteligenti, zdrowi i sprawni i w bogatych rodzinach inni głupi, chorzy, niesprawni w biednych patologicznyach rodzinach. Oczywiście sa też przykłady ludzi z biednych rodzin, którzy doszli do bogactwa, ale to raczej wyjątek niż reguła. Ponadto sukces zwdzięczają nie tylko swojej cięzkiej pracy, ale telantowi, który otrzymali prawdopodobnie w genach, czyli po prostu mieli szczescie. Ale sa jeszczse inne argumanty. Naprawdę nie chcecie żyć lepiej? Czyli zdrowiej, dłużej w większym bezpieczeństwie i mniejszym stresie? Bo o tym, własnie jest ta książka. Państwo opiekuńcze w cale nikogo nie każe za to, że więcej zarabia. Co prawda ściąga od niego wieksze podatki, ale zapewnia lepsza jakość życia i są na to dowody w postaci badań empirycznych.

Ponieważ widze, że tu dużo prawicowców postanowiłem troche poagitować :D Ale merytorycznie rzecz jasna. Chciałbym polecić Wam książke, która w Polsce jest mało znana. Nie jest to co prawda książka typowo ekonomiczna, wręcz przeciwnie, pisana jest przez lekarzy, ale to w niczym jej nie umniejsza.

Tu macie link do niej:
http://www.empik.com/duch-rownosci-tam-gdzie-panuje-rownosc-nawet-bogatszym-zyje-sie-lepiej-wilkinson-richard-pickett-kate,p1044824157,ksiazka-p

Tytuł brzmi: "Duch Równości. Tam gdzie Panuje Równość, Nawet Bogatszym Żyje się Lepiej".

Czyż nie jest to ciekawe stwierdzenie? Że tam gdzie panuje równośc żyje się lepiej nie tylko biednym, ale równiez bogatszym? Nie chodzi oczywiście o "równość" jak w Korei Płn czy na Białorusi (jakie to sympatie próbuje mi wmówić Abramis Chodzi o porównanie panswt skandynawskich z krajami bardziej liberalnymi jak np. USA cz UK. I nie jest to żadna ideologia ale konkretne badania empiryczne. W społeczeństwach bardziej egalitarnych ludzie są zdrowsi, żyją dłużej, mają większe poczucie bezpieczeńswta i ogólnie lepszą jakość życia niż w społeczeństwach bardziej hierarchicznych. Dotyczy to nie tylko biednych, ale i bogatych, jak już napisałem powyżej.

Arnold:
Co do edukacji nie bedę się rozpisywał, bo jest gdzieś chyba osobny watek. Zgadzam się z Tobą system jest do dupy. Niestety jedną z głownych wad tego systemu jest to, że działa na zasadach rynkowych (zaraz znowu po mnie pojadą :P) Ale niestety rynek nie wszedzie się sprawdza. Tak jak napisałes dotacja jest na ucznia/studenta. Wydawało się liberałom, że konkurencja podniesie jakość, że szkoły/uczelnie walcząc o uczniów czy studentów będa coraz lepsze. Niestety jest zupełnie odwrotnie. Na studia przyjmuje się każdego idiote i nikogo się nie oblewa, bo za każdym idiotą wpływają pieniądze na uczelnie. Co do efektów w edukacji. Niestety to jest bardzo trudno mierzalne. Nie da się tego zmierzyć obiektywnie. Jak chcesz to rozwine pozniej temat, ale nie che robic zbyt dużego OT.

Co do demografii. Można by długo dyskutować co zrobić, żeby dzieci było więcej. Ale ja napisze coś zupełnie innego. Im mniej ludzi tym lepiej. Spadek dzietności w ogóle mnie nie martwi. Zapotrzebowanie na pracę generalnie bedzie malało, bo coraz wiecej beda robiły maszyny. Nie widze powodu, żeby płodzić przyszłych bezrobotnych. Argumenty ekologiczne też sa istotne. Ziemia jako planeta jest przeludniona i coraz bardziej wyniszczona.

Jakie to ma znaczenie? Można być profesorem ekonomii i niewiele z tego może wynikać.



