jesli ktos tak nagania na jakis papier, w dodatku, ze slaba plynnoscia, to zazwyczaj znaczy, ze chetnie by go sprzedal, ale nikt go nie chce kupic :D

Gall ma racje, dopiero co analizowalem ta spolke, na prosbe jednej osoby



zejscie do czerwonej linii najpierw prawdopodobne i wtedy zobaczymy co sie bedzie dzialo, mimo to wykres wyglada bardzo zachecajaco, warto obserwowac, jesli by rzeczywiscie byla lekka korekta

ilosc % ktore uda sie wyciagnac, zalezy od ilosci kapitalu którym obracamy. Inne jest podejscie do GPW kiedy sie ma rachunek wysokosci 10 k, a inne kiedy jest 100 k. Chodzi oczywiscie o podejscie do ryzyka. Zakladajac ze gram sobie tysiacem i chce zarobic sobie na fajki, moge spkojnie ugrac 50% rocznie i wtedy % wyglada imponujaco. Jednak jak ktos ma pol banki na gieldzie to nie odwazy sie zainwestowac w polowe spolek które kupilby majac tysiaka, dlatego, ze ryzyko straty jest nieporownywalnie wieksze, a i plynnosc na tych spolkach nie pozwala na szybkie sie ich pozbycie, dlatego ze niezwykle ciezko jest grac kiedy zeby nie zwalic kursu trzeba swoje akcje opychac w 20 transzach. Dlatego % wynik dla duzych portfeli zazwyczaj jest nieporownywalnie mniejszy.

Odnoszac sie do wszystkich posiadaych przez nas srodkow, zgubnym mysleniem jest, wrzucenie wszystkiego na gielde i liczenie ze da się z tego wyzyc, optymalny rozdzial portfela przeznaczony na gielde powinien wynosic maksymalnie 20%. Reszta powinna byc rozdysponowana w inne aktywa.

Lijon nie do konca tak jest Otoz BFG istnieje, ale nasze panstwo bedzie stac gwarantowac depozyty tylko jesli upadnie jeden sredniej wielkosci bank. Gdyby posypal sie taki PKO BP to ciezko byloby odzyskac wszystkim pieniadze, nie mowiac juz o upadlosci kilku banków na raz. Więc na wypadek niespodziewanych bardzo niekorzystych zdarzen okaze sie ze BFG to utopia. Problem jest w Europie dosyc powazny, dlatego, ze nasze systemy panstwowe posiadaja systemy gwarancyjne, ale w przypadku kryzysu takiego jak rok 2008 moze sie okazac ze sa nieefektywne, dlatego tak zwana Unia Bankowa, w swoim III filarze( dwa juz prawie dzialaja, III jest dopiero w fazie projektowania) przewiduje powstanie miedzynarodowego mechanizmu gwarantowania depozytów, który ma rozwiązać ten problem

Kolejna kwestia, depozyty sa gwarantowane, ale oczywiscie nie odzyskamy naszych srodków od razu, trzeba sie z tym liczyc, wiec raz, mozemy utracic plynnosc, a dwa w przypadku bardzo wysokiej inflacji moze sie okazac, ze mielismy gore pieniedzy, a teraz stac nas na paczkę cukierków Czy to scenariusz malo realny? moze dla wiekszosci osob nierealny, ale taka sytuacja miala miesjce niecale 25 lat temu gdy Pan balcerowicz obcial zera i wszyscy co mieli pieniadze w Polskich bankach zostali z polowa tego co mieli. bardziej realne widmo w niedalekiej przyszlosci, to bedzie kwestia wprowadzenia euro i co zrobic ze srodkami, zeby nie stracic

Oczywiscie wiekszosc tego o czym napisalem to teoretyzowanie bardziej akademickie, ale rozszerza temat i uwazam ze nalezy byc tego swiadomym

dorzucę i cegiełke od siebie. Rynek catalyst, w załozeniu bardzo dobra rzecz, mamy obligacje i nie musimy z nimi czekac do wykupu, ale mozemy spieniężyc jak inne instrumenty, jest tylko jedno bardzo wielkie ale, plynnosc na tym rynku jest tak niewielka, że czyni to go calkowicie niegrywalnym.
Co do oprocentowania. Rzeczywiscie stopy procentowe są na bardzo niskim poziomie, więc % na lokatach również nie powalają, a co dopiero na rachunkach. Z wysokim oprocentowaniem zarówno lokat, jak i rachunków również bym uważał. Racja jest, że zazwyczaj są one do 10 k, a druga kwestia to schemat taki sam o którym pisał Lijon w stosunku do obligacji. Jesli sytuacja jakiegos banku z jakiegos powodu jest mniej stabilna to poszukuje wiekszej ilosci depozytów, daje wtedy wieksze %. Stąd też PKO BP będzie miał % bliskie zeru, a holding Getina 4%. Nie oznacza to, że za chwile upadnie bo ogólnie banki w Polsce są dosyc stabilne, ale w moim odczuciu długoterminowe lokaty tam zawierane już tak bezpieczne nie są. Mamy więc zawsze do czynienia z wyborem, coś za coś, za większe % godzimy się ponieść większe ryzyko

Holding czarneckiego panicznie potrzebuje srodków. Głównie dwa czynniki się skladaja na taki stan rzeczy. Pierwszy z którym bank boryka się od dawna. Otóż holding czarneckiego od lat udziela kredytów na jednych z najlepszych warunków dostepnych w kraju. badanie zdolnosci kredytowej nastepuje tam na bardzo łagodnych zasadach ( zeby nie napisac z przymrużeniem oka). Wymogi nadzoru finansowego narzuconego przez UE zmuszą banki do równowazenia pasyw banku z ich aktywami. kredyty( pasywa) muszą byc rownowazone innymi srodkami ( głównie depozytami), stad banki czarneckiego oferuja jedne z najwiekszych oprocentowan lokat na rynku, juz od dłuzszego czasu.
2. Ostatnie zamieszanie na rynku zwiazane z frankiem bardzo mocno odbiło się na Getinie potegując wyzej opisany schemat.

a) dlatego, ze Getin i spolka maja dosyc pokazny portfel kredytów frankowych ( to wlasnie prawnicy getina pierwsi wpadli na pomysl ze da sie na tym zarobic), ale sa banki z wiekszymi portfelami frankowymi ktore nie maja problemów z tym
b) i głownie o to sie rozchodzi- banki czarneckiego ksiegowały franka duzo wyzej niz robily to inne banki. Po wzroscie kursu franka, wiec ich problemy urosly proporcjonalnie bardziej do problemów innych banków, na swiecznik znów wysuwaja sie normy nadzoru finansowego,( % zagrozonych niesplata kredytów, wymogi kapitalowe banku)

W zwiazku z powyzszymi, nie dziwne jest, ze Holding pokusił się o jeden z 3 głównych sposobów zdobycia finansowania ( kredyt, obligacje, akcje). Działanie takie pokazuje, że sytuacja holdingu nie jest zbyt dobra i grupa kapitalowa poszukuje finansowania mozna by rzec na sile.

ale zeby nie bylo tak pesymistycznie, obecna sytuacja która wyglada bardzo nieciekawie, wcale nie musi oznaczac, ze nowo wypuszczone na rynek akcje nie dadza zarobic, sytuacja makroekonomiczna grupy kapitalowej to jedno, a czynniki wplywajace na ude wprowadzenie akcji do obrotu publicznego to zupelnie co innego. Jednak taka zabawa, jest zabawa ryzykowna i ja osobicie biorac pod uwage wypisane powyzej argumenty nie zdecydowalbym się na inwestowanie w akcje Idea banku.

pozdrawiam

aaaaaaaa to mnie stooq oszukal niedobrusek :D

serio dopiero teraz mi sie ostatnia swidczka pojawiła :P ale i tak podtrzymuje do najbezpieczniejsze wejscie na 1.22 :P

az sie wzialem i narysowałem :P

http://prntscr.com/5z5064

Skini patrz p.s. :P

ja moze nie bede rzucał spolkami, bo to nie konkurs ale mam kilka obiekcji do typów

1. CPS bardzo brzydka swieczka tygodniowa, cena zatrzymala sie na lokalnym oporze, duzy cien moze byc jedynie falszywka, ogolnie teraz uwazam ze nie najlepszy moment na wejscie jak juz to ladowac sie zleceniem gdzies powyzej 24

2. WSE- raczej trzymalbym sie z daleka, za maly wolumen, ewentualnie bardzo niewielkimi kwotami bo jest problem z plynnoscia a 3 raczej przed oporem bym nie wchodził, bo spolka rosnie jak dzik, i kazdy powod ( lokalny opor) moze posluzyc jako realizacja zysków

3. Vistula- kolejna spolka która siedzi przed bardzo waznym oporem ( nie wiem taka strategia gry? na przelamanie?) ale chyba najbardziej sensowna propozycja wg mnie lecz dopiero po przebiciu oporu

4. LWB, jak dla mnie choragiewka w dol, wiec nie byłbym pewien czy ladna formacja :P dodatkowo bardzo brzydka luka zaraz moze byc powaznym oporem...

5 do kolejnych pozycji nie bede sie ustosunkowywal bo rynek NC dla mnie to bardziej hazard niz rzeczywiste analizy, w dodatku plynnosc pozostawia bardzo wiele tam, ale jak ktos wrzuca po 500 zł w spolke to zapewne ma inne postrzeganie

ogólnie moja wypowiedz nie jest forma hejtu, jedynie przedstawilem inne spojrzenie na propozycje, dlatego, ze wcale nie wydaja mi sie tak klarowne, ja nie kwestionuje, ze scenariusz bedzie prowzrostowy tam, ale w wiekszosci przypadków uwazam raczej za "dodaj do obserwowanych" niz raczej pewniak, bierz z ciasnym sl

czekam na ripostę


pozdrawiam Eld

p.s. napiszę tutaj zeby bylo widac co dopisałem jesli chodzi o LBW to moim zdaniem jesli tam nawet bedzie ORGR to utworzy sie dopiero po przebiciu ceny otwarcia luki,( bardzo wazny poziom, widac juz wczesniej respektowany), wiec rozsadne zlecenie dopiero gdzies tak 1.17, a i to nawet bym poczekal i postawil dopiero na 1.22

ja sie chyba na korki do kogos zapisze :P

wstawiajcie linki z przekierowaniem, a nie do kopiujwklej

hahahaha xD

luka połatana, idziemy na 114, a po prawdopodobnym przebiciu na 121, a gdzies okolice 126 oby

nie wiem, czy pytanie jest pod publiczke, czy na powaznie, ale dotyka pewnego problemu, otóż w Polsce mamy problem z inwestowaniem w surowce. Ostatnio nawet rozmawialem o tym z jednym dosc wysoko postawionym bankowcem, który stwierdził wprost, że sie nie da. Ja nie bede tak radykalny. Powiem ze sie da, ale jest to bardzo utrudnione. Ponieważ wszystkie alternatywy które są mozliwe, nie sa korzystne, a co jest mozliwe? Otoz inwestowanie fizyczne ( najbardziej bezpieczne), sa tylko dwa podmioty w Polsce które oferuja takie ( sa i inne pseudo podmioty, ale dla bezpieczenstwa je pomijam) NBP i Mennica Polska. I wszystko byłoby dobrze gdyby nie cholernie wysokie marze... tak samo przy sztabkach, a przy monetach jeszcze gorzej, bo wartosc kolekcjonerska nie powala( zdarzaja sie perelki, ale trzeba po nie postac wiele godzin w kolejce). Zeby korzystnie kupic złoto w surowcu, potrzebna jest wizyta za granica, chyba, że ktos jest tak obeznany w swiecie finansowym, że odważy sie załatwic wszystko na odleglosc, najlepsze kraje- niemcy, szwajcaria
Jest forex, który jest narzedziem które samemu pozwala wylapywac ruchy, ale wiaze sie z bardzo duzym ryzykiem i kapitał jaki przeznaczamy ewentualnie na ta forme, w stosunku do calosci portfela powinien byc bardzo niewielki. to rowniez zadne zabezpieczenie.
Kolejne alternatywy to certyfikaty strukturyzowane na surowce, chyba nie bedzie reklama jak napiszę, że takie oferuje Raiffeisen i chyba jeszcze Deutsche Bank( ale tu nie jestem pewien), ale znów problemy sa dwa, otóż przy duzych sumach, jest tam kiepska płynnosc, oraz kupujemy papier, nie surowiec, wiec praktycznie znów nie mamy zabezpieczenia.
Nastepne alternatywy rowniez nie powalaja... mozemy znalezc jakies FI, ale znów marze są dość wysokie, a ponadto oplaty za zarzadzanie, które przy krótszych terminach zjedza cale zyski.
Sa tez dostepne kontrakty terminowe na surowce np na miedz, ale znów... wysokie prowizje oraz notowania na w NY na Nymex ( notowania są w dolarach za funt), więc potrzeba sporej wiedzy finansowej by się w tym połapać, i powtarzam juz jak mantre, to tylko papiery wiec zadne zabezpieczenie. Znajda sie na pewno jeszcze inne alternatywy, ale chyba jeszcze bardziej skomplikowane i mało przekonujace.

Jesli jednak jest osoba, ktora ma inne doswiadczenia to bardzo bym prosił, żeby sie nimi podzieliła

pozdrawiam !!!

