O EURze słów kilka
Na naszych oczach dokonało się odwrócenie trendu i jak to przy odwróceniach bywa mamy teraz przed sobą pare oporów do pokonania. Pierwszy (zielona linia) najważniejszy został już pokonany dając nam ewidentne potwierdzenie zmiany trendu.
Taraz jedziemy do góry.
Pukneliśmy głową o kolejny istotny opór (1), który z kumulował się z ostatnią linią trendu spadkowego jaką możemy wyznaczyć, tworząc przy tym kanał wzrostowy.
Ładnie :D
Gdybym nie miał, a chciał teraz kupić zrobiłbym tak:
Wiadomo obserwacja to podstawa, ale można ustawić zlecenie kupna w okolicach 41zł (zielona), które moim zdaniem ma spore szanse realizacji. Obrona poniżej knota ostatniego dołka (poprzedni szczyt) zaznaczona pomarańczową linią (39,40zł) ewentualna strata ~4%.
Posiadając już akcje będziemy mieli do pokonania stare ramiona (2) które prawie pokrywają się z 50% wysokości ostatniego wielkiego spadku. Miejmy nadzieję, że kanał wzrostowy pomyślnie pokona tą granicę
No i dochodzimy do oporu numer 3 i tutaj przygodę mojego zlecenia chcę zakończyć, już piszę dalczego. Po pierwsze primo jest to opór ze starej gołowy, po drugie jest to około 2/3 wysokości ostatniego spadku, a po trzecie teoria Elliota (zobacz cały wykres EUR
http://prntscr.com/83c6g1, mamy idelanie 3 szczyty hossy i tworzy się pierwszy szczyt bessy). Trzeci powód jest trochę wróżbiarstwem, ale wolę sprzedać i jeszcze raz kupić.