Szanatalek
Krytykujesz mnie za obrażanie,ale sam robisz dokładnie to samo. Gdzie tu logika??
Anyway, zachęcać lubię i często to robię na czacie czy też wielokrotnie na forum, natomiast jak trafiasz danego dnia na 10 czy 20 osobę z identycznym pytaniem i wynikającym z tego kompletnym brakiem woli samorozwoju, to przestajesz się bawić w głaskanie po główkach i wysyłasz delikwenta w jaśnistą cholerę.
Na Twoje pierwotne pytanie nie ma jakiejś 1 cudownej metody która sprawia że wszystko i wszyscy są szczęśliwi.
Są tylko metody ludzi udoskonalane przez lata praktyk i czytelnictwa, często bazujące na innych rozwiązaniach zaproponowanych x lat temu. Więc nie dziw się mojemu cynicznemu podeściu - jeśli oddajesz komuś swój system - wiele lat mozolnych testów za darmo, a potem słyszysz:
Dlaczego to Qrestwo nie działa!?
Bądź: "Tyyy ******* czemu mi to "doradziłeś"?
To się człowiekowi tak jak w pierwszym opisanym przypadku odechciewa pomagać kolejnym natrętom.
Poza tym to znak czasów - zamiast zapytać co mogę zrobić aby się nauczyć, pytasz o gotowe rozwiązania.
I sorki jeśli sarkazm pierwszego komenta był nieco niestosowny - czasem wszyscy mamy gorszy dzień
Całość to coś więcej niż suma części...