Witam. Jestem nowy. Tak naprawdę nie znam jeszcze należycie wszystkich mechanizmów giełdowych, ale cały temat naprawdę mnie zainteresował i czytam książki o GPW i próbuje gry własnie tutaj zanim przeniose sie na szerokie wody warszawskiej giełdy.

Przedstawie teraz mój tok rozumowania odnośnie Agrowill i chcialbym zeby ktoś go sprostował tak, zeby nakierować mnie na dobry kierunek.

Otóż.
1. Kupiłem 100 akcji tej spółki po najniżej cenie w histori działalności tej spółki. Próbowałem dokupić więcej, ale nie poszczęściło mi się. Moje zlecenie nadal wisi

Teraz moj tok rozumowania: Jesli to najnizsza wartosc jaka kiedykolwiek ta spółka osiagneła to mozna się spodziewać wzrostów w przyszłych okresach. Czy słusznie?

Pozdrawiam i z góry dziekuje

Co to jest Agrowill? Wykres ma taki aż mnie odrzuciło.

Az tak zle z nia?

Nie mówie ze źle. Tego my maluczcy nie wiemy czy tam jest źle czy dobrze. Kreski są okropne. Tam jest zerowa płynność. Nic sie na tej spółce nie dzieje. Dzisiaj była tylko jedna trazakcja. Wczoraj zresztą też.

Tranzakcji nie ma prawie wcale, bo ceny potencjalnych sprzedaży są zawyżone w stosunku do aktualnego kursu. Wnioskuje, że skoro kurs sie aktualnie obniża w dodatku w kierunku poniżej najniższego w histori to sprzedawcy będą mieli tendencje do obniżania cen. Wtedy ja planuje wykupić ich pakiety w dużych ilościach, przechować je trochę czasu, żeby ilość chętnych do zakupu tych akcji wzrosła, a ilość sprzedawców spadła(bo ja będę przechowywał sporą część akcji) i w momencie kiedy kurs wzrośnie do skrajnego maxa planuje je odsprzedać.

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2020-07-18 17:28:55

christius chyba nie za dużo jeszcze przeczytałeś... Granie w ten sposób jak Ty to klasyczne łapanie spadających noży! Może paluszki upie...lić!! Skąd wiesz, że cena jeszcze nie zleci, skąd pewność, że to wzrośnie?? Zauważ, że niektóre akcje spadają po kilka lat, a Ty już prognozujesz wzrost Oj natniesz się...

Dopiero się uczę i rzucam narazie tylko moje myśli. Tu mogę sobie pozwolić na nieostrożność, zeby wygenerować błędy, których już na prawdziwej giełdzie nie popełnie

Z tego co piszesz wnioskuje, ze do konca nie zrozumiałem od czego zalezy wzrost i spadek cen akcji:

Z tego co wiem to:
Wiecej popytu niz podazy - ceny rosna (sytuacja do której chce doprowadzic. Ja mam duzo akcji, ale nie chce ich sprzedawac przez co ograniczam pule akcji na sprzedaz)

Wiecej podazy niz popytu - ceny spadaja (aktualna sytuacja. 20.000 akcji na sprzedaz a chetnych tylko na 1.000.

Pierwsza sprawa to płynność - o ile możesz to jeszcze kupić bo nikt nie będzie trzymał spadającego waloru to sprzedaż może być znacznie utrudniona. Sam napisałeś, że nikt nie chcę tego kupić bo to szajs
Po drugie prawa rynku tzn. popyt podaż to dwie zasadnicze sprawy, ale nie jest tak, że Ty jako jeden twardy gracz będzie skupiał cały papier u siebie - tak mogą robić takie szychy jak Kulczyk czy jemu podobni Ale to też nie za łatwo...
Wzrost zależy od liczby chętnych na zakup akcji, ale nikt nie chcę kupować czegoś co spada przez dłuższy czas. Jak firma np. lotos zajmująca się paliwami znajdzie ropę to ludzie chcą mieć jej akcje - ale to też jeden z wielu aspektów kursu akcji...
Podchodzisz dobrze -ucz się ucz i jeszcze raz ucz...