Oczywiście jest bardzo zle, że rośnie dług publiczny. Mam świadomość, że nie można się zadłużać w nieskończoność. Ale po pierwsze: nasz dług publiczny w porównaniu do innych krajów nie jest znowu aż tak wielki. Po drugie: takie rzeczy jak równoważenie budzetu trzeba robić z głową, powoli i stopniowo. W sumie trzeba było dbac o budzet wczesniej. Gdyby nagle zaczeto wielkie ciecia z automatu nic dobrego by z tego nie wyszło. Próg na poziomie 50% jest przesadzony.

Co do OFE. Słowa likwidacja użyłem w przenośni. Oczywiście nikt nam nie ma prawa zabierac naszych pieniedzy. Ale jeśli przejda one do ZUS de facto bedzie to liwkidacja. W przypadku OFE przyznam się bez bicia do pewnej hipokryzji :P Oczywiscie jeśli rząd da mi wybór to zostane przy OFE, żeby mieć zdywersyfikowaną emeryturę z dwóch źródeł. Tak jest zawsze bezpiczniej. Natomiast dla budzetu państwa bezpieczniej by było, żeby OFE w ogóle nie powstały, bo one robią dziurę w ZUSie, a dziurę tą zasypujemy z budzetu.



Oczywiście, że brak przyrostu naturalnego w przyszłości może spowodowac problemy. Ale to bedzie w przyszłości. Na razie mamy nadwyżkę ludzi młodych nad starymi. Tylko, że młodzi albo nie maja pracy w ogóle, albo płacą składki emerytalne za granica, albo nie płacą bo są na umowach smieciowych. A OFE jeszcze bardziej zwieksza dziure w ZUSie (choć po reformie Rostowskiego udział OFE nie jest az tak istotny, ale na początku był wiekszy). Więc teraz mamy problem z ZUSem ze znacznie innych powodów niż brak rąk do pracy i nadmiar emerytów. Te problemy mogą się pojawić za 30 lat, ale w cale nie muszą. Jak napisałem siłę roboczą zawsze można importować, jeśli bedzie taka potrzeba. Ludzi na całym świecie jest dużo. Przeiwdując przyszłośc nie można patrzeć tylko na samą demografię, ale na wszelkie przemiany cywlizacyjne, społeczne, ekonomiczne itp., które tak na dobrą sprawę są mało realne do przewidzenia :P



Nie wiem gdzie ja napisałem, że biedni oszukuja? Coś tam czasem pewnie oszukaja, ale ja nawet nie mam do biednego pretensji jak se załatwi lewą rentę bo nie ma z czego żyć. Zanim sie zaczniesz z kogos smiać czytaj uważnie co napisał :P A, że burżuazja oszukuje to sam napisałeś. Najgorsze, że czesto są to tzw. "legalne oszustwa". Trzeba by się jakoś za to zabrać, ale nie jest to łatwe. Potrzebna jest współparca międzynarodowa. Może kiedyś swiat do niej dojrzeje....

.

Z tym się zgodzę w zupełności. Nie ma co się zamykać w ideologii i to że nie jestem 100% jej wierny to dla mni żaden zarzut. Ekonomia nie jest ani prosta, ani łatwa do przewidzenia. Tak, wiele krajów ma problemy z systemami emerytalnymi. Ale nie znam żadnego cywilizowanego kraju gdzie nie byłoby żadnej emerytury i każdy miałby sobie radzić sam.

PS. Mam wyższe wykształcenie, ale nie ekonomiczne. Moze to i lepiej. Potrafię na pewne rzeczy spojrzeć z szerszym horyzontem i dystansem. Część ekonomistów ( nie mówię, że wszyscy, głównie prawicowi) zachowują się jakby ekonomia była oderwana od rzeczywistości społecznej, politycznej, kulturowej. Co gorsza niektórym wydaje się, ze ekonomia jest jak fizyka, gdzie wszystko można wyliczyć....

Nic sensownego Abramis nie przedstawiłes, ale nie ważne.
Nie jestem dogmatykiem, który slepo wierzy w jakies poglądy, tylko dlatego, że tak napisał guru jakiejs ideologii.

