A ja myślę, że Quantum to dobry wybór. Spółka stabilna finansowo, płacą rok w rok wysoką dywidendę, a i do spekulacji też się nadaje. Ostatnio, po wiadomości o dywidendzie na ten rok kurs podskoczył do 22 zł. A parę dni wcześniej można było kupić akcje za 14 zł.
Obecnie 17 zł. To dalej dobra cena. Tak mi się wydaje.

A może będzie rajd w górę a po świętach zjazd. Poza tym rekordy w USA chyba też nie wróżą nic dobrego. Zbyd dużo euforii...

A co szkodzi kupić parę Esek na wig 20.

No to pozamiatene ....

Tragedii na razie nie ma. Powolne obsuwanie się. Obroty dziś, 115 transakcji za 415 000. No nie wiem. Jestem wciąż optymistą.

Słabo to wygląda. Ale zaczekajmy jeszcze parę tygodni.

Proponuje dyskusję wznowić pod koniec września.

To jest spółka żółw. Powoli ale do przodu.

Jak to na giełdzie. Na razie notowania USD/PLN rzeczywiście niepomyśli. Ale, jak to sowieccy przyjaciele zwykli mówić, pażywiom, obacim. Ja jestem dobrej myśli.

Jak w nagłówku. Dlaczego ?
Bez zawiłych analiz, po prostu spółka po raz kolejny pokazała dobre wyniki. Oprócz tego ma ugruntowaną pozycję na rynku, wypłaca dywidendy ( na ten rok już była :-( ) i teraz jest w obniżonej cenie. Jeśli trend USD/PLN się odwróci ( a jest taka szansa) to zysk będzie dopiero imponujący.
Uprzejmie polecam,
Życzliwy :-)

Napisałem w dniu w którym cena skoczyła. Właściwie to już sprzedałem, z obawy, że skup nie dojdzie do skutku. Pierwszy raz trafiłem w taką sytuację. Tym razem zadziałała odwrotność prawa Murphiego. Akcji pozbyłem się, żeby nie kusić losu bo jeśli wezwanie nie dojdzie do skutku to jazda w dół będzie ostra. I wtedy może odkupię.

Od 8 maja zapisy- cena 59 zł.
Kupując spółkę parę dni temu wezwanie było jeszcze nieogłoszone.

Dywidenda na akcję wynosiła 3,25, przy cenie akcji ok 40 pln to jak na naszą giełdę dużo. Jeżeli chodzi o zyski firmy w 2016 roku. Zawszę patrzę pobieżnie na tzw. fundamenty (nie mam czasu ani wiedzy, żeby się doktoryzować.) W 2016 r:


Zysk (strata) netto (tys. zł)*
I KW 2 276
II KW 905
II KW 802
IV KW 3 158

Zakładałem, że jeśli coś nie pójdzie tak jak zaplanowałem, stratę, lub jej część zrekompensuje dywidenda.

No i tyle w temacie. Moją strategią jest pobieżna analiza fundamentów firmy ( bez pisania doktoratów) i pobieżna analiza techniczna ( chociaż akurat tu jakiegoś trendu wzrostowego nie widać, ale jak pisałem, grałem pod dywidendę i dobre wyniki firmy)
Myślę, że rozsądnie byłoby sprzedać ale co z tą zasadą "pozwól rosnąć zyskom ?" Zobaczymy co dalej.

Ja wchodzę. Ale tylko na symulatorze :-) A dalej się zobaczy.

Jak w tytule. Czym się kierowałem ?

1. Wyniki finansowe.
2. Niskie zadłużenie.
3. Wysoka dywidenda.

No i poszło 38 %. (po odcięciu dywidendy więc zysk z dywidendy jest 'na czysto' - minus podatek).
Co dalej to nie wiem. Powinienem sprzedać ale bez ryzyka nie ma zabawy. Liczę na więcej.

Coś w tym może jest ale z płynnością spółki to chyba byłaby męka. W razie problemów ciężko uciec. W rzeczywistości bym chyba nie kupił, ale na symulatorze. Dlaczego nie ?

Troszeczkę się obsunęło, ale bądźcie dobrej myśli.

KGHM nadal silny. Moje certy rosną jak na drożdżach. Stop-loss podniesiony.

Na ropie RCFL3Oil (raiffeisen bank) pogrywałem ale już się tego pozbyłem. Nabyłem certy przy cenie ropy 35 zł (chyba na wiosnę 2016 r.) i trzeba było trochę poczekać na solidne wzrosty. Ugoda OPEC zdziałała cuda. To była dobra inwestycja.
Trzymam kciuki, niech Ci rośnie. :-)

A jeśli już o surowcach mowa, to co ze złotem ?

Ja kupiłem certyfikaty na wzrost KGHM, z dźwignią 3 i wczoraj sprzedałem z zyskiem. Dziś kupiłem z dźwignią 5 no i czekam. Tylko dziś 3 zł zysku na każdym certyfikacie. Ale czekam dalej. Zakładam, że KGHM jadący na miedzianym koniu ma siłę.
Papier jest płynny, stop loss ustawiony, więc raczej się nie obawiam.

No to znów sie dzieje. 58,25 fiuuuuu !. Chyba przebicie 60 złotych to tylko kwestia czasu. Nie widzę podstaw dlaczego miałoby nie rosnąć. Jedynym probleme jest potencjalna możliwość wrogiego przejęcia.
Granica wzrostów ? Przy takim trendzie to ja nie wiem czy w ogóle warto mówić o ograniczeniach. Sky is the limit ...........

A jednak zarobiłem dwa i pół tysiąca wirtualnych złociszów w kilka dni. Nie majątek ale mieć 2 5000 a nie mieć to jest różnica. Połowę sprzedaję żeby skonsumować zysk. A z połową czekam co będzie dalej.

JO SIE PYTOM, QUO VADIS BYTOM ?

Z tego co pamiętam, to nie ma tu niestety takiej opcjii.

A ja (niestety) mam BT w realu. I popłynąłem z nurtem rzeki :-) Teraz mam nadzieję, że trend się odwróci. W końcu spółka ma niezłe wyniki, branża ma się dobrz a teraz coś drgnęło w górę. Obstawiam ruch do ponad 3 zł. Tu, na symulatorze lepiej zagrałem na Bytomiu, kupiłem niedawno i mam minimalny zysk. A liczę na więcej.

Ja tę spółkę systematycznie umieszczam w portfelu weekendowym. A mam na nią oko od maja 2015 ze względu na stabilne dochody i dobrą sytuację finansową. Promocja była w sierpniu 2015 gdy kurs spadł przez jakąś aferę wewnątrz spółki (nie pamiętam dokładnie o co chodziło).
A co technicy mówią o "teoretycznym zasięgu". ?

A były jakieś dywidendy ww. spółek ? W realu już wypłacone a tu nie widzę ?

Dodano 2017-01-18 10:44
Dalej nic nie wiem, albo może nie wiem gdzie szukać, albo może dywidend nie ma w grze. ??

Jestem za !
Ale na pewno w Sowietskim Sojuzie nie zabronią kupna samochodów spalinowych. A jeszcze doprodukują czołgów typu 'armata' i dawaj! spalać ropę ile wlezie!

Albo to jakaś histeria albo ta spółka ma realną przyszłość. 32,60 a było dziś jeszcze więcej. Mam nadzieję że nie będzie lawiny. Albo nie, niech będzie to dokupię. Po brexicie była przez chwilę sznsa kupić trochę taniej...