KGHM pomoga nieco sytuacja makroekonomiczna, w USA dodruk był bardzo pozytywnie odbierany przez inwestorów, jesli w UE rowniez takie beda reakcje to mozemy sie spodziewac dalszego trendu wzrostowego na indeksach ( o ile nasza bananowka zostanie podczepiona pod UE a nie pod emerging markets), pozytywne dane z Chin ruszyły kurs o 3% mimo, ze kontrakty na miedz, pozostały bez zmian, dodatkowo korzystny kurs walutowy łagodzi drastyczne spadki cen surowców, technicznie do dalszych spadków i tak musimy polatac luke, wiec kluczowym oporem teraz jest cena otwarcia luki, przy euforii na rynkach zwiazanej z ogloszeniem dodruku moze sie ponadto okazać ze owa brzydka luka, była luką wyczerpania i jesli zostanie zanegowania mamy odwrocenie trendu, na chwile obecna oba scenariusze uwazam za rownie prawdopodobne.

pozdrawiam

Korelacja rzeczywiscie jest duza, ale nie zawsze sie sprawdza, np rok 2012 gdzie ceny zostaly wywindowane na szczyt przez FI, a ceny miedzi nie zachwycaly, rok 2012 był rowniez rokiem w którym zyk miedziowego spadł po rekordowym 2011 z 11 mld do 6 mld, jak widac nie mialo to w ogole przelozenia na ceny akcji, poza tym nie liczac tego wyjscia dolem w 2008 to od dolka i gorki z 2006 da sie wyrysowac niemal idealny kanal wzrostowy, jakby nie patrzec, ten kanał wzrostowy ma prawie 10 lat, ciezko uwierzyc by tak silny trend mial zostac przelamany

dzieki Arni, wiem, ze jestesmy na wsparciu, ale wierze w tego dziada, z moich danych wynika, ze pierwsze polrocze moze byc niezyt dobre... ale w drugim sytuacja powinna sie poprwic, niestety wyniki finansowe, szacunkowe 2 mld z hakiem, nie dadza wiecej niz 4 zł dywidendy, ale to i tak nie najgorszy wynik w porownaniu do obecnej sytuacji na rynku lokat

Altus, oczywiscie, ze masz racje, ja sprowadzilem wszystko do głownego mianownika, maksymalnie upraszczajac i wydawalo mi sie oddajac sama istotę ale zrobilem to celowo, dlatego, że na etapie wstepnych założeń dokładna analiza rozwadnia mysl przewodnia

Stu, oczywiscie również ma racje, ale do tematu na prawde mozna podejsc na wiele sposobów. Samo przedstawienie procesu wejscia akcji do obrotu publicznego, jest juz wystarczajacym tematem, na prace licencjacka, bo to nie ma byc przeciez doktorat Z tym, że ja zaproponowałem nieco inna sciezkę moim zdaniem dającą mozliwość dojscia do ciekawych wniosków

A mi sie wydaje ze nie ma co się czepiać tematu, bo na razie jest mocno roboczy. Temat tak na prawde ustalac sie powinno po napisaniu calosci pracy, ale do meritum. Moim zdaniem bardzo ciekawe zagadnienie, ale bym je rozszerzył. Otóż standardowo wiadomo, że źródła pozyskiwania kapitału dla spółek mogą być 3. Otóż, emisja akcji, obligacji ( w jednym wypadku aktywa, a w drugim pasywa), oraz kredyt. Kazdorazowo spolka sama decyduje co dla niej jest najlepszym rozwiazaniem. Ale warto przyjrzeć się przesłankom, którymi spółki się kierują, decydując się na jedno z rozwiązań. I dopiero wtedy, można skupić się na poszczególnej metodzie, popartej przykładem. Otóż takie podejście ma swoje plusy i minusy. na pewno czyni pracę bardziej twórczą i ciekawą, niż była by analiza jednego przykładu, ponieważ same aspekty techniczne wypuszczania akcji, zbyt ciekawe nie są. Ale minusem na pewno jest dużo większa włozona praca własna. Prawdę mówiąc, takie kompleksowe podejście jest dobrym tematem na pracę magisterską. Więc jest to wersja dla ambitnych, którą mimo wszystko uważam za godną rozważenia.

jako, ze wszyscy prawie znają moją sytuacje to czuje się zobowiązny wypowiedzieć

odpowiedź na Twoje pytanie oczywiście zależy od długości planowanego trzymania akcji i klauruje się znacząco odmiennie przy różnych odpowiedziach.

Zeby się nie rozwodzić, w krótkiej perspektywie akcje spółki są w okolicach najważniejszego oporu od kiedy kurs przebił 116 zł. od 100 zł właściwie mamy średnioterminowy trend wzrostowy, który zawsze jest bardzo ładnie broniony, jedynym mankamentem naszego trendu jest to, że zakres ruchów na nim jest na prawdę niewielki i może się okazać, że przy dłuższej dekoniunkturze na rynkach, może nie wystarczyć i mozliwe, że pierwszy raz od marca nastąpi głębsza korekta ( sugerował by taki stan rzeczy w/w bardzo ważny opór)

Natomiast w długiej perspektywie sytuacja wygląda już odmiennie, spółka fundamentalnie stoi bardzo dobrze, najgorsze wydaje się mieć już za sobą, kopalnia w Sierra Gorda to dodatkowe 50 tys ton miedzi wydobytej w tym roku

Nastepnie, zarządzanie spólką jest prowadzone na zasadzie zrównoważonego rozwoju, co oznacza, że realizowany jest w miarę skrupulatnie wieloletni plan finansowy, wydaje się, że rozwój prac, pozwala sądzić, że kolejne planowane inwestycje również zostaną oddane w terminach( kolejne kopalnie)
Dodatkową sprawą jest fakt, że miedziowy gigant jest oczkiem w głowie rządu, wszyscy zdają sobie sprawę z tym jak ważna jest to spółka dla budżetu państwa, w dodatku dotychczas wydaje się, że jest daleka od kłopotów innych państwowych gigantów surowcowych takich jak Orlen czy Lotos
Następnym argumentem może być sytuacja na rynku miedzi, która to po ostatnim kryzysie, wygląda jakby się miała poprawić, kontrakty na miedz technicznie wydają się jakby miały wyjsc z trendu spadkowego, predzej czy poźniej wzrost cen surowców, bedzie miał odzwierciedlenie w wynikach finansowych spółki, a te już besposrednio maja wplyw na cęne akcji
na koniec kilka słów o samym KGHM, jest to spółka 4 na świecie pod wzgledem wielkosci posiadanych złóż, co świadczy o dużym potencjale, trzeba pamiętać, że nie zajmuje się wyłącznie wydobyciem miedzi, ale również innych surowców, których słaba sytuacja w ostatnim czasie wydaje się ubijac dno ( złoto, srebro)

podsumowując w perspektywie kilkuletniej ( conajmniej rocznej) KGHM na tle innnych spółek nadal mimo wzrostów wydaje się być solidną alternatywą, ponadto mamy pewność, że jesli cos złego zaczęło by się dziać, mamy możliwość w ciągu kilku minut pozbyć się całości posiadanych akcji

p.s. prosze mi wybaczyć, że nie wrzuciłem żadnych wykresów z analizą techniczną, ale już tyle ich wstawiałem na czacie, że na pewno są one dostepne

http://prntscr.com/3tn3ho

cicho, proba :P

tadam :D udalo sie :P

dziekujemy Pani Beacie, za cenna lekcje, ale ja tak btw... skoro juz reklamuje Pani biuro rachunkowe na stronie, to czy ma Pani prawa do wizerunku osoby ze zdjecia z awatarku? chyba, że to Pani zdjecie

A ja pojde w inna strone i odniose sie do tego co Rybi napisal na koncu.

Otoz system doradztwa ktory dziala w Polsce jest do zmiany. Jesli chodzi o pretensje do maklerow, to co innego jesli sytuacja wyglada tak, ze przychodzimy do maklera i mowimy, nie znam sie, albo nie mam czasu na samodzielne zajmowanie sie gielda, mam 100 k i chce wrzucic to na gielde, a makler mowi to ja radze to i to. Okazuje sie ze jest zalamanie.

A co innego jak klient przychodzi i mowi, ze chce zaiwestowac 100 k, a makler mu wtedy wmawia, ze Panie jest hossa na rynkach, same cieple buleczki, co bedziesz sie Pan rozdrabnial i kase na lokatach trzymal, dawaj Pan od razu 500k. Chodzi oczywiscie o wyzsza prowizje dla DM i dla samego maklera.

Niestety duzo gorzej wyglada doradztwo w innych dziedzinach, np Fundusze Inwestycyjne, czy ubezpieczenia. Tam oczywiscie rozchodzi sie o to by sprzedac produkt jak najwiekszej liczbie klientow, bo od tego sa prowizje. Nalezy wmowić klientowi, ze produkt który sie oferuje, jest stworzony specjalnie dla niego. Jeden broker obsluguje 10 towarzystw ubezpieczeniowych i ktore najczesciej poleca klientowi? Najwlasciwisze ze wzgledu na jego potrzeby? Otoz nie, poleca mu takie z ktorego dostaje najwieksza prowizje. Identyczna sytuacja jest jesli chodzi o FI i powinna ona zostac jak najszybciej zmieniona.

Sorki, ze wpis tak luźno powiazany z tematem, ale sprawa ktora poruszam wydaje mi sie na tyle istotna, ze chcialem o tym napisac. A odnosnie wpisu Arniego, powinnien moze byc rzeczywiscie na dole strony napis informujacy, ze strona ma jedynie charakter edukacyjny, bo inaczej mozemy dojsc do paranoji, ze kazdy bedzie taka adnotacje, samodzielnie we wpisach umieszczal

pozdrawiam

Ogólnie musze przyznać, że przeczucie miałeś dobre, że coś się zaczyna dziać. Tylko moment do wejscia wtedy nie byl najlepszy, bo jakby sie okazalo, że z tego trójkąta kurs wyjdzie dołem, to sytuacja bylaby odwrotna Bo już to nie wyglądało najlepiej, na szczęście wyszedł górą i analiza okazała się trafna więc nie czepiam się trafności analizy, tylko sugeruje że moment wejscia w okolicach 1260 wtedy, nie byl najlepszy :P

Witam
Chciałbym pokazać co na przestrzeni ostatnich lat działo się, ze spółką Azoty Tarnów. Jak rząd może manipulować ceną akcji. Jakie są perspektywy i o co naprawdę chodzi? Dla doświadczonych graczy nie będzie to nic odkrywczego, ale dla mniej doświadczonych może stanowić garść cennych informacji.
Na początek aktualny widok długoterminowy.



Jak widać, da się wyrysować jakiś tam kanał wzrostowy, z którego kurs wyszedł dołem. I trochę inne ujęcie.



Ważne wsparcia, ładna dywergencja na MACD zapowiadajaca koniec wzrostów i STS, który sugeruje, że nawet po tak silnej korekcie siły na wzrost w tym momencie są nieznaczne.

Ale cofnijmy się teraz, żeby zobaczyć co spowodowało taki stan rzeczy.

Mamy początek roku 2012, cena Azotów wynosi około 25 zł za akcje i jest stosunkowo niższa niż w dniu debiutu. W tym czasie, Azoty mają już ugruntowaną pozycję na rynku międzynarodowym i są poważną konkurencją dla firm zagranicznych, a jednocześnie w ciężkim dla Polskiej gospodarki roku 2011( właściwie dopiero wtedy dotarły do naszego kraju skutki kryzysu), ich niska cena sprawia, że są łakomym kąskiem dla konkurencji. Miedzy innymi dla światowego potentata jakim jest rosyjski Acron.

16 maja, poprzez spółkę Norica Holding, Acron ogłasza wezwanie na akcje Azotów. Ale co oznacza wezwanie na akcje i o co chodzi z wrogim przejęciem? Otóż dla jasności wywodu należy uciec w kolejna dygresję.

Wezwanie na akcje-Wezwanie polega na ogłoszeniu przez akcjonariusza zamiaru zakupu określonej ilości akcji. Cena w wezwaniu nie może być niższa od ważonej wolumenem obrotu średniej ceny rynkowej z okresu 6 miesięcy poprzedzających ogłoszenie wezwania. Acron by skłonić inwestorów do sprzedaży akcji wystawia w wezwaniu dość atrakcyjną cenę w tamtym czasie 36 zł za akcje. Inwestorzy jednak nie chcą odpowiedzieć, więc w lipcu Acron podwyższa cenę do 46 zł za akcje. W tym czasie jest to cena przewyższajaca cenę nominalną.

Wrogie przejecie- Jest to proces, który polega na zdobyciu kontroli nad spółką, dający możliwość zarzadzania nią, poprzez zdobycie większości w akcjonariacie spółki. Z oczywistych względów Polska, nigdy nie sprzedałaby największych w kraju zakładów chemicznych rosyjskiej spółce, wobec czego Acron, postanowił przejąć kontrolę poprzez przejęcie większości akcji. Temat wrogiego przejęcia na Polskiej GPW miał już miejsce kilkukrotnie. Miedzy innymi przejecie Emperii przez EuroCach, po długiej wojnie na wyniszczenie. Było to jedno z nielicznych przejeć zakończonych sukcesem. W roku 2012 Asseco chciało bezskutecznie przejąć Sygnity, ale cena wezwania na akcje była zbyt niska, by inwestorzy odpowiedzieli na wezwanie. Dużo bardziej musiała się namęczyć Bogdanka, by odeprzeć atak czeskiej grupy NWR. W 2010 roku Czesi chcieli skorzystać z okazji niskiej wyceny spółki i połknąć ją. Skuteczna kampania powstrzymała inwestorów przed sprzedażą, za to na Bogdankę zaczęła ostrzyć zęby JSW. Ostatecznie do przejęcia nie doszło. Nawet miedziowy gigant mimo, że jest 4 spółką na świecie pod względem ilości złóż miedzi, w roku 2013 zwrócił się o przygotowanie raportu w celu sprawdzenia czy grozi mu wrogie przejęcie.

