Sieeeeeema!
Na początku tego wpisu chciałbym przypomnieć wpis z 21 stycznia 2014: https://gragieldowa.pl/forum/temat/1957/strona/0/t/Trend-Dzi%C3%B3bek

Wtedy to właśnie edek był na poziomie 1,355 a ja rozpocząłem wdrażanie operacji "long do 1,4 na eur/usd". Pamiętam te odczucie gdy wielu mnie miało za wariata. Gdy wróżono mi porażkę i takie tam...
Z szacunku nie wymienię tu nicków :P
A dziś mamy tak: http://prntscr.com/2yncx1
Idealna zielona linia oporu na wykresie tygodniowym na horyzoncie i raczej będzie osiągalna...
I co panowie łyso teraz?? :P

Żeby nie tylko się bezproduktywnie chwalić proponuję szykować się do odwrotu. Edek dobija do bardzo znaczącego poziomu - 1.4 Tu mamy opór tygodniowy. Sts zarówno miesięczny jak i tygodniowy bardzo mocno wykupione. To tak ze strony technicznej...
O fundamentalnej nie będę się wypowiadał, ale nawet ja - zatwardziały "technik" wyczuwam kilka faktów, które mogą spowodować spadki na edku, mocne spadki

Pozdro...
P.s. A dwóch zwolenników spadków na S&P muszę dodatkowo zapytać: gdzie te spadki na S&P?? :P

Gratulacje Arni - trafna prognoza!:D
Mistrz Forexa we własnej osobie)

To teraz gdy dobijamy do upragnionego celu, należy zadać sobie pytanie: "Czy my klinujemy? (wykres dzienny)
http://prntscr.com/30d5n6

No i wykres tygodniowy - tu już mamy grubsze kreski, ale jakże wyraziste:
http://prntscr.com/30d64r
Reasumując napiszę jak generał francuski: "SZYKUJCIE SIĘ DO ODWROTU!!"

P.S. Tak wiem prostota tego podejścia zadziwia mnie samego...

arni

Przesadzasz bardzo mocno. Rzeczywiście prawie 2 miesiące na realizację i trzymanie pozycji to mogę napisać LOL. Twoje miejsce na wejście to jeszcze większy LOL :D Piszę o tym jak to miało być z tym 1,4. Zresztą się tego spodziewałem i takiej reakcji, ale spoko.

Co do S&P, to chyba lubisz, zresztą nie rzadko ludziom wytykać błędy ortograficzne jak i pewne inne rzeczy. To ja Ciebie odsyłam do szkoły także, z czytania ze zrozumieniem i nie wyrywania faktów z kontekstu. Jak dla Ciebie spadek na którym wyjąłem 92 pkt, a zasięg był ~105 pkt nie jest korektą, to chyba słoneczko za mocno szkodzi...

Przede wszystkim Abra... To ile czasu trzymam początkowe pozycje nie ma znaczenia. Skoro mam sukcesywny wzrost to mimo rosnących swapów i tak zarabiam, ale pomijam fakt trzymania tych pozycji początkowych - były dość małe i zawierane raczej dla satysfakcji liczbowej z pipsów niż z zysków. Ważniejsze jest to, że sukcesywne granie z prawidłowo obranym kierunkiem przynosi mi zyski z wejść krótkotrwałych. Jak sam piszesz trzymałem pozycje prawie dwa miesiące... Racz zauważyć, że tylko 30-31 stycznia były dwa mocniejsze i przyznam dość stresujące zejścia, ale od tego momentu następują sukcesywne wzrosty z marnymi świeczkami spadkowymi. Przez półtora miesiąca edek idzie jak burza. Skacze średnio po 150 pipsów w górę, następnie robiąc dość płytkie korekty. Takie ruchy dają konkretne zyski.
Zresztą nie chodzi tu o zyski. Chodzi o podejście do gry z trendem... W ogóle o podejście.
Po pierwsze: Tak lubię wytykać błędy, ale jeśli je robię to śmiało przyjmę też krytykę. Zwykle jeśli ktoś je robi w kwestiach giełdy, a mam przekonanie, że robi to źle to najpierw je wytknę, a potem postaram się pomóc... Pomijając niektórych trollów. I wybacz, że nie jestem głuchy i ślepy na błędy ortograficzne typu: "pomuszcie", "jakie kupić ałkcje?" czy "kture akcje kupić?"
Sam czasem je robię i nie boli mnie jak ktoś mnie poprawia, ale na litość boską taka ignorancja w stosunku do mowy ojczystej jak ta przytoczona mnie wku...ia!

Kwestia druga to te S&P... Uparcie już kilka a nawet kilkanaście miesięcy upatrujesz zmiany trendów na S&P. Co szarpnięcie w dół to pojawiasz się z wizjami krachów bo w Janków pompują papierki. Owszem pompują i co z tego??
Ewidentnie grasz przeciwko trendowi - kopiesz się z koniem i negujesz wszystkich, którzy mają inną wizję. Krytykowałeś moje podejście zarówno do S&P jak i do edka, nie biorąc nawet 1% możliwości, że mogę mieć szczyptę racji.
Rozumiem, że warto mieć własne zdanie, ale troszkę racjonalności i szczypta pokory...