Ta spółka jest ostatnio nieobecna w dyskusji. A moim zdaniem to jedna z ciekawszych inwestycji, co dzisiaj widać z perspektywy czasu. Dobre fundamenty i dobra AT. Na obecną chwilę ponad 30 zł. Pamiętam dyskusje typu 'czy warto' przy okazji premiery Wiedźmina 3. Teraz widać, że warto. A perspektywy wzrostu myślę, że są dalej realne.
Czy są jeszcze jacyś fani CD Projectu na forum ?

Ja teraz dokupię bo wtopiłem mistrzowsko. Ale wszystko przed nami. Tylko z drugiej strony kupować przed Brexitem ? Jak poddani JKM oleją Unię to będzie panika ...

Można spróbować programu arena.

Z perspektywy czasu widać, że trzeba było sprzedać akcje powyżej 27 zł (wyniki były uwzględnione w cenie)i kupić po ostrych spadkach poniżej 24. Myślę, że dla CDRed perspektywy są raczej dobre. To kwestia cierpliwości. Zauważcie, że cena szybko wróciła powyżej 24 zł. Myślę, że na obecną chwilę to jest granica poza którą się nie przesuniemy (chyba, że wystąpią jakieś ekstremalne zjawiska ale takie ryzyko zawsze istnieje).

Dziś publikacja wyników. Ciekawi mnie jaka będzie reakcja w czasie sesji.

Ja dobrałem na spadkach. Ustawiłem zlecenie kupna na 2,50 (buahahaha). Ostatecznie dokupiłem po 2,80. Na obecną chwilę ruch był dobry.

Czekam na dzisiejszą sesję. Wczoraj ceny miedzi w górę i miedziak też lekko drgnął. Ale jeszcze nic konkretnego. Według mnie wszystko zależy od cen surowca bazowego.
Natomiast, in minus, giełdy osuwają się w dół, co nie pomoże również KGHM w podreperowaniu kursu.
W ostatecznym rozrachunku, jeśli miedź dalej będzie nadrabiać straty, to KGHM ma swoją szansę.e
No i tandem złota i srebra też odbił od dna, a KGHM to nie tylko i wyłącznie miedż.
Ja kupiłem wczoraj parę certów na wzrost KGHM i czekam na dzisiejszą sesję. Ale SL ustawiłem na przebicie 80 ...

Briju to był jeden z moich faworytów. Ale traz nie wim co o tym myśleć. Nieśmiało stwierdzę, że kurs wróci do poziomów sprzed afery.

Wracając do pierwszych wypowiedzi tego wątku,chyba obecnie nie ma wątpliwości, że WLT to raczej dobra inwestycja. Opory poprzebijane. Ciekawi mnie, czy w tym momencie jest sens kupna Myślę, że może być komin wznoszący. No półrocznym widać gołym okiem trend który nie budzi wątpliwości. No i 7,50 przebite. Obstawiam 10 zł.Raport półroczny chyba pod 31 sierpnia.

Nie chcę mieszać wątków, ale CDRed też nieźle do przodu. Dwa konie pociągowe mojego portfela.

Tak czy inaczej, na Wieltonie można było w ostatnim czasie zarobić :-)

Tak czy inaczej, powyżej 7 złotych !

Byle nie zapeszyć ...

A czy istnieje konto maklerskie w którym można ustawić jednocześnie stop loss i zlecenie sprzedaży po określonej cenie. W mbanku np. tego nie ma. Albo ustawiam stop loss albo zlecam sprzedaż. A niby dla czego nie można zlecić obu na raz, czyli jednocześnie zabezpieczyć przed spadkami i umożliwić sprzedaż w przypadku wzrostu cen do określonego pułapu.

Tak, za bardzo się wdałem w rozważania lingwistyczne.
A CDProject trzyma się nadspodziewanie dobrze. Zwłaszcza, że wig dołuje.

Dodano 2015-08-04 18:04
Ponad 27 zł. Jak ktoś bojaźliwy to sprzeda przed podaniem wyników 26.08 (?? trzeba sobie sprawdzić.)

Mnie się wydaje, że Bytom zachowuje się nieźle na tle spadku wigu. Trzeba poczekać. A od ukraińskich spółek i polskich kopalni wolę się trzymać z daleka.

Z definicji podanej przez Altusa wynika, że każdy gracz jest spekulantem bo stara się zarobić na zmianach cen akcji.Z wstępnego rozeznania jakie przeprowadziłem wynika,że o spekulacji mówimy gdy w grę wchodzą takie elementy jak wysokie ryzyko i krótki horyzont inwestycyjny. Czyli spekulacja jest jednak specyficznym stylem gry. PRL czy nie, wydaje mi się, że wiele osób uznałoby, że to słowo ma w sobie negatywny odcień znaczeniowy.

Ok, to co piszesz brzmi rozsądnie ale w oderwaniu od kontekstu zawartego w poście Tombuda. Zauważ, że przeciwstawia on spekulanta (w tym kontekście wyraźnie pejoratywne) inwestorowi(wyraźnie w tym kontekście znaczenie wyraźnie pozytywne)
A brak płynności kojarzy mi się z brakiem chętnych do ich zakupu. To znaczy - chcesz sprzedać ale nikt nie chce kupić. Ale może się mylę. Jeśli będziesz chciał kupić akcje to tylko kwestia wystawienia zlecenia z odpowiednio wysokaą ceną

Wyjaśniłeś co kryje się dla Ciebie pod pojęciem spekulanta. Nie do końca to zgodne z definicją słowa cytowaną za słownikiem PWN.
Definicja słowa spekulować: "wykupywanie i odsprzedaż z nadmiernym zyskiem towarów, na które popyt przewyższa podaż."
Czyli spekulant to ktoś, kto sprzedaje towar ( w tym wypadku akcje) po wysokiej cenie, ze względu na jego brak na rynku (popyt przewyższa podaż.)Co oznacza, że w pewnym sensie spekulant wykorzystuje złą sytuację rynkową dla danego towaru.
A trudno mówić o deficycie akcji(papierów wartościowych). W każdej chwili można kupić ile się chce, kwestia tylko po jakiej cenie.
No i słowo "spekulant" brzmi negatywnie. Spekulacja to coś złego, co szkodzi innym.
A z tego co napisałeś wynika, że spekulant szkodzi właściwie tylko sobie poprzez brak wiedzy. Według mnie, spekulant to ktoś kto manipuluje cenami akcji. Jest to nielegalne, ale jak widzimy na podstawie CDRed, można to w taki sposób zrobić, że KNF może najwyżej pogrozić paluszkiem. A spekulant pęka ze śmiechu obmacując wypchane pieniędzmi kieszenie pozyskane od 'leszczy'.

5 ZŁOOOOTYCH, CZAAARY, MAAARY...

No tak, koło lipca warto się zainteresować. Sprzedaż na całym świecie wygląda obiecująco. Bliżej raportu będą zakupy pod wyniki.

Dodano 2015-06-12 14:01
Trochę wątku ubyło. Ale nic to! Coś w rodzaju powrotu do przeszłości

Dokładnie tak. Co nie oznacza, że z kondycją spółki jest coś nie w porządku. Jakieś wskazania co do tego ostatniego dopiero po publikacji raportu kwartalnego. Po prostu histeria. Poczekamy jak długo się to utrzyma i jak nisko może spaść. 18 zł ?
Czas przenieść środki na Bytom.

Ja bym powiedział, że analiza fundamentalna interesuje się kondycją danej spółki, a analiza techniczna próbuje oszacować stan emocjonalny graczy.Najlepiej mieć spółkę o dobrych fundamentach ( no po prostu wiedzieć co się kupuje), i jednocześnie lubianą przez inwestorów. :-)

Panooowie! Bez paniki. To nie jest spółka na jeden tydzień. Ten wodospad to wynik dziwnej strategii spółki w odniesieniu do relacji inwestorskich. Ale może mają rację.Zakładając,że wyniki sprzedaży będą naprawdę dobre, będzie szansa się odkuć. Bo histeria tłumu działa w dwie strony. Na razie Arnold górą.(Gromkie brawa.)