Niemal wszystkie próby wrogich przejęć odbyły się po roku 2010. Powody takiego stanu rzeczy są co najmniej dwa. Po pierwsze do tej pory spółki notowane na GPW były zbyt mało znaczące
(btw, Polska dopiero od niedawna jest rynkiem, którym bardzo poważnie interesują się zagraniczne spółki-giganci, wcześniej w obszarze fuzji i przejęć, polskie transakcje w skali globalnej były mikroskopijne, po roku 2010 zostajemy dostrzegani, a nawet kupno Polkomtela przez Solrza, było jedną z największych transakcji w Europie w roku 2011, jako jeden z pierwszych w Polsce musiał do transakcji wykorzystać bardzo drogie finansowanie a&m),
by stanowić cel tak skomplikowanych działań jak rozpoczęcie procedur przejęcia, a dwa kryzys spowodował, że wiele spółek miało bardzo niską wycenę, co sprawiło, że zaistniała możliwość przejęcia ich tanim kosztem.

Ale wróćmy do naszych Azotów

Skarb Państwa w obronie przed wrogim przejęciem, podejmuje decyzje o połączeniu Azotów z inną spółką -Puławami. Cel takiego zabiegu jest oczywisty. Połączenie spowodowałoby wzrost wartości spółki i znacznie utrudniło przejecie jej przez wschodniego giganta. Kolejnym kryterium zaporowym, była cena za akcje. Niebezpieczeństwo kolejnego wezwania, do czasu sfinalizowania transakcji połączenia, było bardzo wysokie. Wzrost cen akcji miał spowodować, że Acron zrezygnuje z działań ofensywnych.
W planach wywindowania cen akcji Azotów, pomogła dobra koniunktura w sektorze Chemii, który właściwie, od czasu kryzysu nie zanotował żadnych głębszych korekt. Można również dopatrzeć się pewnego rodzaju sprzężenia zwrotnego. Otóż na brak głębszych korekt, wpływała również rosnąca cena potentata w tym sektorze- Azotów, co powodowało dobre nastroje wśród inwestorów indywidualnych, mniej świadomych powagi sytuacji.




Ponadto działaniem obronnym było podwyższenie kapitału zakładowego w Azotach, uchwała taka została podjęta 11 wrzesnia 2012 roku.

Do zatwierdzenia połączenia potrzebna była zgoda Komisji Europejskiej, która została wydana 18 stycznia 2013 r. a ostatecznie transakcja doszła do skutku dwa dni wcześniej 16 stycznia 2013 roku. Rosyjski Acron jednak nie zrezygnował ze swoich planów i nadal skupował akcje Grupy. Więc jedynym skutecznym narzędziem obrony, stała się zaporowa cena, która nie miała nic wspólnego z fundamentami . Okazuje się że w październiku roku 2013 mimo wprowadzonych zmian w statucie uprzywilejowujących skarb państwa, nadal obawiano się wrogiego przejęcia. Do tego stopnia, że zaczęto rozważać włączenie do grupy Anwilu. Obrona tak wysokiego kursu, w czasach załamania na rynku okazała się tym razem nie możliwa, a napompowane akcje, po zrobieniu drugiego szczytu, zaczęły być szybko zbywane przez inwestorów realizujących zyski.

Podsumowując, po dokładnym przyjrzeniu się sprawie trzeba stwierdzić, że do wywindowania kursu doprowadziła polityka rządu. Okazała się skuteczna bo do przejęcia ostatecznie nie doszło. Obecnie sprawa przycichła, a kurs Grupy zawędrował w okolice fundamentalnych podstaw. Acron chyba zrozumiał, że Polski Rząd jest gotowy za wszelką cenę do pozostawienia statusu quo, w którym to on ma dominującą pozycję.

Czego spodziewać się dalej? Obecnie ryzyko przejęcia zostało zażegnane, więc nic nie wskazuje na to by kurs miał w szybkim tempie wrócić w okolice szczytów, technicznie, trzeba zwrócić uwagę na dwa zaznaczone przeze mnie wsparcia. Po tak dużej korekcie, możliwy jest jednak powrót do linii dolnego ograniczenia kanału wzrostowego. Na pewno spółkę warto dodać do obserwowanych. Osobiście obstawiam odbicie od któregoś z zaznaczonych wsparć

A co słychać na mniejszym interwale?



Marazm można powiedzieć… dopatrzyłbym się tam trójkąta. Ja obstawiam wyjście dołem, a Wy?
Pozdrawiam
Eldraque

Arni, od czasu Twojego posta, złoto zdążyło już zanurkować niżejWięc trzeba było uważać, żeby nie wylecieć na depo

Pouczulem sie wywolany pod tablice, wiec zglaszam sieGielda juz nie raz nauczyla mnie, ze rzeczy niemozliwych nie ma,a kto ma pewnosc, ten predzej czy pozniej sie natnie, ale na dzien dzisiejszy scenariusz Arniego ma w moim odczuciu maksimum 20% szans na spelnienie a inwestowanie pod niego obarczone jest duzym stopniem ryzyka.

KGHM, musze przyznac ze odwazny wybor

To jak czesto przejawia sie temat KGHMu oznacza że wszyscy w niego wierza, wierza rowniez analitycy ktorzy umiescili go na liscie najlepszych pod wzgledem inwestycyjnym spolek na 2014 w europie srodkowo wschodniej( JP Morgan, Deutsche Bank). Za wzrostami przemawia rowniez niedowartosciowanie spolki, z wiekszosci analiz finansowych wynika, że cena nominalna powinna wynosic od 140 do 150 zl ( przy slabym w tym roku zysku). Kolejna rzecz to rekomendacje, które już jakis czas temu powedrowały w góre w wyzej wymienione okolice. Niestety pozytywów jest tylko tyle i nie są one zbyt przemawiające.
Pesrpektyw negatywnych jest znacznie więcej i są one bardziej "konkretne". Otóż z szacunków największych instytucji wynika(min. GS), że ceny miedzi jak i innych surowców w 2014 będą spadać i prawdopodobnie rzeczywiscie tak sie stanie, bo zapotrzebowanie najwiekszych krajow ( Chiny) nie jest jeszcze zadowalajace, jak i technicznie mamy albo trendy spadkowe, albo trojkat zniszkujacy na miedzi.
Dwa, wielce prawdopodobne jest podniesienie podatku od kopalin w Chile z 20 do 25%, co oczywiscie odbije sie na zysku dla miedziowego ktory rozpoczęcie wydobycia zamierza uruchomic własnie w 2014.
Nie wierzy w miedziowego niestety zarzad, ktory przewiduje, że rok 2014 z powodu nizszych cen miedzi nie bedzie zyskowny( mozna tutaj dopatrzyc sie ukrytego przeslania "nie liczcie na wysoka dywidende w 2014"). I co do dywidendy to by sie zgadzało poniewaz zysk giganta spadl o 100% w tym roku i nie wiadomo czy uzbieraja sie 3 mld, w porowaniu z 6 w 2012 i 11 w 2011 roku, spadek jest dosyc znaczny.
Powyzsze czynniki skutecznie zniechecaja najwiekszych inwestorów, miedzy innymi FI, które mają zaangazowany kapitał w banki( istnieje cień szansy, że kapitał z banków powoli będzie wycofywany i realizowane bedą zyski, a FI bedą musiały sie przerzucić na inne stabilne spółki- niedowartosciowany miedziowy może być lakomą alternatywą)

Z technicznego punku widzenia KGHM w moim odczuciu już gryzie ziemie, bariera 110 zl jest ostatnią bezpieczą przystanią i można się spodziewać,że będzie ona silnie broniona. Spadek poniżej tej ważnej lini powinien wywołać wybuch paniki.

oczywiscie, radze szybko kupowac, bo to tylko kwestia czasu kiedy znajda rope, a wtedy akcje nie beda za 200 tylko za ponad 700 jak na debiucie

No właśnie chodzi o to, że sprawa Syrii dla Turcji jest bardzo istotna Swojego czasu wrzucałem kilka artów o tym. Wystarczy troche pogrzebac na necie, zeby zobaczyc dlaczego sie u nich posralo

Jest indeks spółek odpowiedzialnych społecznie, stworzony przez deloitte, który to właśnie zajmuje się propomowaniem CSR w Polsce. Na świecie jest on już dosyć popularny, w Polsce nie ma aż takiego nacisku, może dlatego, że polskim firmom i tak już jest ciężko, a co dopiero gdyby miały wydawać majątek na CSR. Niemniej należy zaznaczyć, że CSR jest to tylko model zarządczy, ale nie widze w nim nic więcej niż zabiegu marketingowego, żerującego na moralności konsumentów Posłuże się wynaturzonym przykładem " budujemy studnie w afryce, więc jesli chcecie żeby te biedne glodujące dzieci miały co pić to powinniście kupić naszą wodę,a nie konkurencji". Oczywiście moralność spółek może wyrażać się w przeróżnych aspektach, ale w moim odczuciu nie ma siły przebicia, ponieważ nastawienie na zysk, często z moralnością się kłóci. A przykłady spółek takich jak GS pokazują, że można mieć w poważaniu moralność i trząść światem

o i jeszcze mi się przypomniało, spółka która aspiruje do miana bycia spółką moralną i chwali się tym na każdym kroku, a żeruje na naiwności ludzi i tylko dzięki temu zarabia, mowa oczywiście o provident

Jak już jestesmy przy Schiffie to musze polecic jeszcze cos goraco. Peter Schiff tlumaczy dlaczego nie mozna drukowac w nieskonczonosc, co sie dzieje z amerykanska gospodarka i do czego to wszystko zmierza. Trzeba zaznaczyc, że jest przedstawicielem szkoly austriackiej co w wypowiedziach widac wystapienie dlugie (8 czesci), ale wg mnie "lektura" obowiazkowa dla kazdego inwestora!!! porusza tez pod koniec kwestię powrotu do parytetu zlota (7 czesc).

dla ulatwienia wrzuce od razu wszystkie czesci:

http://www.youtube.com/watch?v=YGjtZtSV6T0

http://www.youtube.com/watch?v=DxR7aFKhUP8

http://www.youtube.com/watch?v=5rBL51TwKo0

http://www.youtube.com/watch?v=bt7UrL2srCU

http://www.youtube.com/watch?v=tLG8LQRyrqg

http://www.youtube.com/watch?v=lelOlwAukpI

http://www.youtube.com/watch?v=F1tQMF4HE_M

http://www.youtube.com/watch?v=61uI1ryRBF8

osobiscie nie znam goscia i nie chcialem mu robic reklamy, po prostu napisal dobry art, w ktorym opisuje zwiezle sprawe, niedawno zajmowalem sie tym w swojej pracy magisterskiej i mialem problem ze znaleznieniem informacji ktore on przedstawil Dlatego uznalem ze jest wart polecenia

System się zaczął rozjeżdżać i to widać już gołym okiem, nie trzeba być ekspertem, żeby to stwierdzić. Pogrążają go oczywiście surowce notowane w dolarze, ktory to jest wciaż dodrukowywany. Dla niewtajemniczonych warto napisać, że system z Bretton Woods polegał między innymi na ustaleniu sztywnych kursów walut i rozsypał się również głównie przez USA. Pytaniem jest czy mając doświadczenie ze wczesnych lat 70 warto do niego wracac? Zastanawiające jest również to, czemu jeżeli jest tak, że tak wiele ośrodków ma zwiększony apetyt na złoto, jego cena jest w tak mocnej korekcie? Pewnym wytłumaczeniem może być hossa na rynku akcji i jeszcze niedawna hossa na rynku obligacji. Otóż, czy po jej załamaniu, możemy się właśnie spodziewać ucieczki inwestorów w bezpieczne aktywa i cena złota skoczy równie szybko co spadła?? I paradoksalnie dolar uważany od lat za spokojną przystań, staje się cykającą bombą

Gorąco polecam art

http://michalwroblewski.blog.pl/2013/10/21/jak-upada-dzisiejszy-system-finansowy-oparty-na-dolarze/

nowi gracze sporo się z niego nauczą, a dla doświadczonych, jest on swoistym uporządkowaniem wiadomości, a także punktem odniesienia z którym można polemizować.
A dyskutowac jest o czym, poniewaz sam juz bylem nie raz swiadkiem na czacie goracej wymiany zdan dotyczacej tej materii.

