Moja poglądy są jednak całkiem inne - nie cechują się bezgranicznym optymizmem i nie uważam, że dobrze jest teraz na gwałt wyprzedawać wszystko to co się ma i uciekać. Z tym, że ile inwestorów tyle opinii.
Co do alternatyw inwestowania - Rynek kapitałowy, a w tym GPW to tylko jeden segment szeroko rozumianego rynku finansowego. Oprócz papierów wartościowych mamy możliwość zakupu obligacji czy inwestowania w instrumenty pochodne. No właśnie...jeśli wszyscy są tak pewni spadków, to dlaczego tak niewielu korzysta z krótkich pozycji m.in. na instrumentach pochodnych typu kontrakty czy opcji ?
Moje zdanie jest takie - obecne spadki spowodowane są w głównej mierze sytuacją na Ukrainie i Rosji. Osobiście możliwości konfliktu zbrojnego na całą Europę nie widzę. Z wyżej wymienionych względów cierpliwie czekam na uspokojenie sytuacji politycznej na wschodzie, starając się już od kilku dni nie spoglądać na notowania (dzisiaj czytając shoutsa nie mogłem się oprzeć pokusie i zajrzałem na notowania :P). Wiem, że spółki, które posiadam NIE są spółkami przewartościowanymi, NIE cechują się wysokimi wskaźnikami mnożnikowymi, NIE odstają od innych spółek konkurencyjnych na rynku. Tak szczerze nawet przez chwilę nie pomyślałem o ich sprzedaży
- mimo tego, że na chwile obecną 70% mojego portfela inwestycyjnego to właśnie akcje. Co więcej, gromadzę kapitał z nadzieją na możliwość dokupienia kilku ciekawych spółek i poświęcam każdą wolną chwilę na ocenę fundamentów ciekawych spółek na GPW i ich powiązaniach z możliwą dalszą sytuacją na wschodzie. Pamiętajmy, że sytuacja na rynkach zawsze podlega cyklom koniunkturalnym, Sprzedając pakiety akcji po "absurdalnie" niskich cenach pozbawiamy się możliwości zarabiania na nich, kiedy nastąpi ten pozytywny cykl.
Te spadki nauczyły mnie jednak jednego - Dywersyfikując swój portfel nie powinienem nabywać wszystkich instrumentów finansowych z tego samego kraju w tym wypadku będzie to nasz kraj. Na przyszłość zamierzam przynajmniej w 30% zainwestować kapitał na rynku zagranicznym, umożliwić tym samym przepływ kapitału do bardziej rozwiniętych państw naszego globu i znacznie ograniczyć ryzyko wybuchu takiej paniki, która ma miejsce obecnie.
Wyrażając swoje poglądy liczę się z możliwością szerokiej krytyki ze strony użytkowników, pamiętajcie jednak, że to tylko moje zdanie i w żadnym stopniu nie próbuję nikogo nakłonić do tego, aby kontynuował moją myśl, lub nawet się z nią zgadzał. Tylko czas jest w stanie ocenić tego typu spory i wskazać zwycięzców i przegranych. Dodatkowo styl inwestowania jest w głównej mierze zależy od wykorzystywanych narzędzi analitycznych. Inaczej zachowają sie analitycy wykresów, a inaczej osoby inwestujące w wartość spółki, określając ją na podstawie swoich subiektywnych poglądów i przekonań.
Pozdrawiam !