Strategia zaprezentowana przez Tombuda jest słuszna. No chyba, że kupiliśmy akcje po 16 zł i zakładamy scenariusz podjęcia ryzyka i ewentualnego ratowania się na poziomie SL ok 17 zł, co oznaczałoby wyjście bez straty. A brak straty to przecież czysty zysk :-)

Dokupienie akcji Bytomia to opcja do rozważenia. Oczywiście, przy silnych nerwach i założeniu, że mierzymy w 5 zł.

Szkoda, że tak mało kupiłem jak było taniej.

Bytom kupiłem z Arnoldem a CDRed przeciwko. Zobaczymy jak to zadziała.

Wielton górą. Żeby się tylko papier za bardzo się nie rozgrzał.

No i wydaje mi się,że popyt nie odpuszcza. Obroty są duże i powrót w okolice 24 za każdym razem po ataku niedźwiedzi.

Jest niepewność, jest zabawa. Ale 70 zł to już chyba gruba przesada. 30 zł to może i owszem. Ale poczekajmy. Kilka faktów: o spółce jest głośno, recenzje gry są dobre, perspektywy sprzedaży są dobre. Zaczekajmy na efekt.

Ja, dokupiłem po 23,40 i moja interpretacja jest taka, że co jakiś czas grubsze ryby czyszczą stop losy. Myślę, że dziś będzie powrót do 25 zł (obecnie 24,18, czy coś takiego) Ale kto to wie. Do wytrwałych giełda należy.

Teraz się wydaje, że było łatwo przewidzieć. Poczytajcie początek wątku a zobaczycie, że było sporo przeciwstawnych zdań. Nie ma z resztą w tym nic złego, różnica opinii, które weryfikuje czas.

"to jest spółka, której szukałem na start na realnej giełdzie... poczekam aż się trochę zbliży do 16zł, obkupię się po szyję i będę czekał do lutego na wyjście Wiedźmina III jak na wykresie możemy zauważyć od 2011 roku, kiedy to wyszedł Wiedźmin II (cały czas mówimy tutaj o grach) utworzył nam się piękny kanał wzrostowy, który podejrzewam dalej będzie kontynuowany, a po premierze nowej gry może wystrzelić jeszcze bardziej w górę, jak to miało miejsce niedawno z 11 bit studio." Tak pisał Carlos.

Trzeba przyznać, że autor wątku się nie pomylił sugerując kupno za 16 zł. Spekulacja czy inwestycja, można dziś sprzedać za 25 złociszy. Trzeba oddać Mu honor. Czapki z głów !

Dziś powyżej 6 zł. Gdzie najbliższy opór ?

Ja dalej trzymam. Bo skoro są prorocy to jest i wiara. Bytom to jak na razie mój "hit".

Nie krytykujcie CDR bo naślą na was Wiedźmina !

No ja też tak to widzę. Wyczyścili strachliwych ( Takich jak ja. Stop ustawiony miałem na 19,90 - za ciasno !) A teraz jazda w górę ! Niestety beze mnie :-( Natomiast na naszym symulatorze, całkiem nieźle.

SL mnie wypiął ale z zyskiem. To w realu. A na symulatorze dokupuję !

Wiel - Ton! Wiel - Ton!

Ja trwam na pozycji. I myślę, że skoro fundamenty się nie zawaliły to znaczy, że coś z tego będzie.

Co mnie się wydaje:
Szukamy spółek w trendzie wzrostowym - a (średnioterminowy ?) trend jest wzrostowy.
Przychody netto z roku na rok rosną.
Zysk netto z roku na rok rośnie (w 2013: 2124 do 7 011 w 2014 )
Przepływy z działalności operacyjnej: -300 w 2013 do 13 615 w 2014
Stosunek kapitału własnego do zobowiązań długoterminowych: 28 310- kapitał / 1090 - zobowiązania długoterminowe.
No to chyba nie ma się do czego przyczepić. Uważam, że spadek od 19,50 do 18,12 to była korekta a teraz rozpoczął się ruch w górę.
Cóż, taka jest moja opinia. Ale jak to na giełdzie "biez wodki nie razbieriosz". A ja nic nie piłem...

Dodano 2015-05-22 14:45
No, muszę się sam pochwalić. Ponad 24 złote. No niech ktoś powie, że trend nie jest wzorcowy. Myślę, że dalej jest możliwość wskoczenia do tego pociągu. Chyba, że ktoś wie o jakimś 'ale'.

Dzięki za temat !. Akurat był w moim polu widzenia. Ledwo się zastanowię nad spółka a tu proszę, pojawia się na forum :-)

Co by nie mówić, warto było trzymać od 16 zł. To i tak było zbyt późne wejście. Jeśli scenariusz spadków ma się powtórzyć, to warto pod ten teoretyczny manewr zagrać. Sprzedać jak zaczną się spadki (kwestia tylko ile wtedy będzie wynosił kurs) Po spadkach odkupić i tyle w temacie. Ja założyłem 24 złote i wtedy spieniężam zysk. Chyba, żp mnie stop loss wykopie z pozycji, ale tego nie ma w planie.

Eeeee, czerwienię się za zaśmiecanie naszego języka. Chodziło mi o słowo "podpowiedzi" lub też "wskazówki".

Dziś 20 złotych. No oby tak dalej !

Za niektóre 'hinty' powinniście pobierać prowizje :-)

A nie mam nic przeciwko 5 zł. Ale czterema też nie pogardzę.

Jedno z bardziej wnerwiających pytań na forum "powiedzcie co kupić?", już znamy. A ja zdałem sobie sprawę, że może być podobnie wnerwiające to, które chcę teraz zadać: "powiedzcie kiedy sprzedać?" - chodzi o Bytom oczywiście.

Zgoda. Bo przecież trend też rozumiemy jako krótko, średnio lub długoterminowy. Czyli, kupując akcje WLT nieco ponad 4zł z celem w okolicach 5,1 do 5,45 to granie z trendem, tylko krótkoterminowym, co potwierdził mentals pisząc o oporze na 5,55. Trzeba po prostu zdawać sobie sprawę z tego co się robi. To nie jest granie "na ślepo". No i jeszcze kwestia fundamentów które mogą pomóc.

No ale przecież chodzi o to, żeby zarabiać. Kupno 4,27 sprzedaż 5,25. W ciągu kilku dni. A przecież po kopiejkę i car się schyli a po rubla to nawet przyklęknie.
A opory są po to, żeby je przebijać. Stop Losy, żeby się zabezpieczać.

Ja dalej obstawiam wielton. Kurs utrzymuje się powyżej 5 zł. SL na 4,50. Byle do wiosny. Oprócz tego mam Bytom. Ach, czemuż sprzedałem Monnari, tfu, tfu, tfu (tak pluję sobie w brodę...)

Mój plan zakłada w razie wybicia 5 zł podniesienie SL i czekanie na dalsze wzrosty. Oby nie na Godota :-)

No chodziło mi o ideę potencjalnych spadków. A jeśli chodzi o systemy, nie próbowałem żadnej kryptoreklamy. Jeśli ktoś ma idealny system, to dlaczego próbuje zarobić na sprzedaży systemu zamiast go wykorzystać i zarobić na samym systemie. Ale 'bible code" ? Musiałem czegoś nie doczytać ....

