Post: #5 2013-08-10 22:24
Usunięty
Posty: 0 Shouty: 0 0 | Chiny to specyficzne miejsce, trzeba pamiętać że chiny są kolebką korupcji, wojny opiumowe, oddanie Hong Kongu na 100 lat Brytolom było możliwe dzięki temu właśnie faktowi, że sam cesarz nie mógł sobie poradzić z korupcją której tradycje do dziś są silne w chinach. Po za tym Azjaci są dumnym narodem, o ile nienawidzi się tam Japończyków (tak samo w chinach jak i korei) to cały ten główny rdzeń, traktuje nas jak przygłupów - oczywiście są mili, przyjaźni itd. ale są tam ugruntowane stereotypy o białych, jak w niemczech o polakach. Po części są uzasadnione, jednak od wieków zółci czują pogardę do białych i trwa to powiedzmy od powstania bokserów, jednak możemy się pocieszyć że jeśli w pomieszczeniu będzie biały, chińczyk i japończyk, to chińczyk bardziej będzie nienawidził japończyka.
Co do przyziemnych spraw, można ogólnikowo uprościć że w chinach rządzi kult rodziny, jeśli chcesz robić interesy z chińczykami, musisz wstąpić do ich klubu a nie odwrotnie, musisz znać zasady i etykietę. Nie ma tam czegoś takiego że w biznesie nie ma sentymentów, ani więzów krwi. Jeśli chińczyk będzie pracował w firmie to będzie lojalny najpierw wobec swojego rodzinnego klanu, a potem firmie. Polak oleje więzy rodzinne, z tym ze azja wyznaje kult pracy, a zachód kult głupoty, kiedy mały japończyk uczy się obliczać w pamięci równania kwadratowe wyobrażając sobie soroban, mały amerykaniec gra na xboxie, a mały polak uczy się pić piwo na ławce w parku.
Plus jest taki że mężczyźni zostają głównie w domu, a kobiety wyjeżdżają na stałe za granicę, nawet w polsce można poznać wiele fajnych dziewczyn z Hong Kongu i centralnych Chin, faceci przejmują schedę rodu i ciągną linię i tradycję, za to kobiety są wolne i mogą dzięki temu szukać dla siebie własnej drogi. |