Witam,

Chciałbym zapytać, dlaczego w rekomendacjach giełdowych nie pojawiają się małe spółki? Zastanawiam się również, dlaczego spółki które ostatnio mocno poszły do góry, nie są wyznaczane w rekomendacjach do kupna, t.j. Polrest, który od kilku dni mocno bije do góry

Polrest robi coś co jest ciężko przewidzieć i uzasadnić...

Rekomendacje zazwyczaj robi się dla spółek, które są duże, stabilne, mają dobrą politykę informacyjną. Poza tym najczęściej ocenia się realne niedowartościowanie spółek, albo przewartościowanie.

Po prostu jeśli wiadomo, że miedź idzie w górę i będzie szła, a polityka KGHM-u jest dobra to wydaje się rekomendację...

Z rekomendacji nie licz na wielkie zyski w krótkim czasie.

No to wszystko jasne Miałbym jeszcze pytanie czysto z natury technicznej, jeśli kupuję akcje danej spółki po PKC, to od czego zależy czas zrealizowania zakupu? Od kilku dni trwa u mnie kupowanie akcji jednej spółki i ciekawi mnie, czy jak będę chciał sprzedać, to czy też będzie ona sprzedawana tak opornie aż w końcu kiedyś na tym stracę ?

Deric...

Jedną z najważniejszych "parametrów praktycznych" danej spółki jest wolumen, tzn. ile akcji w ciągu dnia jest w obrocie.

I tu jest problem. W realu zazwyczaj ma się 1tyś-5tyś... a tutaj np. kupujesz za 10 razy tyle, w związku z tym kupujesz na prawdę dużo. Dlatego tyle to trwa...

Tyle ile kupujesz tyle - mniej więcej będziesz sprzedawał. Nie jest to dobre. Szczególnie PKC. Bo średnia cena wyjdzie Ci inna niż być chciał.

Dlatego trzeba patrzeć na ile aktywny jest obrót na danej spółce.

dziękuję ślicznie za pomoc

:D

Lubię pomagać :D

z ta rekomendacja nie jest niestety tak prosto... proponuje poczytac najpierw o spolce na forach itp...samo reko nic nie daje... czasem sa wystawiane wrecz po to zeby sie czlowiek nacial...
rekomendacje poprzedza doglebna analiza danej spolki (tak przynajmniej powinno wygladac to w teorii) niestety czasem robiona jest na "zamowienie"

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2010-09-09 23:50:03

nawet tak myślałem że czasem po prostu dają rekomendacje aby akcje zostały kupione... Dopiero co zaczynam zabawę, sporo książek przede mną, jak wszystko już przerobie to może poanalizuje i jedynym źródłem rekomendacji będę ja sam Bo póki co moja analiza polega na patrzeniu czy spółka jest w dołku i czy idzie do góry, jak tak to bieremy

claudineczka, do ilu ma wzrosnąć miedź Twoim zdaniem? Na jakiej podstawie tak twierdzisz?

To był tylko przykład taki z kosmosu :D

Odnośnie rekomendacji to mam wrażenie, że najczęściej wydawane są po to, aby wprowadzić ludzi w błąd. Nie jestem jednak znawcą giełdy, więc może nie mam racji.

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2010-09-10 00:08:03

Dokładnie wyobraźmy sobie że rekomendacje za każdym razem są trafne i np w średnim terminie już mamy całkiem spory zysk to nic by nam nie pozostało jak zwolnić się z pracy i zająć się tylko giełdą pamiętajmy że tylko to do czego sami dojdziemy analizując wykresy czytając wszystko o danej spółce mając spore doświadczenie ogólnie na GPW itd łącząc to wszystko wiemy co i gdzie mniej więcej kupić by zyskać ale nawet wtedy nie mamy 100 % pewności ale nawet jak już będziemy trafiać 75-90 % to już jesteśmy do przodu