Polecam artykuł w poniższym linku:

edit by silv.
link usunięty

NC to ciekawy temat sam w sobie. Oprócz wyszukiwania realnie perspektywicznych spółek, to chyba raj dla krótkoterminowych spekulacji. A poza tym, chyba dość łatwo grubszym lub nawet średnim rybom manipulować kursem. A przy okazji, jakieś źródła pisane dotyczące NC możesz polecić ?

Ja dzwoniłem o usunięcie moich danych z bazy. Teoretycznie powinni byli to zrobić.

Ja siedzę w Wieltonie od pewnego czasu (w realu) kupionym nieco powyżej 4 zł. Stop loss mam ustawiony na 4 zł tak, że teoretycznie powinienem wyjść w razie problemów z niewielką stratą. Moje obawy to przede wszystkim płynność. To nie KGHM, gdzie akcje schodzą praktycznie po cenie SL. Zobaczymy co czas przyniesie. Na razie liczę na wybicie 5 zł a dalej może być ciekawie.
Ktoś wspominał o hazardzie, hę ?

No Wielkie Dzięki. Jeśli Newconnect to tylko po fundamentach :-)

Ja bym od polskiego węgla trzymał się z daleka.

No to ja mogę z własnego doświadczenia coś dodać. Ale doświadczenie jest niewielkie. Otóż, chciałem się, z ciekawości (która jak wiadomo jest pierwszym stopniem do piekła), rozeznać o co chodzi i zarejestrowałem się na jednej z platform. Przy rejestracji wymagany jest numer telefonu, i później zaczęli do mnie dość nachalnie wydzwaniać pomimo mojej deklaracji, że wysłuchałem co mieli do powiedzenia i dziękuję. Co ciekawe, z numeru kierunkowego wnioskując, telefon był ze strefy wschodniej - ogólnie bardzo dziwna historia. Trudno było się ich pozbyć. Aż się zastanawiałem, czy to nie jakaś większa ściema. Jeśli jesteś zainteresowany, możesz spróbować sam z nimi pogadać. Ja nie miałem ochoty za bardzo w to brnąć.

Już lepiej chyba pobawić się w certy z dźwignią. To też jest w pewnym sensie obstawianie kierunku a ma się nad tym kontrolę typu stop loss.

Jeszcze certów na surowce nie miałem. Czas spróbować.

Ten się umie zawsze wstrzelić.

Generalnie strzyżenie owiec. Skinni ma rację.

Ja kupiłem po 1,44. Ale jeśli proroctwa Arnolda się spełnią to i tak na plus. Trzymam kciuki.
Aha, a jak ustawiliście stop loss ? Bo ja na razie nie mam żadnego.

Jo ho ho, i butelka rumu! Nie ładnie pić samemu.

Może ważniejszy będzie raport kwartalny sprzedaży po premierze. Jeśli będzie dobrze to musi kurs pociągnąć w górę.

Może to już, patrząc na DAX i USA, początek euforii przed grubszą bessą. Nasza giełda co cały czas marność nad marnościami. Chyba żaden kapitał tu nie operuje.Ja czekam na spadki, żeby zarobić na certyfikatach short. :-)

Jutrzejszy piątek to rozliczanie kontraktów futures. To trochę zazwyczaj zaburza obraz. Mogą być niespodzianki. Ale zobaczymy.

A ja mam parę akcji Azotów kupionych na bardzo niefachowej zasadzie "spadło może wzrośnie". Na 9 miesięcznym wykresie dopatrzyłem się odwróconego spodka :-/ No i na razie dobrze na tym wyszedłem. Tylko coś mi się widzi po dwóch ostatnich sesjach, że żarło, żarło i może zdechnąć. Ale wtedy w stopie nadzieja ...

Wasze komentarze są słuszne,i hurraoptymizm na giełdzie jest niewskazany. Jednakowoż, niewykluczone jest, że cdred będzie rósł. I prawdopodobne jest też, że bliżej premiery zadziała psychologia tłumu: 'skoro będzie premiera to pewnie chętnych na akcje się znajdzie więcej a zatem cena wzrośnie więc i ja skorzystam.'Ten sposób myślenia może wygenerować popyt a popyt wzrost cen. Sam obserwuję tę spółkę. Jednak na kupno się nie zdecydowałem. Być może najlepsze wzrosty ma już za sobą. Swojego czasu była to niezła maszynka do robienia pieniędzy co ludzie pamiętają i może też dopomóc zwyżce. (W drugą stronę, psychologicznie, działa 'mini krach' spowodowany przesunięciem premiery Wiedźmina II ooooops...) Zobaczymy. Trzymam kciuki za Karlosa :-)

W realu to ja mam Kghm po 120 zł :-(

Się kupiło i się zarobiło :-)

Po dzisiejszej sesji fusy górą :-

A czy jest możliwość krótkiej sprzedaży w GrzeGiełdowej?

No mam nadzieję, że macie rację w kwestii dominacji ciężkiej pracy nad predyspozycjami, szczęściem i przypadkiem, środowiskiem, uwarunkowaniami gospodarczymi i innymi "czynnikami przypadku".
Jakkolwiek, sam jako pesymista nie do końca jestem przekonany ale trzymam kciuki za wszystkich, zwłaszcza forumowiczów GryGiełdowej :-)

Teoretycznie każdy, chodzi mi tylko o uczciwe postawienie sprawy. Prawdopodobieństwo zostania bogatym człowiekiem jest niewielkie, choćby ze względu na to, że odsetek bogatych ludzi jest niewielki.
Podobnie jest z innymi talentami (bo chyba do 'robienia pieniędzy' też trzeba mieć talent zwany czasem smykałką :-).
Każdy może zostać wielkim gitarzystą. Ale spośród wszystkich ludzi marzących o karierze gitarzysty i parających się grą na gitarze tylko niewielu zdobędzie sławę i tantiemy.
Albo np. "każdy może zostać wielkim pisarzem." Oczywiście, że tak, ale spośród zajmujących się twórczością literacką tylko niewielu będzie mogło żyć z pisani książek.
Nie wiem czy dość jasno się sprawę wyłożyłem :-|
Tak czy inaczej, każdy może się łudzić, że jemu się uda. Wszystko jest dla ludzi.

Sprawdźcie ile kosztuje gra R.K. 'cashflow'. Nie dziwię się, że jest bogaty jeśli znajduje kupców na tego typu grę.
W tym momencie on na pewno zarabia głównie na sprzedaży swoich książek i gry która ma rozbudzać 'inteligencję finansową". Ciekawe ilu ludzi z setek tysięcy czytelników jego poradników zostało bogaczami ?
Obawiam się, że niewielu ...
Nie chcę go krytykować, bo na pewno wiele osiągnął pod względem finansów, ale największe oszustwo w jego filozofii to wmawianie ludziom, że każdy może zostać milionerem. Problem w tym, że każdy kto chce się wzbogacić musi znaleźć swoją drogę do celu i żaden guru tu za wiele nie pomoże. I niestety, z milionów próbujących zbić fortunę, tylko nieliczni dopną swego.
No i to co zostało już powiedziane. "Inwestuj za pieniądze banku" to w sumie wcale nie jest nic odkrywczego. Natomiast po wzięciu kredytu inwestycyjnego sytuacja może różnie się potoczyć.

