Witam,

Wśród obecnych użytkowników tego portalu wielu jest takich, którzy dobrze znają się na rynku finansowym zarówno od strony teoretycznej jak i praktycznej. Od dłuższego czasu zastanawia mnie jak będzie kształtować się w perspektywie najbliższych 5-10 lat zawód maklera.

Z jednej strony bardzo rozwijają się systemy informatyczne w bankach, gdzie każdy może wcielić się w rolę maklera, a z drugiej strony wielu ludzi ceni rady i umiejętności specjalistów, by przejmowali od nich część stresu i pomnażali gotówkę (tu już bardziej zaczyna dominować rola doradcy inwestycyjnego).

Co o tym sądzicie? Czy w następnej dekadzie doczekamy dni kiedy rola maklerów będzie zepchnięta na margines ?

Zapraszam do dyskusji

Właśnie dlatego makler ma teraz uprawnienia doradcy inw. Nie wszystkie, ale jednak. Typowy DN jest zbyt luksusowym doradcą dla większości graczy. Takie mamy czasy, że doradca zarządza, a doradza makler lub typowy sprzedawca (doradca finansowy).

Jako człowiek z branży napiszę, że już dzisiaj można powiedzieć, iż klasyczna rola maklerów papierów wartościowych nie istnieje. Dobrze to ująłeś, twierdząc, że prawie każdy może się wcielić w rolę swojego maklera, bo po co komu pośrednik, jeżeli we własnym zakresie może przekazać zlecenia na giełdę. Słyszałem, że niektóre giełdy nawet całkiem chcą odejść od zleceń telefonicznych.

Wydaje mi się, że owa "klasyczna" rola nadal będzie zanikać, lecz zamiast tego pojawi się nowe ważne zadanie dla maklerów - doradzanie swoim klientom. Że tak się dzieje potwierdza już sam egzamin na maklera papierów wartościowych. Kiedyś wystarczyło znać prawo, trochę matematyki finansowej oraz zasady ustalenia kursu. Teraz na egzaminie wymagana jest również wiedza na temat szeroko rozumianego doradzania - tak jak przeróżne strategie opcyjne, a od bodajże 2006 roku licenja na "maklera papierów wartościowych" nazywa się już licencja "maklera papierów wartościowych posiadający uprawnienia do czynności doradztwa inwestycyjnego".

Jednym zdaniem, zgadzam się z tym co napisałeś.

Interesująca jest też kwestia deregulacji zawodów - z jednej strony KNF (głównie za czasów kiedy członkami komisji egzaminacyjnych byli m.in. maklerzy) mocno ograniczała dostęp do zawodu przez niektóre niejednoznaczne, ciężkie zadania - można jednak tu polemizować, że wtedy do tego segmentu rynku dostęp mieli najlepsi.
Następnie przez pewien okres straszono całkowitą deregulacją - choć było to trochę nakręcane przez media.
Z tego co wiem to obecnie egzaminy jak były tak zostają (wprowadzono kilka kosmetycznych zmian)i możliwość uzyskania licencji dzięki dedykowanemu kierunkowi studiów we współpracy z KNF.

1)Jak Wam się wydaję - przez te tendencje liczba maklerów zwiększy się znacznie czy wręcz przeciwnie ?

2) Czy sądzicie, że KNF będzie grała w podobny sposób w przyszłości, aby zniechęcając finansistów ograniczyć dostęp do zawodu?

3) Ciekawi mnie też podejście do zagranicznych certyfikatów dot. inwestowania (nie będę wymieniał, bo wiadomo o jakie głównie chodzi) będzie takim must have za x lat czy jednak DI wystarczy.

Każdy ma swoje zdanie, ale ciekawią mnie Wasze podejścia do ww. kwesti

basketballer2

Odniosę się do Twoich punktów:

1. Liczba maklerów spadnie, bo spadała w USA od wielu lat i to czeka nas. Choć my nie mamy żadnej tradycji w tym, to znający ekonometrię w 1 paluszku zrobili karierę i jeszcze mogą. Nikt inny.

2. KNF to ogólnie błąd sam w sobie, bo nic nie może. Taki twór by było fajniej wszystkim innym jak my. KNF ogólnie to sobie może istnieć, ale ten co jest u steru (premier) może wszystko.

3. Jak chcesz się liczyć, to albo masz dobre plecy albo nie wiem jaką wiedzę, by dostać się tam gdzie chcesz. Wielu nie rozumie, że wiedza w tym co się robi to podstawa.

Bo ja Tobie mogę napisać, że znam się na produkcji obuwia damskiego. W jakiejś mierze to wiem, ale nie wiem praktycznie nawet 50%. Mój ojciec pracuje w tym zawodzie jakieś 40 lat i też nie wie wszystkiego. Ale wie coś i został nauczony kiedyś jeszcze za PRL pewnych rzeczy, które przekazali mu ludzie, którzy nauczyli się tego fachu od swoich mistrzów.

Czy sądzisz, że jakiś papierek coś załatwia dzisiaj ?? Bo moim zdaniem dzisiaj załatwia praktyka + znajomości w instytucjach, do których jak widzę chcesz dążyć.


Pozdrawiam,

Abramis