Temat brzmi Emerytury - ZUS i proponuje do niego wrócić zamiast urządzać pyskówkę.

Cóż Abramis jak zwykle gdy nie masz argumentów merytorycznych zaczynasz się kłócić jak dres. Szkoda czasu na takie dyskusje.

Co z tego, że tło jest niebieskie?



Nikt nie jest w stanie przewidzieć co będzie za 30 lat. Za 10 na pewno katastrofy nie będzie. Na świecie jest ogólnie dużo ludzi, zawsze bedzie można importowac siłę roboczą jeśli taka będzie potrzeba. Ponadto ludzie w coraz wiekszym stopniu będa wypierani przez maszyny, choć na razie to science - fiction, ale kiedyś tak na pewno sie stanie. Raczej mnie martwi, że bezrobocie bedzie wciaz rosło niz to że braknie rak do pracy.




Każdy dzisiaj ma pewne problemy. Nie twierdze, że wszystkoe rozwiązania skandynawskie są dobre. Ale mimo wszystko te kraje są w swiatowej czołówce zarówno jeśli chodzi o typowe wskazniki ekonomiczne jak i o jakośc życia. Co ciekawe jest tam też całkiem sporo wolności gospodarczej, a urzędy dobrze działają. Ludzie niepotrzebie mylą socjalizm ze zle działającą biurokracją.



Możemy się nawzajem obrzucac róznymi przykładami. Ja podałem przykład zmniejszenia PIT i składki rentowej, które zwiekszyły dziurę. Więc różnie bywa w róznych sytuacjach. Nie twierdze, że czasem nie jest dobrze zmniejszyc podatków ( biedni powinni na przykład płacić niższe poodatki) Co do akcyzy na alkohol to jest jeszcze sprawa nie tylko wpływów do budzetu, ale i pijaństwa. Nikt nie powie, że pijaństwo służy społeczeństwu i gospodarce.




Nie jestem fanem Białorusi. Raczej niektórych rozwiązan skandynawskich czy też obamistycznych. Patrz powyżej o Skandynawii, że socjalizm nie musi oznaczać zniewolenia, również godpodarczego.



Wydatki państwa na całym świecie pobudzają koniunkture, to zupełnie normalne. Ciecia budzetowe niestety nie zawsze łatają dziurę, ale wrecz przeciwnie bardzo czesto ją zwwiekszają. To że małe firmy przegrywaja z korporacjami to niestety trend globalny, na zachodzie to widac jeszcze bardziej. Niestety neoliberalizm sprzyja oligarchom.



No muszą dostać i socjalisci nie chca nikomu niczego zabierać. Liberał zaś musi powiedzieć skad te emrytury wypłacić, jeżli nie bedzie składek. Do prywatyzacji już raczej niewiele zostało i chyba nie starczy. Inna sprawa, że pewne firmy nie powinny być prywatyzowane.

Abramis:

ZUS ma dziurę z dwóch podstwowych powodów. Po pierwsze OFE zabrało częśc kasy ZUSowi. Po drugie umowy śmieciowe sprawiają, że ludzie nie płacą ZUSu. Oczywiście sa też inne przyczyny jak niekóre nieuzasadnione przywileje, ale demoggrafia póki co jest dobra, ona może być zła za 30 lat, to prawda, ale na razie jest dobra. Nie ważne co sobie ktoś tam pomysłał w latach 90. (pewnie Korwin czy też CAS) Ważne jest, że teraz nie ma kasy na wypłate bieżących emerytur, jeśli nie będzie jakiejś tam formu podatku emerytalnego czy też składki. Tylko jakiś liberalny fanatyk może myśleć, że im mniejsze podatki tym większe wpływy. Tak naprawdę trudno to ocenić, ważna jest skala podatku, ważne jaki to podatek, wazne jaki to kraj, ważne jaki okres cyklu koniunkturalnego. Tak naprawdę ekonomia jest mało przeidywalna.... Jednak wiem, że "socjalistyczne" państwa skandynawskie nie mają wielkich problemów z budzetem, natomiast raje podatkowe jak Cypr mają. Nasza polska dziura również wynika z obniżania podatków wcześniej (oczywiście nie tylko podatki, ale również z powodu OFE, ale także obiżka PIT i składki rentowej, zaś obniżka CIT nawet się udała zwiększyła wpływy, ale to dawne czasy.) Smiesza mnie troche argumenty, że mamy dziurę bo jest kryzys. Oczywiście kryzys globalny jest faktem, gdyby nie on byśmy na pewno mieli o wiele łatwiej. Ale Polska była ponoć zieloną wyspą. Ani razu PKB w czassie tego kryzysu nie spadło. Co prawda rośnie powli, ale jednak rośnie. Wiec wpływy z podatków powinny byc wieksze. Ale sa mniejsze bo podatki zostały obniżone. (VAT co parwda niedawno podniesli i nie ma wpływów, ale tak to jest z podatkami konsumpcyjnymi, że im drożej tym konsumpcja maleje pomnadto kryzys hamuje konsumpcje.)