No na tej analizie Ribiego można się uczyć podstaw AF. Wielkie dzięki :-)))

Mnie się wydaje, że wyceny akcji nie poddają się racjonalnym wyjaśnieniom. Znalazłoby się wiele spółek które, na podstawie analizy fundamentalnej, powinny być droższe a nie są. I odwrotnie. Ja na przykład nie rozumiem owczego pędu do kupowania akcji CD Project. Od 6 do ponad 18 złotych. Chyba że się mylę. C/WK 9,89, chyba nic nie usprawiedliwia racjonalnie takiego wzrostu oprócz tego, że inwestorzy widzą że rośnie i duża grupa jest przekonana że będzie rosło dalej. W wielu przypadkach zarówno sprzedaż jak i kupno to rodzaj zbiorowej histerii.
Może w przypadku PC guard brakuje jakiegoś impulsu do wywołania takowej, co poparte dobrymi fundamentami przełoży się na wzrost wartości ( czyli chęć płacenia za akcje coraz większej ilości gotówki.) A analiza techniczna w dużej mierze, i u osób z dużym doświadczeniem, pozwala określić nie stan spółki ale sposób myślenia grupy popytowej i podażowej.

Mexpolska ponad 8% na obecną chwilę.
PCguard też niczego sobie.
Trzeba było kupować...

Abstrahując od samego pytania.
Z mbankiem by zadziałało. Kupno 498,4 sprzedaż nawet 509,9. Skinni, napisz z jakiej szklanej kuli korzystasz.:-)

Mnie fascynuje fenomen CD Project. Jak to się dzieje, że rośnie i rośnie. Wygląda na to, że cały czas można na "optimusie" zarobić chociaż wygląda to teraz na niezłą górkę ale też wzorcowy trend wzrostowy.

Sprzedajesz innym osobom które mają konta maklerskie i chcą akcje danej spółki kupić. Ceny akcji idą w górę dlatego, że znajdują się ludzie którzy chcą te akcje kupić i zapłacić za nie coraz wyższą cenę. Podobnie, akcje tanieją, bo coraz więcej posiadaczy akcji chce je sprzedać.
To w dużym uproszczeniu tak wygląda.

Nie zastanawiałem się nad tym bo na szali nie leżały miliony. Po prostu kupiłem 8 akcji po 0,45 i system to zaakceptował. ???
Aha, już wiem. Zajrzałem do zasad gry weekendowj:
"Kupujesz/sprzedajesz akcje tylko w weekend i bez prowizji, od piątku 17.00 do niedzieli 24.00"
To sprawa jasna :-)

Popracuję nad jasnością wyrażania myśli.
Żeby rozwiać wątpliwości opiszę sytuację jeszcze raz:
Po rozdysponowaniu całej kwoty z portfela, pozostało mi do zainwestowania 4 zł. Za tę kwotę kupiłem Plazę (bo to groszówka więc wystarczy na parę akcji.)

A przy okazji ta Plaza idzie jak burza. W tym momencie 55 % zwrotu. Spekulacja czy dalsze wzrosty ?

W grze weekendowej po zainwestowaniu prawie całości środków pzostało mi w piątek 4 złote. Trochę dla żartu, rozejrzałem się po groszówkach i wybrałem Plazę. Zainwestowałem całą tę niebagatelną kwotę bazując na jednej białej świecy z 3 stycznia potraktowanej jako odbicie po długim okresie "dołowania." Efekt. Cały portfel na czerwono a Plaza ponad 20 % w górę. No ale z 4 złotych fortuny się nie dorobiłem...
To się nazywa wyczucie ... :-(

Zerknij na ten artykuł. Może nieco Ci wyjaśni.

http://ppcg.com.pl/blog/jak-sie-manipuluje-cena-akcji/

Pozdrawiam

Ja zacząłem w sierpniu i nasuwa mi się ciekawa obserwacja. W portfelu głównym zaczynałem od 100 000 i teraz mam 99,900. Nie zdarzyło mi się wyjść ponad 104 000.
W grze weekendowej zaczynałem też od 100 000 i mam 137 000.
Wniosek: Cierpliwość popłaca. Zwłaszcza, że w głównym portfelu cały czas kusi mnie żeby "mieszać i zmieniać" w poszukiwaniu "okazji". W grze weekendowej takiej możliwości nie ma. Trzeba minimum tydzień poczekać.
Czyli, na koniec posta, trzy zasady dla inwestorów :
zasada nr 1: nie trać pieniędzy.
zasada nr 2: nie trać pieniędzy.
zasada nr 3: Jeśli już tracisz pieniądze, NIE TRAĆ GŁOWY !

No fakt,nie ma pewniaków, ale trzeba przyznać, że CDProj nieźle sobie radzi. Dalszy wzrost jest możliwy jeśli po premierze kolejnego wiedźmina będą dobre wyniki sprzedaży. No i jak zawsze należy odpowiedzieć sobie na pytanie kiedy sprzedać. Ja kupiłem CD Red po 14,99 a to było i tak o wiele za drogo ...

No tak, zawsze pozostaje jednak problem wejścia we właściwym czasie i utrzymania nerwów na wodzy.
Można też rzucić okiem na poniższy artykuł:

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Trader-zrobil-milion-z-1-5-tys-dolarow-w-trzy-lata-3017050.html

No, z drugiej strony też liczę w końcu na jakiś ruch w górę. Parę akcji kupiłem akonto a dziś od rana jakby nastroje lepsze. Wczorajsze dane z rynku pracy powinny to podtrzymać. Zobaczymy na ile wystarczy siły bykom. Z GPW nigdy nic nie wiadomo. Obawiam się, że odreagowanie jest chwilowe a potem dalsza "konsolidacja".

Ja się zrobiłem optymistą. Jutro prognozuje 'zielony piątek'.
A Newag to kolejny debiutant który dał zarobić. Te debiuty powyżej kreski rzeczywiście powtarzają się regularnie. A czytałem wiele komentarzy wieszczących, że będzie raczej spadek "bo większość kupuje tylko po to żeby sprzedać na pierwszej sesji". Jest to możliwe w końcówce ale na razie pełen komfort. Kto chciał sprzedać miał dużo czasu.

Dodano 2013-12-17 18:44
A jednak "wykrakałem" świąteczny zjazd Mikołaja. :-)

Ja też lubię pytać o przyczyny zjawisk. :-)

Jest jeszcze jeden hit mojego portfela oprócz CDRed. Mimo przeciwnych wiatrów Pozbud kupiony za 5,01 też nie jest zły. Jedyny na zielono :-)). Aaa, przepraszam, kupiłem go za 4,91 to jeszcze lepiej...

Ale ogólnie to faktycznie jakaś porażka. Żaden stop loss tego nie wytrzyma ...

Jak kiedyś wspominałem. Będzie "zjazd Świętego Mikołaja" :-)Dobrze, że CDRed trzyma się mocno !

Ja sądzę, że ze względu na psychologię tłumu debiuty do końca roku będą wzrostowe. No i statystycznie, większość spółek po debiucie idzie w górę, więc, przynajmniej w krótkim terminie się opłaca. Z pakietem, nigdy nie wiadomo jaki naprawdę będzie. Jeśli jesteś zainteresowany lepiej złóż zamówienie na więcej akcji bo można spodziewać się redukcji.
Pozdrawiam

No tak jak przypuszczałem. Czas dla debiutantów jest dobry. Znowu udany start spółki.

Ostatnie świece nie wyglądają chyba najlepiej. Wskaźnik RSI nie przebił 70 procent. No sam nie wiem co o tym myśleć. Gdybym miał ryzykować prawdziwą kasę chyba bym nie wchodził. Ale tu na symulatorze kupię. Jeśli będzie ruch w górę można będzie zyskać.
Liczę na moc tego raportu :-)

Ja mam na uwadze MIT który kupiłem w cenie 50 gr za akcję. Zastanawiam się co dalej, to znaczy czy ma jakieś dalsze perspektywy wzrostu. Opór widać dopiero na wykresie 2 letnim w granicach 77 gr. Przynajmniej ja to tak interpretuję. A może to jakiś atak spekulacyjny typu "pump and dump"...

