Witam, na szybko zakładam ten temat by pokazać jedną rzecz, którą chciałbym się podzielić. Chodzi, o to, że Wig20 buduje swoje formacje zgodnie z US 10 Years Note oraz 30 Years Bonds. S&P500 bardziej opiera się na gwałtownych ruchach, co oznaczałoby realizacje scenariuszy z 10 Years Note. Wykres 10 Years Note przedstawiam poniżej:
Poniżej przedstawiam 2 obrazek:
Komentarze, są zapewne niewidoczne więc wyjaśnię poniżej.
1 zdjecie
To większe koło oznacza całą formację, jaką S&P500 robi aktualnie wg moich wyliczeń. Ta mniejsza część zaznaczona oznacza, to w jakim momencie powinno znajdować się S&P500.
2 zdjęcie
Tutaj to jest sprawa prosta, bo jeżeli moje przewidywanie jest zgodne, to widoczna formacja powinna powstać. Nie jest ona widoczna w pełni, ale pokazuje tendencję rynku.
Pozdrawiam
Dodano 2010-02-10 20:10Jak widać, moja teoria nie jest pozbawiona efektów. Poniżej pokazuję widok S&P500 z dzisiaj (widok 10 dniowy ze stooq.pl). Realizuje się to co na 1 obrazku, zaznaczone w mniejszym kółku.
Dodano 2010-02-12 17:48Na poniższym obrazku chcę pokazać jak Wig20 zachowuje się do mojej teorii. Jak napisałem wcześniej S&P500 zachowuje się bardziej agresywnie czyli pod 10 Years Note, to nasz Wig 20 zachowuje się bardziej jak 30 Years Bond (zacznaczone w kółko), poniżej wykres:
Moja teoria o bocznym ruchu Wigu 20 powinna być realizowana nawet przy wyraźnym odbiciu na S&P. Ten ruch nie powinien być pominięty (odbicie na S&P) ale powinien pokazać brak wiary we wzrosty. Bardzo rzadko realizują się idealnie ruchy czy to na S&P500 czy Wig 20. To nie zmienia faktu, że formacja podobna w 80-90% nie będzie potwierdzeniem ruchu.
Biorąc klasykę ekonomii pod uwagę, to ceny obligacji zawsze pokazywały atrakcyjność papierów dłużnych, potem ich rentowności (oprocentowania). Jak teoria głosi, to wzrosty cen papierów dłużnych prowadzą do spadku rentowności danych papierów. Teoria papierów dłużnych pokazuje też, że owe papiery wyprzedzają zachowania Giełd. Jak wiadomo najbardziej cennymi do dzisiaj są obligacje USA. Skoro do dziś tak jest, to niby dlaczego nie mamy realizować tego.
O powiązaniach gospodarek długo by pisać, ale papiery dłużne moim zdaniem przekazują koligacje pomiędzy W20 a USA.
Dodano 2010-02-17 09:022010-02-17
Kiedyś na shoutcie pisałem o obligacjach USA, które sprzedały Chiny lub scedowały prawo własności na kogoś innego. Wtedy podałem informację, że kwota na jaką opiewała transakcja to 20 mld USD. Dziś dowiedziałem się, że Chiny obniżyły rezerwy walutowe w dolarze poprzez zmniejszenie ilości obligacji o 34 mld USD. Nie jest to nowa transakcja, a raczej potwierdzenie tego co kiedyś pisałem i to nawet na prawie 2x większą kwotę. To spowoduje obniżenie cen obligacji w długim okresie, a pociągnie za sobą wzrosty ich rentowności.
Na koniec odnosząc się do tego co przedstawiłem na początku tego tematu. Ciesze się, że nie wyliczałem dat, w których miały powstać dane formacje. To co powyżej podawałem, to ma moje słynne opóźnienie 1 dnia (tutaj święto poniedziałkowe w USA). Problem jaki tylko zauważyłem, to zachowanie się W20. Jest ono bardzo płaskie. Spodziewałem się jednak trochę większej zmienności.
Dodano 2010-02-20 14:07Po piątkowej sesji widać, że S&P500 ma chęć na porządne wzrosty, jednak one nastąpią dopiero po małej "korekcie", która powinna nas czekać w przyszłym tygodniu. Te spadki powinny być gwałtowne, ale krótkie, poprzedzone 1 falą odbicia w celu pokazania, że popyt jednak ma chęć na podjęcie walki. Po 2 spadającym nożu zapewne zobaczymy wzrosty.