Problemem współczesnych czasów jest konkurencja podatkowa. Państwa walczą o to kto zrobi niższe podatki i tam transferuje się zyski. W ten sposób rzeczywiście niskie podatki mogą zwiększyć wpływy a wysokie zmniejszyć. Ale to jest niestety droga do nikad. Nigdy zadne duże państwo nie wygra takiej konkurencji z małymi rajami podatkowymi. Te raje to bardzo czesto również po prostu państwa bandyckie żyjące z brudnych pieniędzy. Ta konkurencja podatkowa jest zabójcza dla państwa, to ona jest włąsnie jedną z przyczyn obnecnego kryzysu. W gospodarce w cale nie brakuje pieniedzy. Bogaci ludzie mają ich mnóstwo, zarówno w bankach jak i na giełdach itp. To państwa nie mają pieniędzy bo ludzie oszukuja na podatkach.


Odpowiadając na główne pytanie:
Związek miedzy likwidacją ZUS a dziurą budzetową jest taki, że jak nie będzie składek ZUS to pieniądze obecnym emerytom trzeba wypłacić z budzetu czyli, zwiększamy dziurę budzetową, która i tak jest już spora.

To jesteś hardkorowy hazardzista jak wszystkie oszczędności przeznaczasz na jedną spółkę.

U mnie w BZWBK darmmowe rekomednacje sa przed upublicznieniem. Inna sprawa, że ich trafność bywa różna. Wydaje mi się, że na polskie rekomendacje nie ma co liczyć. Ale zauważyłem, że zagraniczne się spisują całkiem niezle. Jak naprzykład Wood Company czy dr Kaliwoda (tak mi się wydaje, że to są zagraniczne firmy) Na nie chyba zwraca uwagę kapitał zagraniczny. Natomiast jest oczywiste, że rekomendacja nie może być jedynym argumentem za zakupem spółki, ale może byc pomocna.

Dla mnie niepojete jest to jak ludzie z jednej strony negują zadłużanie się państwa, a z drugiej chcą likwidować ZUS. Im mniej składek płacimy na ZUS tym bardziej zadłużamy państwo. Widac to choćby po OFE (oczywiście nie twierdze ze OFE są jedyną przyczyna problemów) PO zawsze była "liberalna". Ale rzeczywiśtość zweryfikowała idee liberalne. Całe szczescie, że zawieszja próg ostrożnościowy i przymierzają się do likwidacji OFE.

Tak w jakiejś mierze oczywiście spekulanci wykorzystują sytuację, ale przez to jeszcze bardziej pogłebiaja kryzys. Ogólnie świat bez forexu i kontraktów terminowych na niektóre surowce (sory za OT) byłby o wiele lepszy. W czasach forexu panstwa w zasadzie straciły suwerenność monetarną, a kursy walut coraz rzadziej mają związek z fundamentami.

Arno - chwieją kursami walut. Wiele kryzysów w latach 90. jak np. kryzys rosyjski, czy wschodnioazjatycki było spowodowanych atakami spekulantów walutowych. Zreszta sami sie do tego przyznaja. Poczytajcie Sorosa.