Konkluzja, jesli hipotetyczne przewidywania autora sie sprawdza, to mamy teraz swietna okazje do kupna czego? dowiecie się z artu

Widzisz Quba, moze moje granice percepcji sa ograniczone,ale ja to widze tak. Czytalem juz sporo filozofow starszych czy mlodszych,jednych czytalo sie lepiej drugich gorzej, ale przytaczajac slowa swojego cwiczeniowca, prywatnie, czlowieka ktorego bardzo szanuje, powiem, że nie sposób napisać dużo o niczym, można napisać dużo, ale żeby coś z tego wynikało. A jak widze konkluzja jest taka, że społęczeństwa idealnego zbudować się nie da. Jest to jedynie byt abstrakcyjny. A więc moim zdaniem Twoje rozwazania powinny pojsc w kierunku, w jaki sposob zaadaptowac go na potrzeby praktyki. Czy idea spoleczenstwa idealnego jest w jakis sposob do przelozeni w rzeczywistosci i czy ma czemus sluzyc. Poza tym, nie moge oprzeć się wrażeniu, że idea HMLU nawet jesli moglaby byc zastosowana jedynie do jednego kregu kulturowego. Na dzien obecny nie wyobrazam sobie, by mozna bylo utworzyc jakas srednia, z cenionych wartosci spoleczenstw rozwinietych, a niepismiennych dzikich plemion zyjacych nad wodami Amazonki.

Nastepnie, nawet gdyby HMLU udalo sie stworzyc, bylby on jedynie swoistym splaszczeniem ideii spoleczenstwa, poniewaz, musialby bazowac na sredniej, odrzcajac jakies skrajne wartosci.

Rozumiem ze wyjscie do rozwazan bylo nastepujace, posiadajac HMLU, mozna spoleczenstwu dobrac najwlasciwszy dla niego ustroj, doktryne i inne. Ale skoro nie da sie go stworzyc, to co on moze wniesc??

Na wstepie na wszleki wypadek chcialbym zaznaczyc ze nie mam mandatu do udzielania porad prawnych, dziele sie tylko swoja wiedza, która w znacznym stopniu jest jeszcze wiedza teoretyka, nie praktyka. Z pelna swiadomoscia polecam zglosic sie do jakiegos renomowanego radcy prawnego( ale renomowanego, nie pierwszego lepszego ktorego znajdziesz, bo ludzie sa rozni, wiec prawnicy tez sa rozni, samo wyksztalcenie prawnicze nie czyni jeszcze z nikogo dobrego prawnika), by wybral najdogodniejsza forme prawna dla prowadzonej dzialnosci. Radzil bym skorzystac równiez z uslug jakiejs dobrej ksiegowej( a moze nawet w pierwszej kolejnosci), mozliwe ze juz ona bedzie potrafila pomoc, a na pewno powie cos wiecej o kwestiach podatkowych.

Otóż jeśli chodzi o uslugi finansowe, to radzę poczatkowo dobrze sprawdzić czy profil waszej dzialalnosci jest mozliwy z punktu widzenia prawnego. Dlatego, ze szereg czynnosci zwiazanych z uslugami finansowymi jest mozliwa tylko przy zezwoleniu państwa. Najwiekszy taki katalog czynnosci, ktore moga byc oferowane wylacznie przez banki zawiera ustawa prawo bankowe.

Jezeli po sprawdzeniu okaze sie, że działalnośc którą chcecie prowadzić jest możliwa bez uzyskania stosownego zezwolenia dopiero mozna mówic o doborze odpowiedniej spółki. Zasadniczym pytaniem jest zakres prowadzonej działalności. Nie ma co porywać się na spółkę z.o.o jesli bedzie on niewielki. Kolejne pytanie jest takie czy pozycja wspolnikow w spolce powinna byc jednakowa, czy ich prawa, a takze obowiazki maja byc rozne. Prawo dopuszcza mozliwosc wnoszenia roznych wkladow do spolki. Mozliwa jest przykladowa sytuacja, w ktorej jeden ze wspolnikow wnosi know-haw, drugi jako aport lokal do prowadzenia dzialanosci, a trzeci swiadczy rzeczone uslugi, mozna wiec sie zastanowic nad tym zeby pozycja jednego wspolnka byla silniejsza niz reszty.

Przepisy Kodeksu Spólek Handlowych sa dosyc elastyczne i poza ogolnymi ramami, daja mozliwosc wprowadzania istotnych zmian, na ktore zgadzaja sie wspolnicy, co oznacza ze wiele rzeczy wspolnicy moga uregulowac inaczej niz jest to zapisane w kodeksie, a przepisy kodeksowe znajduja zastosowanie tylko i wylacznie wtedy kiedy bark stosownej regulacji wspolnikow.

Trzeba pamietac, ze w wiekszosci przypadkow odpowiedzialnosc w spolkach osobowych wspolnikow za zobowiazania spolki jest niestety rowniez z ich majatku osobistego. Swoistym zabezpieczeniem tutaj, moze byc np przepisanie majatku na zone.

Jesli prawa wspolnikow maja byc takie same, najpewniejszym rozwiazaniem, jest upowaznic 3 osoby lacznie do zaciagania zobowiazan, czyli podejmowania uchwal. Jest to jednak klopotliwe z ekonomicznego punku widzenia poniewaz, na kazdym dokumencie beda musialy widniec 3 podspisy.
Standard w KSH jest taki, ze czynnosci w spolce dziela sie na czynnosci zwyklego zarzadu, oraz przekraczajace zwykly zarzad. W powyzszym przypadku, np 2 wspolnikow lacznie mialo by prawo do wykonywania czynnosci zwyklego zarzadu( jakies proste codzienne umowy), a do wykonywania czynnosci przekraczajacych zwykly zarzad ( ich katalog jest okreslony w ustawie KSH, przykladowo zbycie przedsiebiorstwa), konieczna bylaby zgoda wszystkich wspolnikow. Oczywiscie wspolnicy dowolnie moga ksztaltowac katalog czynnosci przekraczajacych zwykly zarzad, np uznac w umowie spolki ze do podpisania kazdej umowy powyzej kwoty x konieczna jest zgoda wszystkich wspolnikow.

Osobna sprawa od omowionych z grubsza wyzej podejmowania decyzji, jest reprezentacja spolki, a wiec dzialanie spolki na zewnatrz. I tutaj rowniez jest problem z ekonomia, najpewniejszym dzialaniem jest dzialanie wspolne, ale jest ono malo efektywne. Szczerze mowiac, nawet najwieksze podmioty dzialajace na GPW udzielaja pelnomocnictwa lacznego dla 2 osob. Nie spotkalem, sie nigdy z wieksza iloscia osob, a widzialem standardy w polowie spolek z w20.

Dobrze jest tez przyjzec sie zasadom zmiany umowy spolki, czy regulacja kodeksowa, bedzie wystarczajaca.

Oczywiscie kwestie udzielania pelnomocnictw mozna uregulowac osobno. Jak i jest wiele innych mozliwosci ochrony praw wspolnikow. Odsylam do zapoznania sie Z Kodeksem Spolek Handlowych, a dopiero po jego lekturze, udania sie do specjalisty

Zdaje sobie sprawe ze to co napisalem to same ogolniki, zero konkretow, ale niestety taka musi byc moja odpowiedz, poniewaz nie znam szczegolow. Niemniej jednak, mam nadzieje, że co nieco pomoglem. I musze powtórzyc to co napisalem wczesniej, spolka cywilna jest najprostsza forma, ale zbyt malo pewna, a spolka z.o.o, to najwieksza pewnosc, ale duze podatki. Najlepsza bylaby społka osobowa, z tym, że już która to zależy od profilu i rozmiaru działalności.

Jestes pewien, że chodzi o spółke celową, a nie cywilną? Spółka celowa nie podlega regulacji KSH, podlega natomiast reżimowi ustawy o partnerstwie publiczno- prywatnym i to właśnie przy tego typu przedsiewzięciach jest wykorzystywana. KSH przewiduje cały wachlarz możliwości tworzenia bytów prawnych, jakimi są spółki. Spółka cywilna, niestety gwarantuje najmniejszą ochronę wspólnikowi, dlatego,że tak na dobrą sprawę nawet nie jest spółką. Jest swoista umową, powoływaną przy małych przedsięwzięciach. Spółki osobowe cechują się już większą ochroną. KSH daje możliwość by umowa spółki była tak skonstruowana, aby zapewniała względnie skuteczne zabezpieczenie interesów. (odpowiedzialnośc za zobowiazania, zasady reprezentacji, podejmowanie decyzji) Oczywiście największa ochrona występuje w spółkach kapitałowych. Dlatego, że wtedy to spółka ponosi odpowidzialność, a nie wspólnicy. Jest jednak jedno ale. Spółki kapitalowe są o wiele mniej korzystne ze wzgledów podatkowych.

Szczerze mówiąc, sprawa wygląda tak, spółke cywilną odradzam , ponieważ w literaturze i w orzecznictwie budzi ona bardzo wiele kontrowersji. Zastanowiłbym się nad któraś ze spółek osobowych, a umowe napisał tak( jeżeli jest 2 wspólników), aby wszystkie zobowiązania spółki były zaciągane przez nich łącznie.

Posiadam za mało informacji, żeby móc powiedziedzieć coś więcej. To troche jak strzelanie na oślep

pozdrawiam

Mialem prawo spolek handlowych, wiec cos tam moze wiem, ale proponuje upublicznic dyskusje, niech wszyscy korzystaja

Nie da sie z Radkiem nie zgodzić, że Rybinski powoli traci swoj autorytet, a jego poglady potrafia wprawic w lekka konsternacje( to nie znaczy ze z niektorymi sie nie zgadzam) Ale w podanym arcie poniosla go fantazja troche

Sluchajcie mam mozliwosc zalatwienia praktyk w domu maklerskim w renomowanym banku. Jak ktos z wawy i chetny pisac na prv.

Jednoczesnie zaznaczam, ze nie jestem w zaden sposob zwiazny z ta instytucja i nie mam zadnych profitow z przekazanej informacji. Traktuje ja jedynie jako mozliwosc zdobycia wiedzy w jaki sposob dziala DM w najwiekszym polskim banku, poniewaz uwazam, ze w gronie uzytkownikow serwisu moga znalezc sie osoby chetne do poszerzania doswiadczenia w tym kierunku. Prosze nie traktowac tej informacji jako krypto reklamy

pozdrawiam

ja tez po raz enty dorzucam, zrobcie wreszcie jakis samouczek, bo dla wielu osob nie jest jasne, ze jak sie zarejstruja, to juz moga kupic akcje, z 10 slajdow wystarczy, co i jak i gdzie jest albo w formie video, 10 minutowy filmik i po problemie.
Ponadto caly czas opcja "pomocy" nie jest wystarczajaco wyeksponowana(nie wiem dajcie ja moze z lewej strony nad reklama?? bo z prawej na samym koncu jest tam spory sajgon(obok sa zaraz opcje profilowe) i on troche ginie w oczach.
Tak samo temat z forum z lieteratura gieldowa, proponuje nawet go gdzies osobno umiescic, bo o ksiazki miliony razy sa pytania na czacie, np dajcie go na pasku na gorze.
A wszystkie rodzaje gier wrzuccie razem, w stylu np doatkowego paska i tam osobno gra weekendowa, gry, typowanie. Np. klikamy w zakladke "gry" na pasku na gorze, a tam krotki opis, w stylu, w tym momencie na serwisie jest mozliwe oprocz podstawowych portfeli wziecia udzialu w 3 rodzajach gier: "weekendowa", " gry"( proponuje dodac jakis epitet do nich :p), "typowanie".

Priorytety to jednak samouczek i wyrazny "help" jest tam mnostwo informacji, do ktorych wiekszosc graczy nigdy nie dociera

pozdro

Widze, że w temacie zostają wytoczone działa ciężkiego kalibru. Jako stosujący AT jestem zmuszony oponować i postaram się wytłumaczyć dlaczego. Widzę, że autor tematu gloryfikuje nauki przyrodnicze, umniejszając humanistycznym( co prawda pada przykład literatów, ale domyslam się, że inne są w jego mniemaniu tak samo mało znaczące). Otóż właśnie nauka humanistyczna do której zaliczana jest psychologia, jest podstawą istnienia analizy technicznej. O tym jak silna potrafi być psychologia tłumu można się przekonać podczas niektórych sesji na giełdzie, a panika rynkowa zdaje się być porównywalna do ucieczki z tonącego okrętu. Psychologia tłumu uczy, że jednostka będąca częścią tłumu traci zdolność do samodzielnego obiektywnego postrzegania. Podczas spadków powstaje rodzaj reakcji łańcuchowej, która pcha wykresy na południe, z punktu widzenia fundamentalnego całkowicie irracjonalnie. Otóż taka sytuacja ma miejce również w innych przypadkach. Formacje, Trendy, Wsparcia i Opory są tak istotne, ponieważ budują coś w rodzaju samospełniającej się przepowiedni. Im więcej osób będzie miało przeświadczenie, że wykres zachowa się w dany sposób, tym większe prawdopodobieństwo, że właśnie tak będzie w rzeczywistości. W czasach dzisiejszych, dawno oderwanych od podłoża makroekonomicznego, gdzie pierwsze skrzypce gra spekulacja, psychologia tłumu staje się czynnikiem, który nie sposób pominąć podczas ustalania strategii inwestycyjnej. Nie twierdzę, że musi ona zajmować nadrzędne miejsce, ale całkowite negowanie jej znaczenia jest skrajnym nieprofesjonalizmem w moim odczuciu. Nie chce tu nikomu umniejszyć, ale poleciłbym do repertuaru dorzucić kilka pozycji o psychologii, dla szerszego oglądu sytuacji