Pytanie ma klimat! Ja też potwierdzę, że rachunki jak dotąd do mnie nie przychodzą.

Coś mi podpowiada, że w tym roku zamiast rajdu Świętego Mikołaja będzie zjazd Świętego Mikołaja. Obym się mylił :-/

Chyba w końcu kupię tego Veyrona i sprawdzę ile naprawdę pali :-)
Johnson tu słusznie zauważył. Już nie jeden alchemik sparzył się (czasem dosłownie) na transmutacji metali.

No to Wasze odpowiedzi potwierdzają moje domysły. A z drugiej strony zgodnie z rzymskim ideałem wychodzi na to, że najlepiej hodować kury ...

Aha, zapomniałem o pierwszej części pytania. Zamiast odpowiedzi sam zapytam odwracając pytanie. Co by się stało z gospodarką gdyby nagle zniknęły giełdy papierów wartościowych forexy i inne podobne ?

No może masz rację przy głębszym zastanowieniu. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że trzymanie złota w domu to tak jak trzymanie pieniędzy w skarpecie lub słoiku w szafce.

Pieniądze produkują mennice :-) państw. Umownie przyjmuje się że mają wartość. Ale jaką, bo chyba nie nominalną, bo w końcu cóż to znaczy ?
Czyli, żadna z powyższych !

A może już właśnie obserwujemy koniec hossy. Jakiś czas już trwa ta korekta, tylko czekać na zjazd i paniczną wyprzedaż ?

No dobrze. Załóżmy, że zgadzam się z kwestią bezpiecznej lokaty kapitału w złoto i załóżmy, że mam środki na jego zakup. Gdzie właściwie mam to złoto trzymać ? Pod łóżkiem, w szkatułce w ogrodzie ? w piwnicy ? A może nosić ze sobą ?
Ok, rozumiem - można oddać do banku czy mennicy która będzie kruszec zabezpieczać. Ale wtedy znów zostanę jedynie z wekslem potwierdzającym, że złoto posiadam a nie z samym złotem. Kto wie co ta mennica z moim złotem zrobi i jak go "zabezpieczy". Może tak jak Amber (nomen omen) Gold ?
Hmm, i co wy na to ?

No i trzeba pamiętać, że przy funduszach inwestujących w akcje tureckie oprócz wartości indeksu xu 100 duże znaczenie mają wahania walut (przeliczanie wartości zakupionych akcji na PLN). Na spadku naszej waluty się zarabia ale niestety na jej umocnieniu się traci.

Święta racja. Większość odchodzi z parkietu z kwitkiem (zadrukowanym na czerwono). Ale z drugiej strony większość otwieranych firm i działalności gospodarczych też upada. Tu zatem nie ma wielkiej różnicy. Może kwestia proporcji. Prowadzenie "normalnej" firmy (jako przeciwstawny biegun 'nierozważnego' grania na giełdzie) to też duże ryzyko - kto miał swoją firmę ten wie jakie pułapki i miny czekają na przyszłego rekina finansjery :-) Np. firma którje dumnym właścicielem jesteśmy przynosi straty a rachunki za media przychodzą i trzeba wyciągać kasę z kieszeni - jeśli się ją ma ! A jeśli nie to może kredyt i liczenie na to, że w przyszłości dochód się powiększy. Mechanizm jest podobny na gidłdzie. Coś takiego jak czekanie na wzrosty spółki z naszego portfela. Teoretycznie różnica jest taka, że w firmie możemy działać aktywnie a na giełdzie tylko czekać na 'decyzje tłumu', niemniej ryzyko jest podobne - również to finansowe.

Jak tu się z tej krzywej wybronić ? To może zawodzi precyzja przekazu. Powiedzmy, że chodziło o 'krzywą odzwierciedlającą wahania cen wynikające z nieskoordynowanych (i przez to losowych) decyzji grupy ludzi zwanej inwestorami (lub spekulantami jak kto woli)'. Hmm, a może teraz jest jeszcze gorzej ?
W świecie kwantów przyczyna jakiegoś zdarzenia może być jednocześnie jego skutkiem. :-) W świecie makro, przyczyna nie może być skutkiem ale istnieje zjawisko samospełniającego się proroctwa.
Mam wrażenie, że giełda to chaos a wszelkie wzory i prawidłowości powstają na skutek występowania niezliczonej ilości zmiennych które każdy może sobie połączyć tak, aby utworzyć jakiś wzorzec pasujący do danej sytuacji.
No ale to tylko moje wrażenie. Być może mylne ...

Jeszcze inne podejście to analiza czy psychologia ? Np:
Inwestorzy widzą na wykresie głowę i ramiona. Załóżmy, że ta formacja nie niesie w rzeczywistości żadnej konkretnej informacji i jest przypadkową krzywą losową. Ale inwestorzy uczą się, że głowa i ramiona zwiastują niechybne spadki. Inwestorzy wiedzą również, że inni inwestorzy o tym wiedzą i że posiadając taką wiedzę zaczną akcje danej spółki wyprzedawać. W związku z tym, żeby uchronić się przed stratą zaczynają sprzedawać akcje i spełniają proroctwo głowy i ramion jednocześnie je potwierdzając.
Czy spadki są zatem spowodowane zobrazowaniem sytuacji na wykresie w postaci głowy i ramion czy też faktem, że wpojono im 'wiedzę' która podpowiada im że ta formacja musi doprowadzić do zjazdu cenowego ?

Ktoś może pokusi się o prognozy debiutu dla tej spółki ? Wiadomo, że giełda nie do końca poddaje się racjonalnym przesłankom podejmowania decyzji ale bardziej jest to psychologia lub 'owczy pęd'.
Według mnie, stan spółki i jej perspektywy nie mają znaczenia ale raczej fakt, że debiut PKP cargo był bardzo udany i to może zaważyć na decyzjach inwestorów w sensie pozytywnym. Według mnie będzie będzie kolejna dobra okazja do zysków.
Jakieś przeciwstawne opinie ?

No jednak szkoda, że trochę więcej akcji nie zostawiłem (plus ciasny stopem oczywiście).

Na obecną chwilę (08.11 g.14.21) Kernel ma się całkiem nieźle na tle wigu 20 ;_)
Ale zaczekajmy do końca sesji...

Na fundusze Tureckie był boom w zeszłym roku i dalej do mniej więcej połowy roku.
( jeśli mnie pamięć nie myli, w każdym razie do momentu zawirowań politycznych w tym kraju.) i można było wtedy nieźle zarobić. Później gwałtowny spadek i panika, a co się z tym wiąże, wycofywanie góry pieniędzy z funduszy tureckich.
Osobiście zarobiłem trochę na fali wzrostów ( ale nie aż tak dużo bo wycofałem się trochę za późno.) Ponownie kupiłem jednostki fudnuszu (Investor Turcja) gdzieś w lipcu czy sierpniu na kompletnym dnie i jestm na plusie. Przy kwotach którymi operuję to raczej fortuny się nie dorobiłem :-) Wydaje mi się, że teraz może być trochę za późno na dołączenie do wzrostów bo takiej dynamiki jak w zeszłym roku to raczej już nie będzie.
Przeczytaj ten artykuł z lipca może coś rozjaśnić.
http://blog.opiekuninwestora.pl/turcja-krajobraz-po-korekcie/

No moja strata zmalała do 110 zł (z 1500 ). Sprzedam 3/4 akcji a z resztą się zobaczy...
Tę dywergencję ładnie Arnold wyjaśnił na Marvipolu. Warto zajrzeć !