Niedawno KNF napisała że zdecydowana wiekszośc ludzi przegrywa na Forexie. Nie pamietam chyba było 81%. Ale znacznie gorsze jest to ze z forexu zadnego pozytku nie ma realna gospodarka. Wrecz przeciwnie, forexowi spekulanci bardzo szkodza realnej gospodarce. Ja bym go zlikwidował. hahaha znowu mnie zjedziecie :D

ZUS musi istnieć ponieważ trzeba wypłacać emerytury obecnym emerytom. Czy się to komus podoba czy nie. Nie może tu być żadnej dobrowolności. OFE zaś jest kompletną bzdurą, choć dla giełdowych spekulantów to dobrodziejstwo. hahah zaraz mnie pewnie zjedziecie :D

ja to się zastanawiam jak to co się dzieje w ogóle jest mozliwe, czy to jest zgodne z prawem?

Dzieki Silvestris. Sory, że namieszałem.

Wiecie ta moja glupota to sie wzieła stąd, że się naczytałem rożnych bzdur, że tzw. 'poważni długoterminowi inwestorzy" inwestują pd dywidendę. Tu się okazuje, że można być również kilkudniowym spekulantem grającym pod dywidende.

Uchwalenie dywidendy następuje w dzień odcięcia? Pierwsze słysze. I że mam mieć akcje przed uchwaleniem dywidendy? A nie jest tak, że najpierw sie czeka na uchwałe jaka dywidenda, a później się kupuje?

carolis żeby dostać dywidendę musisz miec spółkę na kilka tygodni wczesniej, a nie na dzien przed obcięciem.

Czyli oprócz tzw. podatku Belki płaci się jeszcze drugi podatek od dywidendy?

W takim razie jaka jest logika kupowania spółek dywidendowych skoro wartośc dywidendy i tak jest odcięta od kursu?

No właśnie jak to jest z tym odcinaniem dywidendy? Dlaczego w portfelu jest napisane ze KGHM zdrożał, a na wykresie jest wielki spadek?

Czy to oznacza, że akcje trzeba zawsze sprzedawać na jeden dzien przed odcięciem dywidendy?

Czy dałoby się do gry wprowadzic obecne na GPW ETFy? I czy dałoby się je wprowadzić do obecnego programu AT? Czy ktoś ewentualnie orientuje się gdzie zrobić darmową AT na etefy na DAXa i SP500?

Zapaisałem się na darmowe szkolenie z "inteligencjei finansowej" w Invest Finance Group. Był ktoś na czymś takim? warto się wybrac?

Hehe nawet sie ciesze, że zaczałem gre w realu od lekkich strat, nauczyłem się pokory, a jednocześnie straty nie są na tyle duże, żeby sie załamać. Ale nie wiem czemu zachecacie ludzi tak bardzo do grania w czasie bessy. Ja tam wole przeczekać złe czasy i zarabiac w czasie hossy. I nie wiem czemu piszecie o akceptacji duzych strat. Wole zamykac pozycje póki starty są małe. Oczywiste, ze im wieksza strata tym trudniej ją odrobić.

To ze banka peknie to było oczywiste :D Tylko chyba nikt nie wiedział kiedy. I nikt nigdy nie przewidzi dnia ani godziny. Choć z drugiej strony, nie musi to byc zadna bessa tylko lekka korekta. Trzeba teraz czekać co bedzie z OFE. Jesli nie zlikwiduja to jest szansa na odbicie, jak zlikwiduja albo jeszcze bardziej ogranizcza to moze byc armagedon na GPW.

choćby na tej stronie masz notowania, pełno jest takich stron

Chyba jednak przebił wsparcie, chyba nic z tego nie będzie.

Jest na wsparciu i ma rekomendacje kupuj, wiec być moze się odbije.

Nic nie daje całkowiwtej pewności, jeśli jest duży wolumen to raczej odpowiada za ogólny popyt a nie kilku spekulantów. Tak samo AF można zarzucić, że wyniki spółek mogą być sfałszowane przez kreatywną księgowość. hehe teraz to są takie czasy że bańka może pęknąć w każej chwili więc wolę sie nastawiac na krótki termin.

