Załóż konto | Przypomnij hasło
Filtruj wg spółki:
Analiza techniczna w praktyce
Wyświetleń: 24319. Obserwuje: 5 osób.
Post: #21 
2010-04-06 23:52

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
Jako, że pytanie, które padło tutaj ma ścisły związek z AT, zapodaję moją odpowiedź również w tym wątku.

Witam!
Chciałbym poruszyć tutaj temat spółki KGHM którą obserwuję od listopada zeszłego roku. Jak można zobaczyć oscyluje ona od tego okresu do chwili obecnej (tj. początek kwietnia) w przedziale 95-110 nie licząc korekty kiedy miała wartość ok. 87.
Pierwsze wnioski jakie można stąd wysnuć to takie, że aby zarobić na tej spółce wystarczy kupować na długo w okolicy 95 i sprzedawać po czy kupować na krótko w okolicy 110. Tym sposobem doszedłem do pytania, które brzmi:

Czy nadszedł czas na krótką sprzedaż na KGHM?

Drugie pytanie jest jeszcze ciekawsze:

Jak długo utrzyma się taka tendencja dla KGHM, tzn. kiedy można spodziewać się wybicia z poza wskazanego wcześniej przedziału chyba raczej w górę bo giełda rośnie?

Prosiłbym osobę z doświadczeniem o prognozę, ale bardziej interesowała by mnie metoda użyta do takiej prognozy. Na co należy zwrócić uwagę, co przemawia za zmianą obecnych tendencji i wskazuje na nowe. Jak należy prognozować przyszłość spółki?

Dziękuję za wszelkie komentarze i pozdrawiam



Jak by tu odpowiedzieć tak, żeby było dobrze...

Podchodząc na szybko, można by na pytanie pierwsze odpowiedzieć "być może", a na pytanie drugie, że "będzie się poruszał w kanale tak długo, aż się z niego wybije".

Ale z konstrukcji zapytania wnoszę, że raczej interesuje Cię trochę głębszy poziom analizy. Zatem zacznijmy od ogółu zmierzając w kierunku aspektów praktycznych.

Ceny spółek tworzą co jakiś czas ekstrema cenowe. Formują się one w postaci ostrych wierzchołków lub obszarów, gdzie cena przez pewien czas porusza się w danym przedziale, niejako "odbijając się" od jakiegoś poziomu. Jeśli ekstrema te nie zostaną pokonane i cena wróci do konsolidacji (czyli mamy wyraźne ekstremum na dole i wyraźne na górze), możemy powiedzieć, że poruszamy się w pewnym zakresie.

Po pewnym czasie ceny znów zbliżają się do jednego z ekstremów, które działa jako poziom wsparcia lub oporu. Ośmielę się twierdzić, że działa tu głównie psychologia i realia popytu i podaży. Zakładając, że zbliżamy się do górnego ekstremum, zazwyczaj mamy za sobą już jakiś czas wzrostów, co może znacząco osłabiać stronę popytową sugerując czas na spadki. Z drugiej strony wsparcia i opory to silne obszary psychologiczne, które działają na graczy niejako ograniczając ich dążenia do ekspansji poza kanał. Kolejnym elementem jest taktyka graczy giełdowych, którzy zakładają utrzymanie się w konsolidacji (o czym niżej).

Jeśli mamy już wytyczone ramy do kanału (czyli górne i dolne ekstremum cenowe), to inwestory grający na utrzymanie się cen w kanale (często my sami), starają się kupować w dolnych obszarach kanału (przy wsparciach) oraz sprzedawać/wchodzić na krótko tuż pod oporami. Zatem zanim jeszcze cena osiągnie dane ekstremum pojawia się silny prąd zleceń pchający ją do wewnątrz kanału. Stąd testy ekstremów często kończą się powrotem do ruchu bocznego w kanale.