Ja przyjmuję uwagi Arnolda z pokorą. Tak jak już napisałem z Kernelem to była wtopa no i teraz próbuję ustalić plan dalszego działania. Jeśli dziś (jakimś cudem giełdowym) coś się nie ruszy w górę to sprzedaję.

No ten temat mnie żywo interesuje. Tu zacytuję co na ten temat znalazłem na Money.pl.
"BAML przewiduje średnią cenę uncji złota w trzecim kw. br. na 1400 USD, w I kw. 2014 r. na 1500 USD, zaś w 2015 r. średnio na 1650 USD. W przypadku platyny prognozy cen w tym samym okresie wynoszą odpowiednio 1500 USD, 1850 USD oraz 1900 USD."
Artykuł nie aż taki nowy bo z września ale wielokrotnie natknąłem się na informacje o możliwości wzrostu kursu złot przed końcem roku, czego na razie w rzeczywistości nie widać. Jeśli do tego jednak by doszło, Mennica ma szansę piąć się dalej w górę.

Ciekawe artykuły poleca luczek.
Optymizm rozumiany jako potencjalny zamiar zakupu akcji może się przekładać na realne zakupy. Szymekx ma rację że badania nie są miarodajne ale właściwie nie chodzi tu o ilość tylko raczej wątpliwą reprezentatywność próby. W przypadku gdy próba jest dobrze dobrana badania na mniejszej populacji mogą przynieść wyniki zbliżone do rzeczywistości.
No a "wykupienie" rynku chyba jednak jest faktem ?

Ciekawe z tymi spadającymi nożami. Muszę zapamiętać. No na początku to człowiek trochę eksperymentuje i to jest też forma nauki. Z Kernelem jestem teraz w kropce. Jeszcze nie sprzedałem i portfel prawie cały na zielono a tu taki gorący kartofel. Na razie zatrzymam i ustawię stop loss na (...) zastanowię się. Wszystkim dziękuję za uwagi. To na prawdę pouczające

Hej, Gallu. Wykres wyceny spółki wygląda przerażająco - można nim straszyć niegrzeczne dzieci. Aż się zastanawiam czy nie przemawia przez Ciebie ironia z tym obiecującym wyglądem. Bo jeśli chodzi o mnie to ja całkiem poważnie. Ale dywergencja na MACD faktycznie widoczna a spółka na stockwatch ma dość wysoki rating (No wiem, pewnie ktoś zaraz powie, że te ratingi to dla "leszczy" a naprawdę to kompletne dno :-) )

Drążę temat bo wtopiłem trochę wirtualnej gotówki w tę spółkę i poszła w dół, dokupiłem myśląc "teraz to nie ma szans żeby nie było wybicia" - spadła jeszcze bardziej.
Tak czy inaczej dobrze jest uczyć się na błędach bez straty realnej kasy.
A przy okazji - grałem "intuicyjnie" - to może być komentarzem do tematu o intuicyjnym inwestowaniu który się pojawił na forum...

1. Używam wskaźnika RSI (14).
2. Wykupienie rynku - wskaźnik RSI powyżej 70 %. Tu oczywiście można rozpatrywać poszczególne WIGi oddzielnie i tak, WIG w całości jest poniżej tego poziomu ale poszczególne WIGi sektorowe w wielu przypadkach mocno powyżej (np. WIG BUDOW 92,58.)podobnie jak średnie i małe spółki.
3. Z optymizmem inwestorów. Hmm, tu prawdę mówiąc wpadka. Nie opieram się na żadnych wskaźnikach ale takie sformułowanie pojawiało się w artykułach online które czytałem i to mnie zaintrygowało a jednocześnie zaniepokoiło. Z tego co wiem dawniej GPW prowadziło badania sondażowe i publikowało wyniki.

Spółka osiągnęła dno. Czy zgodnie z zasadą "bądź chciwy gdy wszyscy się boją" powinno się teraz kupować KERNEL ?

Przestraszyliście mnie - sprzedałem. Ale z niezłym zyskiem :-)

A podchodząc do tematu hossy z drugiej strony, czy istnieją wskaźniki lub jakiekolwiek sygnały które mogą wskazywać na koniec hossy ? Dla mnie jest to sprawa najbardziej podstawowa z oczywistych względów. Rozumiem, że spadki w 2007 i 2011 r. spowodowane były globalnymi problemami i tego typu przyczyny są istotne, ale z drugiej strony zastanawiam się jak rynek może sygnalizować potencjalne spadki.
Jednym ze sposobów jest obserwacja stopnia wykupienia rynku. I, na przykład teraz, większość spółek na wskaźnikach RSI sygnalizuje wykupienie. Czytam również o "nadmiernym optymiźmie inwestorów" jako potencjalnym zagrożeniu. Zdaję sobie sprawę, że szklana kula nie istnieje również i w tym względzie, ale może ktoś podpowie jakieś sposoby ? No i kto by się pokusił o jakąś przepowiednie kiedy wszystko runie w dół ?

No to ja kupuję KERNELa i czekam ... :-)

A kto kupił akcje PKP Cargo na rzeczywistym GPW ? Teraz widać, że było warto.

PKP rulez !

Według mnie, w średnim terminie cena powinna wrócić do poprzednich pułapów. W końcu zaprzestanie księgowania przychodów z ubezpieczeń "z góry" to właściwie krok w dobrą stronę. Oczywiście sama wiadomość o zmniejszeniu dochodu podziałała negatywnie ale przecież nie zmienia to chyba obrazu spółki w sposób diametralny (np. widmo bankructwa.) Być może większym problemem jest postawa "grubych ryb" Aliora które przed opublikowaniem wiadomości o zmianie sposobu księgowania zbyły znaczną część akcji własnej firmy. Cwaniaczki :-). Ale o tym rynek szybko zapomni. Na razie trzymam akcje Aliora nabyte po 75 zł mając nadzieję że to nie podrygi zdechłej ostrygi...

Obserwowałem spółkę od jakiegoś czasu i mam trochę akcji kupionych poniżej 15 zł.
Teoretycznie ta spółka powinna odzwierciedlać ceny złota które raczej w ostatnim czasie nie prą do góry. Czytałem parę tygodni temu analizę według której ceny złota miały wzrosnąć znacząco do końca roku. Na razie takiego zjawiska nie widać. Tak czy inaczej obraz wykresu wygląda obiecująo

Dzięki Arnold. Twoje wyjaśnienie to dobry wstęp do literatury.
Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź. Spróbuję doszukać się czegoś w temacie PA.
Pozdrawiam

Hm, głupia sprawa, ale nie wiem właściwie od jakiego momentu można stwierdzić istnienie hossy? Od jakiego momentu można stwierdzić, że właśnie już teraz trwa hossa.
Czy to co teraz się dzieje na GPW to już hossa czy nie? Jak długotrwałe muszą być wzrosty indeksów żeby stwierdzić, że to jest hossa ? I druga, ważniejsza rzecz, czy istnieją narzędzia które pozwalają w przybliżeniu określić zmianę trendu co pozwoli na wzmożoną czujność ...

No, to było do przewidzenia że po takim spadku dało się na Aliorze zarobić. Bez wielkich filozofii. :-)

Ja spróbują teraz kupić parę akcji, no Aliora ma się rozumieć. Ciekawe co przyniesie przyszły tydzień ...

Pamiętam, że czytałem kiedyś przedruk artykułu z okresu międzywojennego (z prasy zachodniej nie wiem jakiego kraju chyba Wielkiej Brytanii) w której autor wywodził w nader uczony sposób, że w niedalekiej przyszłości Polska stanie się mocarstwem na skalę międzynarodową. Jak to się skończyło wszyscy wiemy ...