Pozdrawiam i bez spiny...
:D

Panowie, sugeruję następny zakład o whisky :D:D

Skitt ale teraz nagrodę sponsorujesz?? :P

I nie cwaniakuj bo Gutek jeszcze nie dał znać czy doszło... :P

Arni, ja prawie biedny student, daj mi spokoj
Mnie tylko boli, ze Gutek chce to wino do świąt trzymać... mam nadzieje, ze wielkanocnych, a nie bozego narodzenia :D

Skit spamujemy - wchodzimy na priv

arni

To jeszcze raz proponuję nauki czytania ze zrozumieniem, bo widać nie dociera. Ale to nie mój problem. Dalsza dyskusja jest zbędna.

Wiesz czepiłeś się tego S&P, jak chcesz to ja zacznę wywalać Tobie wszystkie błędy. Zobaczymy jak będzie kolorowo wtedy.

Owszem poszło to z trendem dalej, ale walenie, że spadek o ponad 100 pkt nie jest korektą to zlitować się idzie...

Po za tym ja się nie spinam, tylko hipokrytów nie lubię. Ale jak to powiedzenie powiada. U kogoś w oku widzi się drzazgę, a w swoim belki nie dostrzega.

Dobrze gadasz - to nie miejsce do prywatnych pogawędek...
I nie ma się co spinać.
Rozmowę uznajemy za zakończoną.

Nikt hipokrytow nie lubi, ale Arni jest ostatnia osoba na tym portalu do której te pojęcie by pasowało. Błędy można wytykać każdemu Abra, dosłownie.Ale chyba nie o to tutaj chodzi.

Ribi

Bo temat jest hipokryzją, bo jak dobrze pamiętam edek to miał rosnąć znacznie szybciej i te 1,4 to miało być hoho i jeszcze jakiś czas temu. Ale who cares. W ten sposób to można zrelatywizować wszystko i pokazać, że wyszło się na swoje. To jest właśnie hipokryzja działań.

Dlatego proponuję dawać zakres czasowy realizacji, wtedy zobaczymy co są warte. Wiadomo nikt nie strzeli datą, że tego dnia to x będzie miało wartość xyz, ale czy w ogóle to się sprawdza. W inny sposób to będzie to wyglądało jak ten temat.

Edit:

W ten sposób to ja tak samo mogę napisać w temacie EUR/PLN, że spadek był nieważny a teraz idzie w moim kierunku dalej czyli long. To tak samo by wyglądało dosłownie.

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2015-05-16 19:20:56

Miałem kończyć, ale się nie da tak łatwo...
Abra wróć do pierwszego wpisu w tym temacie i spójrz. "Rekomendowałem" edka na 1,4 w dniu 21 stycznia - wtedy był na poziomie 1.355 - nastąpił strzał do 1.374 i zejście pod 1.35. Od początku lutego idziemy śmiało w górę i wzrost ma zasięg 500 pipsów bez większej korekty - no ale jak Ty liczyłeś na przejechanie tego dystansu w ciągu dwóch dni to rzeczywiście zrelatywizowałem zagadnienie...

W tamtym tygodniu (bodajże poniedziałek, wtorek - kabel był w okolicach 1.665) założyłem się z Gutkiem o zacną nagrodę, że kabel zaliczy 1.68 do poprzedniego piątku - niestety kurs dotarł tylko do 1.6780. Niestety przegrałem!! Ale czy była to wielka porażka oceń sam...
Przytoczyłem przykład by pokazać, że można "bawić się" w prognozy mniejszych zasięgów z charakterystyką czasową: "kiedy i ile?". Jeśli Ty liczysz, że ktoś Ci określi ze snajperską precyzją w jakim terminie zakończy się 500 pipsowy ruch to wybacz - to nie będę ja.
W moim przypadku te pierwsze zejście był de facto zejściem 0 50 pipsów od poziomu startowego i tego nie planowałem, ale po tym ruchu edek idzie zdecydowanie w górę więc uznaję, że te 50 pipsów pomyłeczki to błahostka, szczególnie, że zanim tam zeszliśmy o te 50 pipów mieliśmy świecę długości 200 pipsów. Jeśli ktoś zagrał złapał pewnie tp, potem korekta i dokupienie i rura na 1,4.
:D

Wiesz co, nie wiem czy się śmiać czy płakać już. Kto pisał o 2 dniach, człowieku przestań mi wkładać w usta słowa których nie napisałem czy to na forum czy na shout. Z tego co pamiętam z shouta (mogę się mylić) to miało się ziścić w ~ 2 tygodni. To chyba "drobna" różnica ~2 tygodnie a blisko 2 miesiące. Więc kto tu coś relatywizuje.

No jak widać czytanie ze zrozumieniem dalej w realizacji...

"Dlatego proponuję dawać zakres czasowy realizacji, wtedy zobaczymy co są warte. Wiadomo nikt nie strzeli datą, że tego dnia to x będzie miało wartość xyz, ale czy w ogóle to się sprawdza. W inny sposób to będzie to wyglądało jak ten temat. "

Nauka czytania widać ciężka rzecz...

Dobrze... Nie umiem czytać. Wygrałeś...

Jak chcesz prowadzić z kimkolwiek rozmowę, czy ktoś popełnił błąd, pomylił się, to radzę bez sarkastycznych uwag, docinków i uśmieszków. Bo jedynym argumentem jaki przedstawiłeś to mój błąd, co do odwrócenia trendu na S&P. I tu przyznałem i przyznaję rację.

Reszta to bzdety i próba dyskredytowania na podstawie czegoś co wyjąłeś z kontekstu i relatywizacja w stylu jak to mi się super sprawdziło, szkoda, że o ponad miesiąc później...

Panowie dajcie spokój, po co się kłócić, najważniejsza i tak jest kasa a więc napijmy się aby było jej więcej.