Ogólny plan długiej podróży można zrobić czemu nie..... AT chyba tego nie wyklucza. Nie jestem ekspertem wiec napisze co mi się wydaje a nie co wiem :P Wiec wydaje mi się, że czyste AF bez uwzglednienia trendu to zaden plan. Po prostu kupuje i trzymam. A plan może być na przykład taki, że zakłądam, że spółka ma dobrą perspektywe rozwoju i przez najbliższe kilka lat akcje urosną. Ale wiadomo, że nie beda rosły nieprzerwanie. Więc biorę pod uwagę punkty wsparcia i oporu i swinguje. Oczywiście jesli różnice są małe to się nie opłaci, bo beda straty na prowizjach. Jeśli duże to się opłaci.

Giełda to nie tylko matematyka. Giełda to emocje. Wykresy to pokażą, fundamenty nie. Pokażą również, że fundamenty mogą być oszukane, jesli mimo dobrych wyników ceny spadają.

Nie chce się wymądrzać, bo sam dopiero zaczynam i póki co mam straty:P ale.....

Czy myślenie na 3 lata do przodu nie jest ryzykowne? moim zdaniem o wiele bardziej niż myślenie na 3 dni do przodu. Nie mam pojęcia co się wydarzy w ciagu trzech lat, ale moge mniej więcej przewidziec co się moze stac w ciagu 3 dni. Zgadzam się z Benzem, że nie ma sensu przeciwstawiac AF i AT, ale można je łączyć, kupując spólki o zdrowych fundamentach i dobrej sytuacji technicznej. Bo niby po co kupowac nawet najsolidniejsza spółkę jeśli jest w fazie korekty? Natomiast nie trzeba byc wielkim znawcą AF żeby wiedzieć, że Poljadło to hazard i od takich spółek lepiej się trzymac z daleka.

Macie jakieś ulubione spółki, na których gracie najczęściej? Jeśli macie to napiszcie jakie to są i dlaczego akurat te. Napiszcie o ich wadach i zaletach.

Pacek znów miał rację. Kupiłem dzisiaj mam nadzieje że nie jest za późno i się nie skorekci od razu :P

Od kilku dni niesamowicie rośnie. Rozumie ktoś dlaczego?

Co z tego, że zerżnięta? On nie pisał, że to jego własna. Chciał po po prostu zobaczyć, co inni o tym sądza i tyle. Na giełdzie, chodzi o to żeby zarobić i nie ważne czy sam zrobie analize czy ja sciagne.

http://www.etf.com.pl/

Fundusze ETF mogą być wykorzystywane przez inwestorów do generowania zysków - podobnie jak akcje - podczas trendów spadkowych. Jest to możliwe, ponieważ jednostki funduszy ETF mogą być przedmiotem krótkiej spredaży (short sale).

Transakcja krótkiej sprzedaży w przypadku ETF polega na pożyczeniu określonej liczby tych instrumentów od biura maklerskiego wraz z jednoczesnym zobowiązaniem do ich zwrócenia w określonym terminie przyszłości. Następnie inwestor - spodziewając się obniżenia wycen ETF - sprzedaje je na giełdzie, po czym - kiedy cena tych instrumentów faktycznie spadnie - odkupuje je po niższym kursie i oddaje podmiotowi, od którego je pożyczył. Zyskiem w tej transakcji jest różnica między ceną sprzedaży a ceną kupna instrumentu.


Kurde porównałem dzisiaj oba wykresy.... nie ma komppletnie żadnej korelacji. Nie wiem o co tu chodzi, choć w sumie jest to korzystne bo ETF zachowywał sie w tym roku lepiej niż indeks.

No tak już kumam, niestety tu wchodzi w gre ryzyko walutowe. Ostatnio to bylo korzystne dla Polaków, ale ogólnie oznacza duża rozbieżność i małą przewidywalnośc, chyba że sie wezmie do anaalizy kursy walut.

No właśnie o co chodzi z tym spreadem? Ja wczoraj kupiłem i zapłaciłem zwykłą prowizję jak za akcje. Na stronie o ETFach jest info ze na WIG20 jest spread az 1.50% a na DAXie i S&P500 nie ma nic mowy o tym.

CZy na podstawie wieczornego kursu SP500 mozna przewdziec zachowanie kursu ETF na ten indeks jutro? Próbował ktoś kiedys takiej metody?