pozdrawiam

Przyznaje ze nie bylem dostepny na czacie podczas dyskusji, wiec moge nie widziec pelnego kontekstu, ale nie do konca rozumiem nagonke na Luczka. Nie chce przesadzac, czy koncepcja państwa opiekuńczego jest najwlasciwszą, bo to czas pokaże. Z kultura skandynawską mialem okazję się również zetknąć osobiście, wiec mniej wiecej wiem co z czym sie je.
Temat obszerny, wiec na pewno wszystkich watkow nie porusze, ale kilka ktore zwrocilo moja szczegolna uwage.
1) uderze tutaj w Ribiego, mlody jest, wiec niech sie broni Koncepcja państwa opiekuńczego najbardziej zaawansowaną odmiana socjalizmu? Bardzo ciekawe stwierdzenie, ale rozbudowany interwencjonizm państwowy, to jednak coś innego niż socjalizm w moim mniemaniu. Jest to model państwa kapitalistycznego jednak. Generalnie jesli chodzi o kwestie socjalne w państwach kapitalistycznych, to istnieja dwa kregi kulturowe. Europejski kontynentalny który cechuje się dużą ingerencja państwa w zycie obywateli, który najbardziej rozwiniety w Europie jest w państwach skandynawskich oraz model amerykański, gdzie zapewnienie państwa kwestii socjalnych jest nierozbudowane ( w mysl zasady kazdy troszczy sie o siebie), zgadzam sie jednak, że w Polsce nauczonej PRLem, że wyciaganie raczki po kase do państwa jest najwlasciwsza forma egzystowania, model skandynawski jest na obecnym etapie nie do wprowadzenia, druga kwestia, równiez do Ribiego, napisales, że państwo musialoby dodrukowac kase na pokrycie deficytu, otóż nie do końca moge sie z tym zgodzić i podejrzewam, że Ty również powinieneś o tym wiedzieć :P W Polsce, jak i w innych państwach systemu kontynentalnego istenieje zakaz konstytucyjny pokrywania deficytu ze srodkow banku centralnego. W krajach z EURO taka mozliwość została wytransferowana na poziom Europejski, ale jak doswiadcznienia ostatnich 10 lat pokazują, zwiekszona podaz pieniądza nie przeklada sie na wzrost inflacji( rozumianej w klasyczny sposob), bo mozna polemizowac, czy nie jest ona zauwazalna w innych aspektach gospodarczych
2) Tym razem do Abramisa, Abra blagam Cie twierdzenie, ze Volvo i Saab, padly ze wzgledu na model panstwa opiekunczego jest czysta demagogia i tak BTW Saab był kupiony przez GM i dosiegnely go bolaczki tego koncernu( Koncernu państwa kapitalistycznego, który miał problemy miedzy innymi ze względu na rozbudowane w USA dzialanie związków zawodowych, a nie dzieki modelowi państwa opiekunczego )

3) Już co do samej dyskusji doktrynalnej. Muszę się tutaj zgodzić z Luczkiem, ze w dzisiejszych czasach, nie ma jednego slusznego liberalizmu, konserwatyzmu i innych doktryn w jej czystej postaci. Granice stały się tutaj plynne, ponieważ samo rozumienie pojeć jest inne w różnych kregach kulturowych. Przykladowo to co w Europie zwykło okreslać sie mianem Liberalizmu, w USA (państwie wyroslym na tradyzji kapitalistycznej) postrzegane jest jako konserwatyzm, ze wzgledu na to ze tam Liberalizm istnial od zawsze. Natomiast w Europie konserwatyzm wywodzi się od mysli Burke'a i w tym kontekscie ewoluuje poprzez swoje stadia, w ktorych jak słusznie Luczek zauwazyl czasami nawet laczy się z liberalizmem w rozumeiniu europejskim. tak samo jest i z innymi doktrynami, socjalizm, również posiadał swoje stadia i próby lączenia go z liberalizmem, głównie przez myslicieli państw zachodu co prawda, którzy nie do końca rozumieli czym socjalizm może sie zakończyć. Dlatego ja tutaj postuluje, żeby byc bardziej tolerancyjnym dla poglądów, a nie wyznawać zasadę, że moje postrzeganie jest jedynym slusznym, dlatego ze jak zaznaczyłem wczesniej, granice są tutaj bardzo płynne, pozbawione dogmatu czarno-białego postrzegania świata

pozdrawiam

p.s. doktryny polityczno prawne bardzo lubie, wiec chetnie sie jeszcze wypowiem jak znajde chwile :p

Na tym wycinku wyglada to bardzo ladnie,tylko pytanie co taka analiza wnosi? bo proponuje przeciagnac wykres od 2006 roku, wtedy wyglada to juz zupelnie inaczej, w szerszym horyzoncie czasowym bardziej prawdopodobne dalsze spadki, widac ze grupa nie jest zbyt popularna na polskim rynku, jakos brakuje zaufania. Na kupno zdecydowanie za pozno, ogolnie spolka malo ciekawa moim zdaniem. Co do AT moze i sluszne podejscie, ale z niego wynika ze nic nie wynika pozdrawiam

Jesli chodzi o sam KNF i ogolnie o nadzór finansowy to mozna uznac, że jeszcze 6 lat temu mielismy epoke kamienia lupanego 6 lat temu KNF nie mial dostepnych polowy srodkow ktorymi dysponuje teraz, poza tym mielismy o wiele gorzej wyedukowanych nadzorcow. Ja obserwuje duza poprawe w ostatnim czasie. Oczywiscie zawsze mozna mowic ze a to tego nie zrobili, albo tamtego nie dopilnowali. Ale nadzor bankowy nie jest elementem aparatu policyjnego ktory bedzie wiedzial wszystko o wszystkim, jego znaczenie jest inne. Zawsze bedzie zostawal nieco w tyle za obecnymi rozwiazaniami gospodarki. Musi dzialac prewencyjnie, ale nigdy nie bedzie remedium na cale zlo
Konkluzja jest taka, KNF dziala coraz prezniej i ja wierze ze wreszcie sie zabierze tez za rynek forex :P

Niestety jest to proces którego nie da sie cofnac. Tradycyjna bankowosc opierajaca sie na kredytach i depozytach juz nie powroci( są jednak wyjatki ktore mysla inaczej, patrz prof. Rybinski). Na rynkach sa dostępne coraz bardziej skomplikowane instrumenty finansowe, obecnie niektore z nich są to jedynie instrumenty spekulacyjne, nie mające żadnego pokrycia w gospodarce. Istnieja poniewaz jest na nie zapotrzebowanie i bedzie ono nadal, a jednym z celow KNF jest jak juz ktos napisal informowanie konsumentow i uswiadamianie ich z jakimi ryzykami jest związana gra na fx. Nie krytykowalbym autora artu za lekko przekoloryzowany ton. Poniewaz wazna jest jego wymowa, majaca na celu wzbudzic w ludziach przeswiadczenie, że fx jest narzędziem skomplikowanym i jak się nie ma o nim pojęcia lepiej się trzymać od niego daleko. Szkoda tylko ze KNF reaguje tak pozno, ale lepiej pozno niz wcale

Z ogolnego ogladu to na miedziaku nalozylo sie kilka negatywnych przeslanek, ale symptom do spadkow dala niska dywidenda, gdyby nie to byc moze wsparcie na poziomie 140 zostaloby obronione. Niestety interes spolki, nie zawsze jest rownoznaczny z interesem akcjonariuszy. Od zawsze były permanentne boje o wysokość dywidendy ( czyli walka z mysleniem krótko i daleko wzrocznym). Decyzja sama w sobie SP sluszna, ale spotkala sie z uzasadnionym rozczarowaniem po poprzednich latach. Drugi aspekt to spoźniająca się od dawna korekta w USA która trafiła w Polsce na podatny grunt, nastepująć dzień po tym jak KGHM sciagnal w20. Swoje trzy grosze dorzucił nie kto inny tylko Ben Zakończenie dodruku dolarów, umocniło walutę amerykańską, co spodowało spadki cen surowców notowanych w dolarach. Przez co rykoszetem przez spadająca miedź dodatkowo oberwal KGHM. Ostatnim determinującym( bo było jeszcze kilka mniej znaczących) czynnikiem jest sytuacja w Chinach, zapaść gospodarcza w tym kraju spowoduje znaczny spadek konsumpcji surowców co musi dodatkowo wpłynąć na zmiane cen. Mozna więc mówić o prawdziwej kumulacji

A co do samego wykresu to w perspektywie dlugoterminowej rzeczywiscie wyglada bardzo obiecujaco, z tym że ja zaproponowałbym rozpoczęcie rysowania lini trendu już od 2006, pomijając znaczący spadek cen na kryzysie. Dodatkowo, można również wyrysować od tego roku gorną linie ograniczenia cen, co przedstawia nam z pominięciem wyjścia w doł w 2008 sliczny kanal cenowy. Z jednym zastrzezeniem. Wyrysowana od 2006 roku dolna linia ograniczenia kanalu cenowego, wypada nieco nizej niż ta z perspektywy 3 letniej. Oznacza to, że możemy zobaczyć również cene 110 zl na KGHM. Do tej perspektywy skłania fakt, że korekta w USA dopiero się zaczęła i z powodzeniem powinna trwać conajmniej do 1550 na SP500.

Konkludując jest szansa na duże zarobki, pytanie tylko kiedy brać, a w moim przypadku bardziej akutalne, kiedy uśrednić cene

pozdrawiam

wrzucam artykuł, sory za źródło

http://banki.wp.pl/kat,6598,title,Ekologiczne-domy-dadza-zarobic-i-uzdrowia-polska-gospodarke,wid,15712577,wiadomosc.html

jest juz taki temat na forum, poszukaj

Ja też się pochyle nad jedną rzeczą. Nie będę tym razem się odnosił do samych analiz ponieważ większość rzeczy tam została zrobiona poprawnie, ale do jednego stwierdzenia.

" w połączeniu z REKORDAMI padającymi na giełdzie w Nowym Jorku, których końca nie widać, możemy liczyć na umocnienie się dollara amerykańskiego do euro"

Nie mogę się niestety zgodzić z twierdzeniem, że mocny dolar przekłada się na wzrosty na amerykańskich rynkach. Właściwie to powinno być odwrotnie. Przynajmniej do niedawna jeszcze to była bardzo silna zależność, mianowicie wzrosty na gieldach w USA były podytkowane umocnieniem się EURO do Dolca. Teraz ta zależność nie jest już tak jednoznaczna, ale bym jej nie przekreślał. Ma na to wpływ wiele czynników. W uproszczeniu to wygląda tak. Inwestorzy nie lubią jak kurs dolara się umacnia, ponieważ wtedy spadają przychody z eksportu. Właśnie to jest jedna z przyczyn utrzymywania przez FED tak niskich stóp procentowych( granie na osłabienie własnej waluty). Dlatego negatywnie reagują na umocnienie dolara. Sytuacja obecna, mianowicie kiedy zarówno rynki, jak i dolar idą w góre, oznacza, że ekonomiczne czynniki zostały wyparte przez spekulacje. Właśnie ta spekulacja pompuje teraz nienaturalnie rynki w USA.

Konkludując- moim zdaniem spadkowe prognozy na EDKU, będą miały większą siłę przebicia jeżeli sytuacja na rynkach amerykańskich się odwróci, na co ja osobiście czekam

pozdrawiam

p.s. Też liczę na osłabienie EDKA tak jak już rozmawialiśmy z Arnim kilka miesięcy temu i muszę stwierdzić że w mojej ocenie to RGR narysowany przez niego będzie determinujący

Wykres rzeczywiście obecnie wygląda obiecujaco, można powiedzieć że mamy ubijanie dna. Ale tak jak napisałem wczesniej Syntek jest częścią W20, wiec większość zależy nie od AT czy AF spółki, ale zachowania rynku w najbliższym czasie. Ja osobiście czekam na upragnioną przez wielu korektę w USA, która znacznie może pokrzyżować szyki bykom. Konkluzja- w obecnej sytuacji ogólorynkowej nie zdecydowałbym się na kupno.

Pozdrawiam

Skoro Abramis wypowiedział się na temat AF. To ja dorzuce 3 grosze o AT.
Po pierwsze, analiza AT w ujeciu w którym Ty podałeś( przynajmniej tak wnioskuje) ma służyć jedynie ustaleniu najdogodniejszego momentu wejscia. Nawet jeżeli tak do tego podejdziemy, to okres który przedstawiłeś na wykresie jest zdecydowanie zbyt krótki, żeby można było z niego coś konstruktywnego wyczytać.
2. Przy takich mocnych spadkach, zarowno RSI jak i wszystkie oscylatory działajace na podobnych mechanizmach, przestają mięć walor poznawczy, dlatego, że zawsze będą wskazywały moment odwrócenia, mimo że nasz wykres może spadać i spadać. Narzędzia trzeba dobierać adekwatnie do sytuacji panującej na wykresie. Ze wstegami również jest tak, że bywają sytuacje kiedy wykres 3 razy przecina dolną wstęge a odbicie nie następuje
3. Odkiedy Synthos jest w w20, poleciłbym traktowanie jego wykresu jako części szerszej całości. Niestety to że spółka jest w w20 ma swoje plusy, ale również minusy. Między innymi jest bardziej podatna na współgranie z indeksem. Może mieć fenomenalne wyniki, a kiedy indeks główny będzie spadał to niestety nasza spółka również będzie spadać. A przy analizie indeksu głównego można spojrzeć jeszcze szerzej na ogólną sytuację na rynku
4. Co do samego Syntka. Jest teraz już w okolicach wsparcia, na pewno warto się przygladać tej spółce, za co plus że się akurat nim zainteresowałeś. Ale te okolice wsparcia w tym przypadku mają bardzo szeroką granice, więc nie polecałbym ustawienia się na zakup na jakimś określonym poziomie. Jeden dzień złych danych ze świata i nasze wsparcie zostanie przerwane. Konkluzja- obserwować.

