Obiecałem więc wstawiam...
Jak wygląda sytuacja fundamentalna za wiele nie napiszę, ale przeglądając wykresy doszedłem do wniosku, że czeka nas wielka zwała - docelowo w Ameryce 1600 :D
W zasadzie jest to powtórzenie wpisu: "Wróżenie 3 kroki do przodu - FUS500" (do zapoznania się)... Ale tu będziemy mieli jeszcze jeden "szczegół"
A więc zaczynamy:
1. Wykres tygodniowy FUS500:
Przekaz jak w opisie na rysunku.
2. Wykres dzienny:
Mamy różową linię oporu, która ostatnim ruchem została przetestowana dwukrotnie - tworząc coś na kształt podwójnego szczytu nie tylko na linii, ale także na wartości 2100. Zaznaczyłem również zielony klin, z którego wyszliśmy aktualnie dołem. Zgodnie z teorią musi nastąpić cofka do dolnej linii - być może stąd na ostatniej świeczce mamy dolny knot, który oznaczać może chęć odreagowania i lekkiej podbitki. W dłuższym terminie idziemy jednak na 2000. Potem podciągnięcie w górę - zaznaczyłem do linii, ale może się skończyć już na 2050, a następnie zjazd.
3. To jest właśnie ten nowy szczegół, a mianowicie złoto:
Gold ewidentnie zakończył fazę korekty zielonym klinem, pojawili się chętni, dużo chętnych bo z wykresu wychodzi zasięg 1400 po wyjściu z pomarańczowej flagi. Co to znaczy - wiadomo, że złoto uznawane jest za "bezpieczną przystań" inwestorów. Być może podwyższony poziom popytu oznacza, że grubasy powoli przenoszą się na bezpieczną łódkę. Jak widać świece dzienne, łamiące zieloną linię oporu są dość długie więc wpakowano sporo kapitału.
A więc co będzie - najlepiej pokaże to wykres miesięczny:
Wszystko składa się w jedną całość...
Jakie idą z tego implikacje dla GPW? Proste
Właśnie wyszliśmy z pięknej flagi korekcyjnej (czarnej)
W dalszym horyzoncie zjazd w okolice 1600, a knotem może nawet na 1500:
Czyli reasumując - dążymy do wyrównania rynków na poziomie 1600 :D
Czekam na komentarze :D