Siema...
Wejścia z ORGR i RGR mogą mieć dwojak charakter.
1. Jeśli formacja jest bardzo widoczna to oprócz mnie widzi ją również kilka innych cwaniaczków. Wtedy wolę wchodzić na pozycję od razu po złamaniu linii szyi na podwyższonym wolumenie. Jest to ryzyko bo jeśli formacja nie wypali i ostatnia świeczka zamknie się poniżej to mam stratę bo wszedłem bez potwierdzenia. No ale jeśli widzieli formację wszyscy to ustawią zakup nieco wyżej niż linia szyi (co z resztą jest mądre) a wtedy oczekiwanie na zejście co samej linii będzie błędem. Przykładowo na drugim screenie postulowałem cofkę do 62, a odjechaliśmy z 64. To pokazuje, że lepiej odpalić szybciej niż nie załapać się do pociągu.
2. Sytuacja to "tajne" orgr, które występuje na mniej popularnej spółce i w dość dziwnym kształcie. Często zejście następuje wtedy nieco mocniej niż przy klasycznym orgr. np. tak:
Wtedy wejście jest bardziej pewne i pozwala niżej ustawić SL, a do tego wchodzimy po potwierdzeniu czyli po pełnej cofce.
Co do wolumenu - to również zależy od kształtowania formacji. Na pewno ważny jest wolumen przy przełamaniu gdyż linia szyi jest zazwyczaj mocnym oporem i jeśli łamiemy go z impetem to dobry znak. Tak wiem na moich wykresach akurat w tym wpisie wolumenu nie widać, ale to po to by wyraźniej pokazać formację.
Wykresy są na stronie stooq.pl, a do malowania kresek używam tamtejszej analizy technicznej plus program lightshot gdzie oprócz robienia screena może pomalować fajne kreski.