Pozdrawiam i życze dalszego zapału w pogłębianiu swojej wiedzy

Arni nie karm trolla :D

Witam

Nadszedl ten magiczny czas, kiedy to trzeba sie zebrac w sobie napisac prace magisterska. W zwiazku powyzszym juz na poczatku natrafilem na maly problem. Otoz potrzebuje jakies pozycje odnosnie historii rynków finansowych, genzach kryzysów gospodarczych, z lat 30 i 70. niestety nie moge nic znalezc sensownego. We wstępie do pracy mam zamiar napisać, że jedną z głównych przyczyn kryzysów finansowych był brak nadzoru finansowego lub brak jego efektywności. Remedium na kryzys miało być powstanie min.Bazyleskiego Komitetu Nadzoru Bankowego i nastepnie nastapil znaczny rozrost regulacji.
Nie jestem ekonomista, jestem pranikiem (prawie) stad nie orientuje sie najlepiej w tego typu literaturze, liczę na jakiś odzew

Pozdrawiam

Pozwole sobie zabrac glos w dyskusji. Moim zdaniem przedstawiony przez Ciebie sposob inwestowania/oszczedzania(zalezy od podejscia) jest nieskuteczny. Jesli tak jak sam napisales nie masz zbytnio czasu na interesowanie sie gielda i robienie symulacji, to prawdopodobienstwo ze wybierzesz wlasciwe spolki jest niewielkie. Dwa jesli nie bedziesz mial duzo doswiadczenia to niby jest tak jak Stu napisal ze akcje zawsze mozesz sprzedac. Ale pytanie, kiedy je sprzedac?? czy juz jest ten moment, jest pytaniem zasadnio bardzo trudnym. 3 z wymienionych wzgledow w mojej ocenie najlepszym dla Ciebie rozwiazaniem bylby wybor funduszu inwestycyjnego. Jest to rozwiazanie wlasnie dla osob ktore nie maja na tyle czasu zeby sami sie interesowac, jednak posiadaja wystarczajacy zasob wiedzy zeby sprawdzic w co dany fundusz inwestuje i dokonac selekcji.
Co jeszcze moze byc istotne, a nie bylo poruszane. Zabezpieczenie przyszlosci oczywiscie jest wazne, ale trzeba wziac pod uwage fakt ze ma sens tylko w sytuacji kiedy za naszego zycia nie dojdzie do presji inflacyjnej. A prawdopodobienstwo ze takowa nastapi w perspektywie historycznej rysuje sie calkiem spora. Wiec moze sie okazac, ze czlowiek cale zycie bedzie oszczedzal tylko po to zeby na emeryturze kupic sobie za to paczke lizakow Reasumujac, oszczedzanie TAK, ale racjonalnie.

Pozdrawiam

Mxl, przykro mi ale Twoje postrzeganie PKO BP jest z gruntu złe i świadczy niestety o małej wiedzy na temat sektora nawet jeśli chodzi o analizę fundamentalną. PKO BP zaczęło znów pozyskiwać klientów, coraz więcej osob już otwiera rachunki, niz zamyka. Co wazniejsze otwieraja tam rachunki osoby mlode, do 35 roku zycia. Kampania marketingowa z Majewskim przyczynila się do zmiany postrzegania banku, na tyle ze chcą ją przedłużyć. Ponadto PKO BP jest liderem jesli chodzi o inwestycje w nowe technologie, przede wszystkim bankomaty biometryczne( wyplacanie pieniedzy za pomoca palca, bez pinu). Bank ktory powstanie po polaczeniu Kredytbanku i BZW BK i tak będzie dysponował aktywami o połowę mniejszymi od PKO BP. Co oznacza ni mniej ni więcej jak to że PKO BP nadal bedzie kredytował najwieksze inwestycje. Poza tym najwyzszy na rynku Polski kapitał przyciąga do banku osoby dla których bezpieczeństwo jest najwazniejsze. Nic nie wskazuje na to żeby jego pozycja była w przeciągu najbliższych lat zagrożona. Nawet jesli Alior w tym momencie rozwija sie najszybciej to trzeba pamietac ze dopiero 2 lata temu wyszedl na + i dlugo zajmie mu wdrapanie się do ścisłej czołowki, nawet jego najbardziej innowacyjny produkt Sync, nie cieszy się tak dobrym odbiorem jak zakladano( a nie ma jeszcze mbanku 2.0 i getin Up'a). W swojej wypowiedzi nie będę się ustosunkowywał do tego czy PKO BP jest to dobra inwestycja czy nie. To juz zostawiam kazdemu do oceny indywidualnej. Ale nie moge przejsc obojetnie obok wypowiedzi nieprawdziwej, w dodatku czlowieka ktory sugeruje ze posiada "jakas wiedze" w tej materii.
pozdrawiam

zamiast zakladac nowy temat, radze poszukac na forum, na pewno znajdziesz tam odpowiedz na swoje pytanie, pozdrawiam

Stu dokladnie tak. Nawet analitycy z FI nie zajmują się wszystkimi, tylko mają wydzieloną swoją działkę.

Ja analizując spółki, przede wszystkim zwracam uwagę na płynność. Staram sie trzymać daleko od mało płynnych i bardzo daleko od NC. Kolejnym kryterium, jest odrzucenie spółek spekulacyjnych, może zarabiam mniej, ale mój sposób inwestowania nastawiony jest na minimalizacje ryzyka. 3 szukam zależności w zachowywaniu się spółki, nie lubie nie rozumieć dlaczego wykres podąrza w którymś z kierunków. Np jesli wszystko dookola leci od tygodnia na ryło, a dana spółka rośnie, a ja tych wzrostów nie umiem uzasadnić, również out. Dalej wywalam spółki które lubią sobie "poskakać". Mam tu na myśli takie które mają tendencję do częstego wychodzenia poza linie trendu. Bierze się to stąd że kilka razy taka brykajaca spolka wyrzucila mnie na stopie. Po zastosowaniu wszystkich kryteriow, okazuje się że do monitorowania wcale nie zostaje mi ich tak dużo. w Ten sposób zaoszczedzony czas, moge przeznac na ogolną analizę rynku, poczytanie wiadomości z interesujących mnie spółek itp. Tych spółek mam na obecna chwilę około 10. Zaznaczyc trzeba również że w celu wejścia na rynek nie przeglądam tych spółek co dziennie, tylko z raz na tydzien, czasem rzadziej. Wadą dla niektórych tego sposobu inwestowania jest fakt, że często pozostaje się poza rynkiem. A zalętą jest minimalizacja ryzyka i oszczednosc czasu.

Można znaleźć w internecie bardzo dużo tego typu płatnych lub darmowych szkoleń. Ja polecam bo sam w takich brałem udział następujące: szkolenia na GPW, Deloitte, PMI, konferencje w NBP.
Dodatkowo sam niedawno odkryłem że dział na stronie NBP "publikacje" zawiera bardzo dużo świetnie napisanych artow, szczerze polecam. Jak również poszperać na stronie KNF, tam również znajduje się sporo informacji.

chlopaki wszytko ladnie pieknie, ale Poljadlo zlozylo wniosek o upadlosc. Jesli ktos lubi grac na przyszylym bankrucie to ok, ja polecam sie trzymac z daleka

Dodano 2012-11-08 04:44
artykuł dla fundamentalistów, pozwala zrozumieć zasady działające rynkiem, autorem jest wybitny profesor Piotr Szpunar, jeden z guru dzisiejszej ekonomii oraz prawa, jego poglądy zawsze są cytowane jako jedne z pierwszych i stanowią punkt odniesienia dla innych autorów
pisze on w nim o przyczynach kryzysu, ryzyku systemowym i nadzorze makro

polecam z calym szacunkiem

http://www.nbp.pl/publikacje/materialy_i_studia/ms278.pdf

"Rola polityki makroostrożnościowej w zapobieganiu kryzysom finansowym"

Po pierwsze za taki temat to US chetnie by Ci sie dobral do tylka
po drugie, opodoatkowanie jest zalezne od rodzaju spolki, nie zawsze sie oplaca rozwiazywac, czasem sie najpierw oplaca przeksztalcic...
po 3 zainwestowanie na gieldzie srodkow nie chroni przed podatkiem
po 4 wiecej powiedziec nie moge, ale doradca podatkowy powie Ci co zrobic, tylko wezmie sobie 10% zysku, o ile w ogole jest zysk konkretny :D

Polska GPW jest rynkiem zbyt mlodym i zbyt malo plynnym by z powodzeniem mogla funkcjonowac na niej KS, stad sie biora ograniczenia w DM, ktore pokazuja ze teoria z praktyka ma niewiele wspolnego. Jak szybko GPW bedzie sie rozwijala to zalezy od sytuacji ogolnoswiatowej,mozliwe ze za kilka lat KS bedzie calkowicie normalnym zjawiskiem, dla przykladu mozna podac rynek opcji, ktory jeszcze kilka lat temu prawie w ogole nie istnial u nas, a ostatnio rozwija sie preznie.
Patrzac z innego punktu widzenia, wbrew powszechnym przekonaniom, ogolnodostepnosc KS wcale nie ulatwi inwestowania drobym inwestorom, a faworyzuje grube ryby ktore moga miec jeszcze wiekszy wplyw na zachowanie kursu.
Podsumowujac nie zapominajmy ze KS jest to narzedzie spekulacyjne,a portal nastawiony jest na edukacje w zakresie inwestowania

Moze tak troche btw, ale co do elektrowni to konsorcjum bedzie obejmowac PGE, KGHM i Tauron, przynajmniej takie sa ostatnie ustalenia

nie jestem adminem ale jestem w temacie, wprowadzenie kontraktow napotkalo powazne problemy techniczne, kontrakty zostana wprowadzone tak szybko jak tylko zostana one rozwiazane, zaznacze jeszcze ze ich rozwiazanie to warunek sine qua non ich powstania
pozdrawiam

azoty maja polaczyc z pulawami i zrobic z nich monopolowego panstwowego giganta, zobaczymy jak sie zachowa kurs na taka ewentulanosc

Systemy przedstawione nie tylko w elderze ale i inne, maja to do siebie ze biora pod uwage uwarunkowania historyczne, a rynek wciaz sie zmienia i ewoluuje, sytem ktory dal zarobic dwa lata temu, w dzisiejszych czasach najprawdopodobniej bedzie juz mocno przestarzaly, radze wiec podchodzic bardzo sceptycznie do wszystkich prezentowanych systemow. Nie mniej jednak patrzenie na okazje zakupu poprzez kilka interwalow jest jak najbardziej sluszne.

Polecam zajzec na forum i wybrac cos z tematu "literatura"

Różni się przede wszystkim emocjami. Ktore bardzo przeszkadzaja w efektywnym prowadzeniu pozycji. Gra na wirtualnej gieldzie jak najbardziej ma swoje uzasadnienie. Zapoznaje sie wtedy z gielda, mozna przecwiczyc rozne warianty, sprawdzic jak rynek sie zachowuje. Na prawdziwej gieldzie, niestety czesto jestesmy mamieni przez mozliwosc szybkiego zarobku albo mamy sklonnosc do nietrzymania sie regul ktore sobie wyznaczylismy.

optymalnym kapitalem jest taki ktory pozwala zarzadzac 3 pozycjami bez dokladania do prowizji. W różnych DM bedzie to suma rozna w zaleznosci od przedstawionej oferty. 5k jest to na pewno kapital wystarczajacy jak na poczatek

ponieważ współpracuję trochę z GPW i dostaję od nich różne pierdółki na mail to się dzielę jakby ktoś był zainteresowany, kursy na maklera i doradcę inwestycyjnego

http://www.irk-wse.pl/certyfikaty

jesli kredyt jest forma inwestycji to ja moge jedna polecic :P ale nie wiem czy to nie za szeroka interpretacja :P

zeby wprowadzic zamiesznie wsrod inwestorow, zeby nie wiedzieli czy rosnie czy spada

zalezy jeszcze jakie akcje, np obawiam sie ale tutaj nie jestem na 100% pewny, ze przywileje plynace z akcji imiennych i uprzywilejowanych nie moga byc przenoszone na spadkobiercow, i moze rozszrezrajac temat inaczej jest z akcjami inaczej np z udzialami w spolce z.o.o i osobowych niektótych

po pierwsze jeśli mówi się o spadku wartości waluty to trzeba zawsze napisać w stosunku do czego się rozpatruje, 5% w stosunku do dolara? funta? juana? po 2 czemu złotówka ma się umocnić? niestety złotówka z euro jedzie na tym samym wózku... słabe euro= słaby złoty, ponadto jestesmy rynkiem finansowym na którym jest prawie wyłącznie obcy kapitał, słabe euro powoduje strach u inwestorów o losy UE a w tym Polski, mimo ze mamy inną walutę. Każdy cios w euro jest ciosem wymierzanym również w złotówkę.
co do jutrzejszej(dzisiejszej) sesji ja uważam że pogromu nie będzie ponieważ rynki miały czas by się oswoić z decyzją, termin ogłoszenia nie przez przypadek jest taki a nie inny

