Może to bez sensu pytanie ale zaryzykuje. Czy rosnące ceny złota moga przełożyć się na dobrą kondycję Krezusa? Posiada on sieć salonów jubilerskich i zapewne ma jakieś zapasy złota.
Frank został związany z Euro i chyba inwestorzy w czasie zawirowań na rynkach nie specjalnie będą chętni go kupować więc alternatywą pozostanie złoto.

Z jednej strony może ma zapasy złota, ale ja bym to potraktował jako surowiec. Drogi surowiec -> wyższe koszty produkcji

Każdy kij ma dwa końce. Jeśli cena złota rośnie to znaczy, że jest na nie popyt bo czasy niepewne. Jeśli jest popyt to pewnie łatwiej sprzedać także wyroby ze złota nawet jeśli koszt wyprodukowania jest większy. Niektórzy mogli by kupować biżuterię w celu ochrony własnego kapitału. No nie wiem.

Do ochrony kapitału to raczej sztaby złota niż biżuterię.

Jak złoto w górę to ewentualnie KGHM który zajmuje się pozyskiwaniem miedzi, srebra i m.in. złota

No ok rozumiem. Po prostu próbowałem kombinować inaczej ale chyba za bardzo lubię tą spółkę

Dobrą zasadą jest brak sentymentów. Poza tym to jest spółka Karkosikowa, a on generalnie nie jest zbyt przekonujący jeżeli chodzi o strategie .Poza tym nieczytelne raporty finansowe, za dużo ma marzeń, a zdecydowanie za mało konkretów. Najlepszy przykład na Krezusie - kafejki i jubiler - no po prostu super połączenie.

Podobno dziś w osiągnięciu sukcesu w biznesie potrzeba 3 rzeczy:
Marzeń, Ciężkiej pracy i Braku rozsądku.

Czytałem kiedyś, że Krezus jest jedną z niewielu spółek niezadłużonych co dziś nie uaża się za zaletę, ponieważ wszyscy są nauczeni życia na kredyt. Co w końcu pierdyknie kiedyś jeśli już to nie następuje.

Jubiler, kafejki no i pasja róże do kompletu
Ale z kafejek chcą wyjść nie wyszło im to.

Trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś. Ale marzenia Karkosika nie są zbyt konkretne. Polecam Forbes 07/2011. Szczerze mówiąc to marzenia, ciężka praca i brak rozsądku (trochę szaleństwa) pasują bardziej do Solorza

Nie czytałem. Popatrzę. Dzięki.

Dodano 2011-10-06 09:48
Nie będe dodawał nowego tematu bo i tak ogólnie o Krezusie tu piszemy.

Wydaje mi się, że może rysować się odwrócona głowa i ramiona na tej spółce.

http://z1.przeklej.pl/prze1524/417c0cb8002bcd6d4e8d5c2b/krezus061011r.jpg

Bardzo niski wolumen na prawym ramieniu potwierdzałby tę formację, która zrealizuje się po przecięciu linii szyi.

Jesli o mnie chodzi to bardzo naciagane to orgr. jesli chce sie dopatrzyc formacji to mozna ja zobaczyc wszedzie. Formacja powinna wystapic na koncu trendu, a nie na samym poczatku. Linia szyi jest tez zdecydowanie pod za silnym katem i trudno by uznac jej przeciecie za sygnal kupna czy znak powrotu do wzrostow na walorze. Moim zdaniem trzeba miec srednioterminowe negatywne nastawienie do kursu spolki. Jedyny pozytyw jaki widze na walorze to brak nizszych dolkow po utworzenie lokalnego minimum w okolicach 3 zl. Pierwsza przeslanka mogaca sugerowac dalsze wzrosty to wedlug mnie przebicie poziomu z 30 sierpnia. Poki co lepiej wstrzymac sie od transakcji na walorze. Sytuacja nie jest klarowna

Jak na razie dobrze to wygląda.
Co mi się podoba na tej spółce to, że popyt jest agresywny. Na innych spółkach można się załamać Wig do góry, a one na czerwono.
Podobno spółki które mają wolne środki finansowe w czasie kryzysu mogą wykonać takie ruchy jakich inne nie mogą ponieważ brak im kasiorki, a dodam że Krezus nalezał według PB do grupy spółek najmniej zadłużonych.

Dodano 2011-10-13 10:19
To jeszcze mały cytat:
Wszyscy wiedzą, że się nie da. I wtedy przychodzi ten, który nie wie, że się nie da i to robi

Dodano 2011-10-19 10:17
Krezusik do góry, a tu cisza
Wyskoczyłem. Przydałby się teraz powrót do lini szyi przy niskim wolumenie i można pakować do wora. Tylko, że Krezus potrafi długo tłuc o sufit nawet przy wykupionych wskaźnikach i mogłem się przeliczyć. Zobaczymy.