Jesteś pacanem bo się wywyższasz podnicasz się ze wiesz zreczy, których ja nie wiem.ale przeciez po to jest forum zeby zadawac pytania. Z tego co wiem to EVA to to samo co EBITDA, reszty nie wiem ale się dowiem.

jakoś wszedzie pisze ze te rzeczy naleza do AF tylko ty jakieś własne teorie tworzysz. Ale nie chodzi o to ja nic nie twierdze co czym jest. Link był dawno wklejony wiec gdybys był mądry byś zauwązył. W takim razie wytłumacz mi mędrcu czym jest AF.

Co zonaczają to se zobacz na linku do money.pl który wkleiłem. I sie nie przechwalaj durniu co umiesz a czego ja nie umiem, bo tez kiedys byłes poczatkujący.

Póki co zadnej sensownej odpowiedzi nie było

Nie wiem dlatego pytam, nie udaje że wiem. Niestety z trolami nie można normalnie pogadac.

Nic mi się nie wydaje. To prawda mało wiem, bo się dopiero uczę. Cóż chyba trolując nowicjuszy na forum leczysz jakieś kompleksy z reala, widocznie wtopiłes w jakąs kiepską spółkę Abramis.

Wiem, co wkleiłem, niestety tabelki nie da się dobrze wkleić.

No wkleiło się kiepsko, ale nie o tym iała być dyskusja.

A dlaczego nie robic wykresów oprócz AF?

Jakie macie z tym doświadczenia? Na czym to generalnie polega? Czasem można naprawdę wiele zarobić, ale czasem tez sporo stracić, jak się nie załapiesz na wezwanie.

a są jakieś dobre strony z gotowcami z AF?
a może money.pl ? tyle że tu niestety nie raitingów
http://www.money.pl/gielda/porownanie_spolek/tabela/


hehe wg tego kalkulatora na całym WIGu znalazłem tylko 3 sensowne spółki :D

08OCTAVA 0,36 0,40 0,47 65 30 20,52 21,36 88,90 9,24 5,06 4,18 2012-09-30
ASTARTA 0,94 4,30 0,87 1577 1375 12,76 22,85 20,63 42,47 21,94 20,54 2012-09-30
PUŁAWY 0,66 4,91 1,05 2493 2628 17,35 22,91 13,37 23,37 17,33 6,04 2012-09-30

Co sądzicie o ratingach ze strony Stockwatch?

chodzi o tą tabelkę

http://www.stockwatch.pl/gpw/indeks/wig,sklad.aspx

całkiem fajna stronka tylko nie wiem czemu za dotknieciem myszki wszystko mi sie wywraca, a już wiem przesuwa mi się wkyres wstecz, kurde trzeba uważac :P

hehe pacek podaj rekomandacje szybkich spólek, jak trafisz, jak z komputronikiem to bedziesz moim idolem :D

Są jakieś dobre programy za darmo?

Ok poczytałem link z tamtej dyskusji i rozumiem. Nie wiedziałem, że w realanej giełdzie jest dużo trudniej kupowac i sprzedawac niż tutaj.

Dodano 2012-12-19 17:40
Próbował ktoś w ogóle w realu spekulowac na groszówkach? Ma to jakis sens?

Może mi ktoś wytłumaczyć czemu przy groszówkach jest inaczej? W realu tez tak jest?

Nie wiem czy w półrocznej, ale w krótkim terminie rekomendacja genialna :D

przeczytaj powyżej

stryjas pewnie zlecenie się nie skonczyło

A jeszcze mam pytanie. Czytałem w książce że domy swoim klientom dają rekomendacje szybciej niż ją upublicznią, to prawda?

Ale nie raz widziałem jak po rekomendacji coś nagle wybija o kilka procent w ciągu dnia a później spada, także krótki termin też może być. W ogóle to przewidywanie kursów w dłuższym terminie jest realne?

Mi się jednak parę razy udało, tyle że to raczej na krótki termin. Choćby wczoraj ZEPAK po rekomendacji ponad 3 %.