Witam serdecznie tak się złożyło że jestem organizatorem kongresu prawa bankowego w tym roku. W związku z powyższym mam do Was prośbę, czy możecie się podzielić kwestiami które Was interesują jeśli chodzi o tematykę bankowości i rynków finansowych? bedzie transmisja on line na necie kazdy głos jest mile widziany, czekam na sugestie i ewentualne pytania

to wlasnie jest at, at nie przepowiada przyszłości, jedynie uprawdopodabnia pewne scenariusze. a at samego w20 nie jest wystarczajaca przeslanka inwestycyjna, dlatego trzeba rozpatrywac zawsze szerszy kontekst, inaczej mamy sytuacje jak powyższą u mnie analiza danego waloru zawsze sklada się z kilku poszczególnych analiz( w zaleznosci od tego z jaka spolka mam stycznosc to inne czynniki biore pod uwage) natomiast zawsze znajduja sie tam analizy sp500 i euro/usd. Dopiero o tak oparty przeglad rynku podejmuje decyzje. Taktyka taka niestety nie sprawdza sie jesli chodzi o male spolki, a i nie wszystkie srednie da sie pod nia stosowac dlatego na takich nie gram
pozdrawiam

p.s. a co do samej sytuacji na rynkach, dla mnie caly czas bardziej spadki niz wzrosty

brawo Arni, konkret analiza, ale postaraj sie uwzgledniac rowniez czynniki zewnetrzne, to znaczy kontekst zwiazany z sp oraz euro/usd, ewentualnie dax jeszcze bo ostatnio mamy czesto blizniacze wykresy, bazowanie na samym w20 w moim odczuciu nie daje wystarczajacego stopnia prawdopodobienstwai przy podejmowaniu ryzyka inwestycjnego

Jesli chodzi o spolki akcyjne, to tutaj nalezy zauwazyc, ze sa rozne rodzaje akcji nie mozna na gieldzie obracac wszystkimi akcjami spolki, do obrotu jest przeznaczona tylko ich częsc. Jest to sposób finansowania spółki, który w założeniu ma być lepszy niż sprzedanie pakietu akcji jakiemus podmiotowi, który później uzyskuje realny wpływ na to co się dzieje w spółce. Oczywiście historycznie zgadzam się, że założenia wielu rozwiązań były inne, jednak dziś żyjemy w 21 wieku, realia się całkowicie zmieniły
to tak jak w bankowości, jeszcze 10 lat temu był obecny system 353, depozyty oprocentowane 3%, kredyty 5%, a o 3 wszyscy chodzili grać w golfa :D
dziś mamy całą masę różnych produktów bankowych generującą różnego rodzaju ryzyka, często nie dające się nawet oszacować.
Konkluzja: można tęsknić za systemem 353 i jego prostotą, ale naszym(inwestorów) obecnym zadaniem jest odnalezienie się w całkowicie nowych realiach, przystosowanie do nich i nauczenie się czerpać zysków z ich możliwości, rozumiejąc i analizując ryzyka związane z inwestowaniem.
W moim odczuciu pojęcie moralności jest czysto ideologiczne i nie do końca wpisuje się w ramy funkcjonowania obecnego rynku finansowego.
Jest jak jest, szkoda czasu na gdybanie

pozdrawiam

p.s. temat na dyskusje ciekawy, może nawet na pracę magisterską, a nawet doktorat

a co rozumiesz przez "rozwala" ? oczywiscie jest granie sinusoidalne na windowanie górek i dołków, ale to jest naturalna kolej rynku, wieksi moga wiecej. Krotka sprzedaz to instrument gry jak każdy inny... jest na niego zapotrzebowanie, więc funkcjonuje. Pragne zauważyć, że głównie na konktraktach terminowych, nie na akcjach... pieniadze "w puli gieldy" pozostaja te same, by ktos mogl zarobic wiecej, stracic musi ktos... a że krotka sprzedaż sprawia że gra na instrumencie jest trudniejsza de facto to znaczy ze to jest coś zlego?? nikt nie mowil ze ma byc latwo... i nikt nie musi grac... a prowizja od transakcji dla instytucji która ma oferte krotkiej sprzedaży jest taka sama (trzeba dbac o klientów)... konkludując ja nie widze nic zdrożnego w możliwości grania na krótko, zarówno dodaje że granie na akcjach praktycznie nie funkcjonuje

kazde szkolenie cos da, nie oczekuj ze po jednym bedziesz juz w stanie inwestowac na gieldzie, tu potrzeba czasu i zaangazowania, im Twoja wiedza wieksza tym wybierasz trudniejsze szkolenia pozniej, ja np w tym miesiacu bede na 2 seminariach z zarzadzania projektami( niestety nie w tematyce gieldowej), oplaca sie chodzic na takie rzeczy! i z zyczliwosci odpisalem tutaj mimo ze to nie jest watek do Twojego pytania i apeluje i zadanie pytania na czacie, albo stworzenie osobnego watku

Panowie i Panie, domagajac sie krotkiej sprzedaży pokazujecie ze nie znacie się na realiach dzisiejszego rynku realnego, co z tego ze wirtualnie bedziecie zarabiac, skoro w rzeczywistosci to nie jest takie proste?
1 krotka sprzedaz na GPW jest mozliwa tylko na kilkunastu spolkach z najwieksza plynnoscia ( w20 + inne)
2 bardzo niewiele domow maklerskich posiada opcję krotkiej sprzedaży na akcjach
3 mimo ze daje ona większe pole manewru statystyki pokazują,że niewielkie jest nią zainteresowanie

natomiast krótka sprzedaż możliwa jest w praktyce na kontraktach, których jeszcze nie ma w ofercie gry, ale trwaja zaawansowane prace nad ich wprowadzeniem, z tego co się orientuje zostało już wykonane 50% pracy

pozdrawiam

no wlasnie, wlasnie klue jest w 12 dniach,a bony sa chyba na tygodnie,a tydzien to za krotko, 14 za dlugo, wiec nie wpisuja sie schemat

zrobimy sztuczny tlok, halo ludzie moze ktos wie

witam, mam pytanie czy ktos z Was moze wie, jakie sa instrumenty z opcja wykupu po 12 dniach?? na pewno jakies obligacje, chyba sa tez weksle, da sie tez na opcjach ale tutaj juz wyzsza szkola jazdy, wiec chodzi mi o instrumenty jak najbardziej bezpieczne, ktos wie jakie to instrumenty i gdzie mozna je zakupic??

Intra jak najbardziej sluszna uwaga, z tym ze KGHM spolka defensywna nigdy nie byl chodzi o walory ktore zachowywaly sie podobnie po kryzysie z 2008 roku, oczywiscie jest kilka rodzynkow jak TP ktore nie bardzo wpisuja sie do tej koncepcji,a ad 2 panika nie ominie miedziaka bo miedziak generuje najwieksze obroty na GPW, kiedy wszystko leci w dol, a miedziak by sie trzymal to oznaczaloby ze grom ludzi tam grajacych moze sie pochwalic zelaznymi nerwami grajac pod prad, to jednak przeczy zasadom zdrowej logiki, o czym socjolog doskonale wie:D

z tego co wiem bioton juz nie jest w w20 i nie wiem czy zauwazyles ja nie pisze tam ze kazda spolka da sie podciagnac pod schemat, jesli piszesz ze rece i nogi opadaja to znaczy... ze jeszcze malo widzisz korelacja jest z wzajemnoscia, naloz sobie wykres kghm i w20 na siebie to zauwazysz ze do niedawna wachania na nich byly niemal identyczne, oczywiscie ze to w20 skalada sie z mniejszych instrumentow... ale to sa naczynia polaczone, jak sie wiecej patrzy to sie wiecej widzi
i jesli ja nie jestem tutaj autorytem, to przytocze wypowiedz niesmiertrlnego... co prawda nie wypowiada sie czesto ale ostatnia jego wypowiedz dotyczyla wlasnie w20... chodzilo o indeks i poszczegolne walory... mianowicie w w20 tego dnia strasznie po tylku dostawaly banki po -6% natomiast miedziak tylko -2%, korelacje owa zauwazyl niesmiertelny i wg niego nastepnego dnia, to na miedziaka miala byc nagonka i tak tez sie stalo
dodatkowo nadmienie ze jesli chodzi o owa korelacje to moje zdanie podzielal Abramis

p.s. mam nadzieje ze Niesmiertelny sie nie obrazi ze przytaczam jego wypowiedz:D

na takiej podstawie, ze wykres KGHM do niedawna dyktowal wartosc w20 i byl z nim najblizej skorelowany ze wszystkich spolek, tak bylo do czasu kiedy to wysokie ceny miedzi jak i slaba zlotowka zachwialy tym scenariuszem, jak widac jednak nie na dlugo, poniewaz ceny miedzi sie urwaly i KGHM zaczal nadrabiac swoje zaleglosci w spadkach, po 2 jesli spolka jest w w20 nie mozna jej rozpatrywac jako samodzielnej calosci, mozna powiedziec ze to zobowiazuje :D a wiec w czasach paniki... kiedy wlasciwie wszystkie ceny akcji, sa ponizej cen nominalnych dlaczego panika mialaby inaczej traktowac KGHM?? wszystkie one musza jechac mniej wiecej na tym samym wozku, poniewaz psychologia rynku jest jedna, a na kghm graja tacy sami ludzie jak na innych walorach

do LeLe, a gdy bedzie po 80 to nadal bedziesz uwazal, ze cena 130 jest atraakcyjna??;> moim zdaniem, KGHM mimo ze ostatnio dyskontuje spadki nadal jest przewartosciowany co do reszty w20 wystarczy porownac ich wykresy zeby dojsc do takich wnioskow sam chce zainwestowac, ale moim zdaniem to jeszcze nie czas

ja tutaj bym nie rozpaczal zbytnio dopiero co dolary byly za bezcen bo nikt mi nie powie ze kurs 2.63 wynikal z czystego zachowania rynku co jak co ale nasz dlug i brak reform nie ciagna naszego kraju do gory, by na stale utrzymac staly kurs waluty okolo tej wartosci, jednak jesli chodzi o roznice % ktore tutaj padaly sa one jawnie przesadzone i nie odzwierciedlaja stanu naszej i nnych gospodarek, co do chwilowej slabosci zlotowki to uwazam ze zarowno Macko(ze spekulantem, o czym juz rozmawialismy kilka dni temu na czacie, a nastepnego dnia byla interwencja NBP ) jak i Jason z plynnoscia i ucieczka kapitalu zagranicznego maja racje, najlepszy sposob przeczekac
i tak na pocieszenie powiem... ze zagladajac do at i analizujac wykresy walut od 2000 roku, to widac ze zmiennosc tam jest bardzo duza ani minima ani maksima nie potrafia sie utrzymac wiec w perspektywie rocznej sytuacja powinna sie obrocic o 180 stopni
pozdrawiam

analiza zgodna w 100% z moimi przemysleniami, podpisuje sie
kolejny argument na potwierdzenie trendu spadkowego to wolumen z reguly wiekszy na spadkach niz na wzrostach
a potwierdzajacy chwilowe odbicie to bardzo silne wsparcie wybronione na SP na 1120 i euro/usd obronione 1.34

szczerze mowiac... teraz inwestowanie w sektor bankowy jest mocno ryzykowne, dlaczego?? otoz bankowosc jest jednym z najbardziej skorelowanych rynkow na swiecie, a w niedlugim czasie bankom europejskim powinno sie oberwac za niekompetencje, co rykoszytem odbije sie na nas, jesli chodzi o fundamenty to bank calkiem niezle radzi sobie na naszym rynku, generuje pozadne zyski, ale przy obecnym stanie rzeczy to moze byc za malo

widze ze kolega spotkal sie z krytyka... zupelnie nie rozumiem z jakiego powodu... i wszyscy zaczeli mu mowic jak powinien postapic... Klau szczegolnie Ciebie sie to tyczy... ja nie widze nic zlego w rezygnowaniu z gieldy... a tutaj sie spotykam z komentarzami ze radzicie czlowiekowi dalej brnac w cos co mu nie poszlo, nie on pierwszy i nie ostatni przejechal sie na gieldzie, a tutaj nagle opinie samych mentorow... wiecej pokory... mi akurat czlowiek zaimponowal bo jest w stanie przyznac sie do porazki, ja sam znam osoby ktore na gieldzie majatek zycia umoczyly, ale znam i takich co z samej gieldy sobie niezle fury pokupowali... konkludujac, trzeba wiedziec kiedy skonczyc i za przeproszeniem... nie widze tutaj krytyki osob ktore moga poszczyc sie duzym doswiadczeniem... nie zauwazylem zadnej osoby z czata z ktorej opinia sie licze bo wiem ze te osoby maja grom wiedzy i umiejetnosci, wybaczcie ostra wypowiedz, nie chce nikogo urazic... ale to troche tak jak bym napisal ze rozmyslilem sie z budowania domu, a wszyscy zaczeli mi pisac ze dom to swietna sprawa, a na dodatek zaczeli sugerowac jak ma wygladac...