Odnosząc się jeszcze do informacji, którą podałem 17 lutego, to ewidentnie widać spadek cen obligacji USA od momentu ujawnienia tej informacji. Podwyższenie w tym tygodniu stopy dyskontowej przez FED, jest zmianą jedynie kosmetyczną, ale powinno to pociągnąć za sobą zmianę stóp procentowych bazowych. Nie będzie to skutkiem zmiany polityki monetarnej USA, a tylko i wyłącznie gaszeniem inflacji poprzez sprzedawanie obligacji przez kraje azjatyckie (Chiny w szczególności).
Jeżeli takie działanie krajów, które posiadają duże rezerwy walutowe w dolarze będzie się utrzymywać jeszcze przez jakiś czas, to doprowadzi do załamania się rynków Giełdowych. Jako konsekwencja zobaczymy mocne osłabienie się dolara, wzrost cen surowców, oraz inflację realną na terenie USA. To spowoduje podwyższenie stóp procentowych co pisałem wyżej, następnie doprowadzi to do wygaszenia tego mizernego ożywienia gospodarczego, które trwa od marca 2009. W efekcie zobaczymy to co w lutym 2009, być może nawet gorzej, bo wiele efektów realnego kryzysu nie zostało rozwiązanych, a tylko i wyłącznie zostały ładnie przykryte dotacjami państwa i wykupem upadających banków.
Dodano 2010-02-26 20:30Witam ponownie,
Jak widać W20 dzis zaliczył 3,03% zwyżki. Nie napiszę, że tego oczekiwałem. Jednak to ma sowje uzasadnienie. W20 oraz S&P500, oba indeksy rozbudowały formację którą zaznaczyłem małym kółkiem w 1 poście. Ma to swoje zalety jak i wady.
Zalety:
Można było zagrać na tych dołkach ze szczytu formacji we czwartek spekulacyjnie.
Można było dziś sprzedać drożej jak ktoś pod to wybicie zagrał.
Wady:
Określenie formacji zbudowanej dokładnie jest nierealne.
Granie pod spekulację w takich przypadkach może się skończyć źle.
Chciałbym odnieść się strikte do wad, bo zalety to zobaczy każdy po fakcie.
Po wczorajszym początku notowań na S&P500 sądziłem, że to będzie łabedzi śpiew niedźwiedzi. Jednak okazało się inaczej. S&P chce rozbudować formację, którą przedstawiłem w 1 poście. Nie oznacza to, że zachwieje to formacją przedstawioną na początku. Te wszystkie ruchy poboczne nazywam
pustym przebiegiem. Takie nazewnictwo nie istnieje w AF czy AT. To jest mój wymysł. Ten pusty przebieg zawsze pojawia przy realizacji ruchów z obligacji. Obligacje mają to do siebie, że pewne ruchy wyglądają bardzo "kanciato". Nie oddają tego, że rynek akcji wykonuje ruchy non stop. Poprostu rynek działa ciągle i w jakimś kierunku musi iść północ/południe.
Ten dołek z czwartku na W20 to można zobaczyć na szczytach całej formacji 10 Years Note. Chodzi mi tylko i wyłącznie o max całej formacji tutaj. Jak widać to po spadku powinno być odreagowanie do góry mocne. Po tym szczycie, będzie pionowa ścianka do dołu.
Pomyłki jak zawsze zdarzają się, ale tutaj nie doceniłem nawet swojego opracowanego systemu o "pustych przebiegach". Tak to bywa jak człowiek usilnie czegoś oczekuje.
Dlatego warto zawsze przeglądać tę samą spółkę, daną, czy jaki kolwiek inny aspekt 10 razy aż się zauważy odmienny punkt widzenia.
To wszystko co o obligacjach przedstawiam jest wyłącznie graniem pod wyraźne wybicia jak to co mamy (wielu się z tym nie zgodzi). Długoterminowe inwestycje analizowałbym w o wiele szerszym aspekcie i wymagałoby to o wiele więcej wysiłku. Ale nic nie ma za darmo
Trzeba się starać by zarobić
Edytowany 2 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47