Zwracacie uwagę na rekomendacje domów? Jeśli tak, to które domy waszym zdaniem mają najtrafniejsze rekomendacje?

macie problemy ze nie zarobiliscie wirtualnych pieniedzy?

a czemu Lotos ma tak urosnąc? ten balon nie pęka?

najniższą cenę po jakiej chcesz sprzedac

Kryss czytałem na stronie DM BZ WBK, że trzeba zamówić NOLA. Jest ponoć za darmo, ale trzeba go zamówić, jak nie zamówiłeś to nie miałes. Oczywiście jedna oferta jest za darmo, za więcej trzeba płacić.

Studencina a w jakim DM masz rachunek?

moim zdaniem luczek masz zajebiście błędne myślenie. Skoro ty masz lub miałeś opóźnione notowania i składałeś zlecenie kupna akcji wg ciebie tańszych spółek, to uwierz mi że zlecenie kupna realizowało się WŁAŚNIE po cenie aktualnej której domniemam, nie widziałeś na oczy.... Więc jaki tu sens? Gdzie tu zarobek?


No wiem, że to bez sensu w sumie, chyba, że jakiś łoś co też ma opóźnione notowania sprzedałby mi po starej cenie a nie nowej, ale takich chyba nie ma. Jak tu kurde inwestować jak sie nie zna aktualnej ceny?

Głupota czy kolejny trol? Ludzie stwarzają innym naukę gry na giełdzie a oni potrafią wykorzystywać jedynie ograniczenia gry do nabijania sobie wirtualnej kasy. Boże widzisz i nie grzmisz....


Ale mi nie chodzi o wirtualną kasę.... Po prostu jesli widze ze w wiekszosci domów maklerskich sa 15 minutowe opoznienia to się zastanawiam czy taka gra miałaby sens.

Hehe dzisiaj grałem oglądając jednocześnie TVN CNBC. Kupowałem akcje, które sa tansze i wiedziałem, że za 15 minut zdrożeją. Ciekawe czy na prawdziwej giełdzie to by sie udało.

w sumie chyba tak skoro tu se radze z opóznieniami to tam tez se chyba poradze

w jakich DM macie notowania bez opóźnien?

A wiecie przyszła mi do głowy jedna rzecz. Może to opóźnienie jest korzystne? na przykład sprawdzam kursy na TVN CNBC, patrze że za 15 minut coś zdrożeje i kupuje :D Próbował ktoś tak kiedyś?

A czy musisz mieć rachunek "w twoim mieście?" ja zakładałem rachunek maklerski w Tomaszowie Mazowieckim, będąc przejazdem. Konto forex zakładałem w Krakowie - też przy okazji (mówie o bossie)a mieszkam na podkarpaciu gdzie tu jest tylko POK pekao.

A często trzeba załatwiać jakieś rzeczy osobiście w biurze?
Kurde bardzo mnie to wszystko dziwi widziałem gdzieś jakieś rankingi że DM BZWBK miał drugie miejsce więc wydawało mi się że to jeden z lepszych domów.

no to mam problem w moim mieście nie ma wielkiego wyboru, jest tylko BZ WBK i PEKAO SA. Czy ktoś wie jak to jest w PEKAO?

Wiem, że notowania sa opóźnione o 15 minut. Czy sa jeszcze jakieś inne różnice między grą a prawdziwą giełdą?

A ja uważam, że warto skonstruować sobie na próbe portfel, który będzie przypominał realny. Inne strategie są jak ktoś ma 100 tys. a inne jak ktoś ma 3 tys.

ok dzieki

Jeszcze jedno pytanie. Czy tabelka z ofertami kupna i sprzedaży jest z prawdziwej giełdy czy z tej gry?

Na prawdziwej giełdzie też tak jest, ze prowizja dopiero przy zamknięciu?

W tabelce, gdzie są wypisane spółki, w kolumnie zysk/strata mam napisane (-25,24 straty)
Natomiast na dole gdzie jest napisana moja gotówka wygląda jakby był zysk. Wczoraj miałem 25 000 dzisiaj mam 25 067,43 zł.
W końcu nie rozumiem czy zarobiłem dziś 67 zł czy straciłem 25 zł.