o ile sie znam na wybieraniu tematu pracy to wyglada to tak... ze wybierasz sobie cos, idziesz do promotora, ten Cie wysmiewa i daje kilka tematow do wyboru:D wiec nie wiem czy jest sie sens silic sory ze moja pomoc nie jest sensu stricto tym o co prosiles:D

jest to spolka ktora obserwuje od ponad roku i z moich jak i analiz innych musze stwierdzic, ze ciezko sie na niej gra, teraz jest we wzrostowym, ale spolka wiele razy pokazala ze zachowuje sie nieprzywidywalnie, wiec jesli zarobiles ciesz sie tym co udalo Ci sie ugrac, a nie rozpaczaj ze tak malo

ja sie pisze

a kto powiedzial ze cena ropy jest rosnaca?? ;>
ja tam widze korekte w nablizszym czasie

dodam swoje 3 grosze, w sumie bez konkretow, ale zwroce uwage na kilka aspektow, ktore moim zdaniem powinny byc brane pod uwage przyznam sie ze wole at (wiekszosc zapewne o tym wie) ale tutaj nie mozna przejsc obok tego obojetnie. chodzi o dwie sprawy one sie ze soba lacza, jak wiadomo wykres KGHM najblizej ze wszystkich spolek jest skorelowany z indeksem w20 wiec trzeba brac pod uwage nastroje panujace na swiecie miedzy innymi kurs EUR/USD, ktory ma na nie duzy wplyw, reasumujac przy spadku kursu ww nawet super swietne wyniki spolki nie sa w stanie jej obronic przed spadkami. kolejna rzecza jest rowniez fakt ze w cene KGHM jest bardzo wliczona cena miedzi na swiatowych rynkach, a jak wiadomo cena surowcow rowzniez zalezna jest w znacznej mierze od EUR/USD. Moim zdaniem analiza samego wykresu KGHM bez uwzglednienia powyzszych czynnikow jest jakby to powiedziec, mocno niekompletna pozdrawiam

Mówiąc o wycenie, trzeba najpierw powiedziec o przydatnosci takiego programu, mi bylby on calkowicie zbedny i nie chcialbym dodatkowo placic za korzystanie z takiego, ewentualnie innego programu

tak naprawde na Twoje pytanie nie ma prostej i klarownej odpowiedzi... zeby zaczac cos rozumiec z mechanizmow rynku trzeba poswiecic troche czasu na oswojenie sie z nim, poczytac literature, obserwowac... bo przeslanek ktorymi sie mozna kierowac jest bardzo wiele, chyba niesposob je wymienic nawet wszystkie. Generalnie... radze od poczytania wiki pomocy, nastepnie poczytanie co to jest AT i AF i zglebianie wiedzy w ktoryms kierunku, oczywiscie mozesz zglebiac w obu, z tym ze w teorii one sie wzajemnie wykluczaja zasada jest prosta, im wiecej czytasz, tym wiecej wiesz. Dlatego nie uzyskales odpowiedzi na forum od zadnego doswiadczonego gracza, bo kazdy kto na gieldzie siedzi troche wie, ze chcac odpowiedziec Ci musialby niezly esej napisac radze zaczac zglebiac wiedze szukajac pozycji w temacie literatura gieldowa, a nastepnie w razie nasuwajacych sie pytan zadawania ich na forum lub czacie, pozdrawiam

ja rowniez i popieram przedmowce

opcja w portfelu "sprzedaj" wydaje sie do tego najbardziej odpowiednia

jesli mam byc szczery... to... smok nie wiem po czym Ty rysowales te linie trendu, ani po dolkach ani po gorkach, ani po wstegach... zero zaleznosci... po 2 nie wiem czemu rsi na poziomie 60 ma byc idealnym momentem na wejscie?? po 3 analiza przedstawia tylko pol roku, a na tvn chyba trzeba patrzec w szerszej perspektywie... po 4 kiedy kurs spolki przebija wstege z ktorejs strony najczesciej oznacza to odbicie sie i pojscie w druga strone, po 5 kurs w tym momencie wyrysowal podwojna gorke... czyli nie mial sily na przebicie oporu, taka sama podwojna gorka z sierpnia, dala nam odwrocenie, po 6 amerykanskie gieldy siedza na oporach i prawdopodobne jest ich odbicie od nich, po 7 w tym tygodniu maja raporty najwazniejsze banki centralne w tym FED ktory znajac zycie stwierdzi ze trzeba dorukowac dolarow, co negatywnie powinno wplynac na sytuacje ekonomiczna, podsumowujac... inwestycja w TVN teraz jest inwestycja bardzo niepewna, ja odradzalbym wchodzenie w ta spolke, a nie zachecal

pozdrawiam

zasada jest jedna, kup tanio sprzedaj drogo. Jak to zrobic?? sciezki sa dwie: AT i AF. Nie przesadzam ktora z nich jest lepsza. Wazne ze obydwie daja zarobic. Radze dowiedziec sie z czym sie je jedna a z czym druga i profesjonalnie podejsc do jednej lub drugiej( z czym af bez studiow ekonomicznych to bardzo ciezkie zadanie). Odnośnie metod... zastanówmy się jaki cel ma osoba która się nią dzieli??;> jesli ktos odkryl maszynke do robienia pieniedzy, pokazuje ja swiatu??

mi sie pomysl nie podoba... dlatego, ze zadania czata sa rozne... oprocz dzielania sie wiedza... sluzy rowniez do integracji... mysle ze liczba uzytkownikow nie usprawiedliwia, wiekszej ilosci czatow. sledzenie 3 czatow na raz zajmuje wieksza ilosc czasu... a nie chcialbym zeby jakas istona czyjas uwaga przeszla mi obok nosa gdybym siedzial na off topic np... czytanie 3 historii zamiast jednej rowniez nie jest kolorowe... poza tym uwazam ze taki podzial jest sprzeczny z natura ludzka... poniewaz nie wierze... zeby wszyscy trzymali sie wylacznie odgornie narzuconych tematow...

ahoj

Panowie nie karmic trolla :]

lopez nie chce byc zlosliwy. ale jeszcze 2 miesiace temu plakales jak dziecko za amica... 4 miesiace temu... tlumaczylismy Ci pol godziny na czacie dlaczego BIOTON jest zla inwestycja... i co to jest kolejka zlecen... a teraz kreujesz sie na boga ja rozumiem ze jestes mlody i musisz sie dowartosciowac... ale czyn to w inny sposob bo nikt nie bedzie Cie traktowal powaznie a co do wsparc poziomych moge znalezc Ci mase przykladow, ze przegraly z liniami trendu

to i ja sie wypowiem... spolka jest w spadkowym, siedzi na oporze, zeby wyjsc w gore musiala by go przelamac, co prawda moze ostatni dolek zbiegl sie ze wsparciem, jednak to wsparcie jest odlegle i moze nie wystarczyc, generalnie gielda nauczyla mnie juz ze niczego nie mozna byc pewnym wiec jednoznacznie nie przesadzam w zadna strone, niemniej jednak transakcja jest bardzo ryzykowna, doswiadczony inwestor by sie na to nie pisal... jesli chcecie spradzic swoje umiejetnosci zaluzcie sie o sp 500

nie bardzo rozumiem cel zakladu... :/

widze ze temat z czata wreszcie na forum swoja droga postuluje o aktywnosc wielu osob w tym temacie bo spor jest caly czas odnawiany. Oczywiscie jestem za rozdrobnieniem, ale standardowym (3-6) jest to moim zdaniem najbardziej optymalna konfiguracja, argumenty juz zostaly podane wczesniej, wiec nie bede ich powielal

z tym ze czasem nie da sie kupic akcji "od razu" trzeba poczekac az osiagna odpowiednia cene, a termin o ktorym piszesz, to nie dlugosc trzymania akcji, tylko dlugosc czasu przez ktora zlecenie kupna bedzie aktywne

hawot to jest zabawa w znajdz mnie

pragne naprostowac, ze pojecia firma, spolka i przedsiebiorstwo nie sa pojeciami synonimicznymi, ich zakres sie nie pokrywa i nie mozna ich stosowac zamiennie... male przyblizenie znaczenia:

firma jest to pojecie, ktore odnosi sie jedynie do oznaczenia przesiebiorcy( nie przedsiebiorstwa), bez wzgledu na to czy przedsiebiorca jest osoba fizyczna, osoba prawna, czy byt spoleczny majacy wylacznie zdolnosc do czynnosci prawnej, a nie posiadajacy osobowosci prawnej

przesiebiorstwo, jest to zespol skladnikow materialnych i niematerialnych ktore tworza dana stroktore organizacyjna ktora jest nastawiona na prowadzenie dzialalnosci gospodarczej

owe przedsiebiorstwo moze dzialac dopiero pod postacia spolki, nas interesuja jedynie spolki akcyjne, bo ich akcje moga byc przedmiotem obrotu na gieldzie

pozdrawiam

z niektorymi rzeczami moze byc ciezko ale ujdzie

na ceny akcji sklada sie bardzo wiele czynnikow, spolki zwiazane z surowcami, zaleza miedzy innymi od ceny surowca(oczywiscie ceny akcji, tylko pisze w uproszczeniu), niemnniej trzeba rozpatrywac sytuacje rowniez w innym kontekscie, mianowicie sytuacji na rynku, jesli caly rynek mocno zwyzkuje to mimo spadku ceny surowca nie wplywa to znaczaco na ceny akcji. cena jak wiadomo zalezy od popytu i podazy, wiec jesli ludzie swtierdza, ze spadek ceny surowca wplynie na cene akcji to zaczna sie wyzbywac ich, jesli stwierdza, ze nie wplynie nie bedzie to mialo wplywu na cene. Moim zdaniem nie ma zadnej metody na okreslenie czy ceny beda szly w parze, czy roznily sie... sprawe trzeba rozpatrywac na gruncie psychologii tlumu i ewentualnych danych mikro i makro, raportow itp... nie sprawdzalem jak bylo w powyzszych wypadkach, ale prosty przyklad... jesli raport wykaze ze spolka slabo sobie radzi, generuje straty to nawet cena surowca nie ma takiej sily by podniesc ja do gory...

p.s. nie jestem specjalista to raczej odp na chlopski rozum

to w jakiej formie sie ukazuje art, gdzie i w jakim czasie swiadczy jednoznacznie o grze przedwyborczej i tu nie ma co polemizowac, co nie znaczy, ze wszystkie informacje tam sa zmanipulowane. niemniej jednak nalezy Abramisowi przyznac racje( btw juz kiedys o tym rozmawialismy)ze prywatyzaja w Polsce byla i jest nadal zle przeprowadzana. Powinien to byc ogromny zastrzyk dla budzetu, a sa marne grosze, a do reszty sie nie bede odnosil bo to jest out of temat

ja sie nie wypowiadam bo znow bede narzekal

najlepiej zostawic... przyzwyczajenie to 2 natura...

Qube jako przyszly prawnik nie moge sie z Toba zgodzic... ja mam inny oglad sytuacji...
obietnica jest pojeciem ktore funkcjonuje jedynie w moralnym, obyczajowym czy zwyczajowym systemie wartosci... nie mozna przekladac tego pojecia na inne kwestie np.prawne. A wiec umowa z bankiem... i nie tylko ( bo wg Twojej definicji kazda umowa jest obietnica w mysl "ja ci cos a ty mi cos" ale i inne nie tylko sprzedaz... rowniez np. najmen,dzierzawa i inne typy umow zarowno nazwanych jak i nie nazwanych) nie jest obietnica... jest to instytucja prawa cywilnego i nie mozna jej nazwac obietnica z prostego powodu... poniewaz za niewywiazanie sie z umowy groza sankcje, bardziej lub mniej powazne... a sankcje za niewywiazanie sie z obietnicy moga byc rozpatrywane tylko na 3 plaszczyznach o ktorych wspomnialem... miedzy innymi dlatego obietnice przedwyborcze politykow rowniez nie sa karalne. Takze jeszcze raz dobitnie podkreslam ze trzeba oddzielac systemy wartosci, bo one pokrywaja sie tylko czesciowo...
a czy lamanie obietnic np. w sadzie jest dopuszczalne?? z prawnego punku widzenia czasem jest nawet konieczne... wyobrazmy sobie ze ktos dowiaduje sie o przestepstwie... obiecuje ze nikomu o tym nie powie... nie jest czlonkiem rodziny, wiec nie moze odmowic zeznan... prawo nie bierze pod uwage obietnicy tej osoby... za niepowiadomienie o przestespwie, lub za skladanie falszywych zeznan grozi odpowiedzialnosc karna, jesli chodzi o moralnosc tu sprawa wyglada troche inaczej, ale mnie jako przyszlego prawnika mniej obchodza takie dywagacje
sorki za bledy ale pisalem na predce:P

znalazlem cos co moze zainteresowac ludzi... od razu mowie, ze nie mam z tego zadnych profitow i to nie jest reklama

http://www.wz.uw.edu.pl/aktualnosci,artykul,597,0,zapraszamy-na-kurs-szkoly-gieldowej-na-wydziale-zarzadzania-uw.html

i sory nie umiem tych linkow robic ladnie:P niech poprawi ten kto umie

wlasciwie to glownie dla ludzi z wawy info bo maja blisko...

http://www2.wpia.uw.edu.pl/text7807,Wydzial_Zarzadzania_i_GPW_zapraszaja_na_nowe_edycje_kursow_Szkoly_Gieldowej.html

od razu mowie ze nie sprawdzalem czy sa jeszcze wolne miejca...

napisz jeszcze literature z ktorej korzystales, piszac to.