Piękne dzięki
Pozdrawiam

Luczek, dzięki za linka :-)
No tak, chyba nie można całkiem eliminować spółek o małej płynności ale to oczywiście kwestia strategi. Ja cały czas mam problem z natłokiem informacji i kombinuję w jaki sposób zmniejszyć liczbę obserwowanych spółek.Akurat to może być jedno z kryteriów. To tak na początek a później zobaczymy. A przy okazji, bo to też w temacie, które spółki są w notowaniach ciągłych a które w jednolitych ? Chyba wszystkie z wig 20 (30?) ale poniżej ?

Mam pytanie dotyczące oceny płynności spółek.

Wychodzę z założenia, że nie interesują mnie spółki które są mało płynne ponieważ trudno jest w razie problemów zamknąć pozycję. Czy ktoś podpowie mi jakiś sposób na odrzucenie już w przedbiegach mało płynnych spółek. Chodzi o ocenę obrotów spółki w tych kategoriach. Same liczby niedoświadczonemu graczowi niewiele mówią. Może porównanie obrotów i ilości akcji spółki ?
Pozdrawiam

No ja na razie nauczyłem się, że raczej nie szybko zainwestuję prawdziwe pieniądze. Ale dobrze się bawię i jakąś cząstkę wiedzy już posiadłem przy okazji. :-)

Dziękuję wszystkim za odpowiedź. Nie oparłem się pokusie żeby sprzedać, zwłaszcza, że wydaje mi się że potencjału na ruch w górę raczej wielkiego nie ma. Złoty smok ma rację. Trzeba mieć plan od A do Z a w tym przypadku spojrzałem na wykres i stwierdziłem. że "pójdzie w górę." To mało profesjonalne ale w tym przypadku zadziałało.
Pozdrawiam

No faktycznie, nie zakładałem celu ale raczej widziałem potencjał wzrostowy w tej spółce. Przekładając problem na bardziej ogólny, co robić żeby nie zamykać pozycji zbyt wcześniej ani też nie czekać za długo marnując już wypracowane profity. No i w jaki sposób może pomóc AT. Może ktoś się dopatrzy w tym wykresie czegoś czego ja nie widzę ze względu na nikłe doświadczenie :-)

Zakupiłem akcje spółki po 6,65 a obecny kurs to 7,77.
Skłaniam się w stronę zamknięcia pozycji ale szukam racjonalnego uzasadnienia tej decyzji na poniższym wykresie.

http://www.stockwatch.pl/at/BETACOM/1395556006_41551.png?s=1

Cena jest już dość wysoko powyżej średniej ( WMA - czerwona linia.) Dolna linia wstęgi Bollingera daje duże pole dla spadku. Przedostatnia świeca typowo spadkowa (czy kolejna ją neguje ?). Kurs najwyższy od 2 lat chyba ciężko będzie ruszyć jeszcze cokolwiek w górę chociaż C/WK poniżej 1.
A z drugiej strony linia trendu wzrostowa.Hmm...
Może ktoś ma jakiś pomysł.

Macio,
Zastanów się jaką akceptujesz stratę i ustaw "stop loss". Może to jest na dobry początek jakaś strategia ? Możesz wtedy czekać na ewentualny wzrost i jednocześnie mieć świadomość że zlecenie sprzedaży aktywuje się w przypadku przekroczenia określonego przez Ciebie progu.

Ciekawa strona chyba ze wszystkimi chyba możliwymi wskaźnikami. Ja osobiście ze względu na nikłe doświadczenie tylko o nich czytałem ale do wykorzystania w praktyce jeszcze daleka droga.
W ogóle, w odniesieniu do całego tematu, jak z każdą dziedziną wiedzy jest dość duża przepaść pomiędzy praktyka i teorią. Gdy czytam o jakimś zjawisku wydaje mi się że wszystko rozumiem. Później patrząc na wykres w rzeczywistości czuję się nieco bezradny i trudno tę wiedzę wykorzystać. Np. w przypadku wskaźników jest na wyjaśniającym wykresie piękna strzałeczka i dalszy rozwój sytuacji. W rzeczywistości wiele z tych sygnałów jest trochę mniej oczywista jeśli przyszłość to jedna wielka niewiadoma.
A przy okazji, przy dokonywaniu analizy AT sami sporządzacie wykresy za pomocą programów generujących takowe czy używacie tych publikowanych w internecie ?

Arnold, nie ma się co emocjonować. Jak sam zauważyłeś z mojego wpisu sugeruję, że trzeba te "gotowce" postrzegać raczej ironicznie. A wiedza przychodzi z czasem, dlatego jestem na symulatorze giełdy a nie na prawdziwym parkiecie. W międzyczasie staram się czytać i obserwować co się dookoła dzieje. Gdy (albo raczej jeśli) będę gotowy to może spróbuję zainwestować.

Tak czy inaczej, dzięki wielkie za podpowiedziane blogi. Będę miał kolejny punkt odniesienia.

Myślę osobiście, chociaż nie jestem ekspertem, że WalterWhite podał w krótkim poście bardzo złożone zagadnienie. Równie dobrze można by zapytać "jak grać żeby wygrać". Ilu inwestorów tyle odpowiedzi.Trudno chyba dać odpowiedź w krótkim poście.
Przy okazji, myślę że ważna jest analiza informacji rynkowych ze stron takich jak stockwatch czy podobne. W wielu przypadkach pomagają fora, choćby takie jak to. Jest też wiele stron które oferują gotowe podpowiedzi, strategie i portfele (często portale są płatne...) ale, wiadomo, nikt sukcesu nie gwarantuje.
Przy okazji zastanawiam się zawsze, jeśli strony takie jak opisana powyżej są prowadzone przez fachowców którzy wiedzą jak zarobić pieniądze na giełdzie, dlaczego nie zarabiają na giełdzie tylko na prowadzeniu portali internetowych :-)

Wczoraj pod koniec dnia mocno w dół, ale to chyba realizacja zysków (było pod 12 % w pewnym momencie.) Wirtualne akcje zatrzymałem i patrzę co będzie się dalej działo. Gdyby to były realne pieniądze chyba nie oparłbym się wczoraj pokusie że by sprzedać i zarobić. Ciekaw co dalej w górę w dół czy konsolidacja ?

Kto kupił 23.09 może się cieszyć. Dziś też cały dzień w górę. Brakuje tej szklanej kuli...

Dzięki serdeczne za odpowiedź i linka. :-)
Pozdrawiam

Czy ktoś może mnie oświecić co powoduje nagłe wybicie takie jak IQP od 29.08 do 02.09.?
Jakiś sygnał z rynku ?
No i czy ktoś się pokusi o próbę interpretacji dalszego rozwoju wypadków. Naturalna korekta to chyba realizacja zysków przez część inwestorów. Czy w średnim terminie można zaryzykować trzymanie akcji IQP ?

Pozdrawiam

Dzięki za odpowiedź. Pytanie faktycznie trochę "dziwne" ale dla osoby bez żadnego doświadczenia na prawdziwym parkiecie ma jakiś sens. Rozumiem jednak, że jakieś przybliżone odzwierciedlenie sytuacji giełdowej ( z marginesem na emocje) istnieje.

Witam wszystkich,
Jaka jest relacja między GPW a symulatorem. Chodzi mi o to, czy ktoś kto zarobił w symulatorze dajmy na to 1000 zł, jeśli zainwestowałby w ten sam sposób w tym samym czasie na rzeczywistym parkiecie zarobiłby taką samą sumę?

Pozdrawiam