Krótka historia o TFO.
Dziś opowiem historię z pół-happy endem. TFO zakupione pod koniec października, po ładnej obronie podwójnego wsparcia (długoterminowej linii trendu i wsparcia poziomego). Od tamtego momentu wykres szedł jak po sznurku tworząc nowe wyższe szczyty, jednocześnie bezproblemowo pozwalając mi na ustawianie co raz wyżej linii obrony.
Jako iż nie stosuję zleceń stop loss, tylko zamykam pozycję "z palca" PO sesji, to taka jak wczorajsza bardzo poważnie nadszarpnęła wartością pozycji.
Na wykresie czerwonym cyframi zaznaczyłem sesje, po których podnosiłem swój poziom mentalnego stop lossa, zaś cyfry niebieskie pokazują jakie to były poziomy:
Historia o tyleż smutna, że w najlepszym momencie spółka dawała mi zarobek rzędu ponad 40%, a skończyło się na zaledwie 16%. Co smuci jeszcze bardziej, zostałem zmuszony do sprzedaży na silnym wsparciu jakim jest długoterminowa linia trendu. Cóż, z systemem nie ma dyskusji. Jedynym plusem jest to, że wstrzymałem się ze składaniem zlecenia sprzedaży po wczorajszej sesji tylko zrobiłem to dzisiaj na jej początku, gdyż spodziewałem się, że dojdzie do jakiegoś odreagowania i będę miał możliwość sprzedać przynajmniej kilka procent drożej, i ta sztuka jako tako się udała.
Edytowany 3 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47"The best argument against democracy is a five-minute conversation with the average voter."