Witam,

Jestem dosyć krótko na giełdzie (wirtualnej na razie). Ale mam pewne zastrzeżenia co do płynności.
Czy tak jest cały czas (nawet na prawdziwej giełdzie), że po złożeniu zlecenia muszę czekać jakiś czas np. kilka godzin na jego realizację? Najczęściej pojawia się informacja: "oczekuje na realizacje - brak transakcji" lub "w trakcie realizacji - częściowo zrealizowane" ale przeciąga się to nawet do następnej sesji. A daje zlecenia PKC.
Prowadzi to do strat ponieważ kurs nawet w przeciągu tych paru godzin może się sporo zmienić.
I niestety zniechęca mnie to do dalszej gry.

Przy zleceniach PKC powinno się zrealizować od razu, o ile coś po drugiej stronie wisi w arkuszu. Podaj, co to za spółka, zobaczę co tam się w realu dzieje

Lsisoft, sanwil

Edytowany 2 raz-y, ostatni raz: 2020-07-18 17:28:55

Fakt, płynność tam nie powala, najwyżej 20-30 transakcji dziennie. Zlecenia zrealizuje Ci tylko wtedy, gdy transakcje odbędą się też w realu, dlatego nawet wrzucenie zlecenia PKC może nie pomóc, jeśli w realu nic się nie dzieje. Podobnie, jesli średni obrót na spółce wynosi np. 5 tys. zł, a Ty wrzucisz zlecenie na 20 tys., wtedy będzie się realizowało przez kilka dni.

Rozwiązaniem problemu jest szukanie bardziej płynnych walorów. W realu na mało płynnych spółkach jest bardzo ciężko grać, gdyż nawet małe zlecenie może bujnąć kursem o kilka %.

tak jak pisze topola, trzeba wybierac bardziej plynne spolki, ale nie prawda jest ze oczekiwanie na transakcje powoduje strate, powiedzialbym wrecz przeciwnie, jezeli takie zlecenie (PKC) puscilbys w realu to wzialbys z prawej strony zlecenia ustawione na S. czyli zawyzylbys mocno kurs akcji (jezeli nie wiesz o co chodzi odsylam do wiki lub do poszerzenia wiedzy nt. ustalanie kursu akcji na GPW) a tutaj dajac pkc czekasz na transakcje, które "wlecą" Ci do portfela.

Może to delikatnie odbiega od tematu.
Czy nie powinno być (czy nie jest) tak (na realnej giełdzie), że gdy spółka ma mały obrót / płynność (nie jestem pewien czy to to samo), a ktoś da duże zlecenie PKC, to kurs automatycznie pójdzie w górę? Większy popyt -- mała podaż = wyższa cena?

Jest tak, tyle że w realu. Tutaj, jak dasz PKC to nie zawyżysz kursu, gdyż jest on jedynie odbiciem cen z reala. Natomiast jak na spółce mającej 3tys. obrotu dziennie wrzucisz zlecenie na 50 tys to wyślesz ją na widełki.

Myślę że w ten sposób płynność spółek jest ustalana na dłużej. Te które mają dużą płynność są w obiegu ciągle, a tych o małej płynności nikt nie chce kupić i 'pogrążają się' w swoim znikomym obrocie. Mam rację?

Jest to trochę samospełniająca się prognoza, ale też nie do końca. Zainteresowanie spółką jest pochodną wielu czynników, a płynność jest dopiero efektem zainteresowania. Poza tym, spółka kosztująca 1 zł lub coś około od razu wysyła sygnał, że nie jest to hit inwestycyjny. Dlatego też najgorsza płynność jest na papierach, które są mało warte, bo nikt nie chce ich mieć.

Widocznie niektóre spółki muszą być bardzo 'atrakcyjne'. Np. Boryszew. Cena poniżej 1 PLN, trend zniżkujący, a obrót jeden z największych na rynku akcji.

na atrakcyjnosc spolki i jej plynnosc moznaby napisac kilka ksiazek.
to jest zlozony proces np taki zywiec kosztuje 550pln a obrot znikomy.
mysle ze glowne czynniki to free float (czyli ile faktycznie w obiegu jest akcji, bo tutaj trzeba odliczyc wlasicieli spolek), wartosc rynkowa akcji do ceny ksiegowej, przejrzystosc spolki, na jakim rynku dziala (czy NC czy glowny) oraz szeroko rozumiana popularnosc itd