Aby doszło do wybicia z kanału musi istnieć znaczna przewaga inwestorów po jednej ze stron. Wtedy nawet duże zlecenia sprzedaży pod oporem nie są w stanie zepchnąć cen w dół. Natomiast już po wybiciu, pałeczkę przejmują zawodnicy grający "z trendem". Można więc zakładać, że jeśli wybicie będzie wyraźne (należy samemu sprecyzować, co to znaczy), to przyjmie ono charakter trwalszego trendu.

Jak zatem grać w kanale? Tak jak to Martinez chciałeś zrobić: kupujemy przy wsparciu, sprzedajemy przy oporze. Im silniejsze są te poziomy (preferuję używanie poziomów/obszarów, choć czasem trafi się wyrównanie co do grosza) tym bardziej możemy oczekiwać, że inni również je dostrzegą i zagrają podobnie do nas. Poziomy są oczywiście tym silniejsze, im bardziej "wyraźne" i dostrzegalne na wykresie oraz im częściej były testowane bez przełamania.

Co do samej techniki na powrót do wnętrza kanału, myślę że nie jest to jakaś złożona materia. Zakładamy sobie, że jeśli cena zawędruje w dolne 20% kanału (5,10,15,30 lub inna preferowana wartość), zajmujemy pozycję długą, natomiast jeśli będzie to górne 20% kanału to realizujemy zysk. Proste i zazwyczaj skuteczne (ważne są stopy i "prowadzenie" pozycji).

Jest też inna technika, nieco bardziej wyrafinowana, stosowana do testowania różnego typu ekstremów cenowych, nie tylko tych z wyraźnych kanałów. Nie będę przedstawiał jej dokładnie, została ona opisana przez Kathaya, do którego odsyłam tutaj i tutaj. Osobiście preferuję wejście według pomysłu Sperandeo, gdyż nie kupuje w ciemno na ekstremum, ale czeka na ruch cenowy w kierunku wnętrza kanału.

Zlecenia obronne ustawia się zazwyczaj na zewnątrz kanału, w takiej odległości, która sugeruje, że wybicie jest trwałe (filtr czasowy, procentowy). Stąd też logiczne jest, że jeśli ceny nie odbiją się od wsparcia i zaczną podążać w dół, napotkają ogromną ilość zleceń sprzedaży (stop lossy osób grających na powrót do kanału i zlecenia otwarcia krótkich pozycji dla grających na wybicie dołem). Analogicznie ma się sytuacja przy górnej granicy konsolidacji. Dzięki temu ruchy po wyjściu z kanału są często dość gwałtowne, co daje nam sposobność zagrania pod to

Warto więc dopuszczać do siebie możliwość zagrania w obie strony (oczywiście nie na raz). Jeśli ceny zaczną powracać do kanału, gramy pod to ze stopem poza kanałem, jeśli wychodzą na zewnątrz, gramy na wybicie ze stopem wewnątrz kanału.

Ale postępując zgodnie ze starym chińskim przysłowiem, zapodam obraz wart tysiąca słów. Wykorzystywałem go już tutaj w poście #11, ale od tego czasu sytuacja ładnie się rozwinęła, więc warto się nim posłużyć ponownie.



Jak widzimy ceny już od ładnych kilku miesięcy poruszają się w dość wyraźnym kanale, co znacząco ułatwia wyznaczanie obszarów kupna i sprzedaży. I jakkolwiek często opory i wsparcia zostają nieznacznie przełamane, to należy uznać te testy za nieudane i kanał za obowiązujący.

Zatem powracając do pytań zadanych przez Martineza. Myślę, że już warto zagrać pod powrót KGHM do spadków. Kanał nie jest może na nim szczególnie wyrazisty, ale z pewnością mamy (lub niebawem będziemy mieli) do czynienia z testami oporów, co daje nam sposobność zagrania na krótko. Pamiętać należy o stopie poza kanałem, w tym przypadku bym go dał w okolicach 113-114 zł, ale to sprawa do indywidualnej oceny.

Natomiast na drugie pytanie nie mogę odpowiedzieć inaczej, niż jak to zrobiłem poprzednio. Ceny pozostają w kanale tak długo, jak się z niego nie wybiją. A że nic nie trwa wiecznie to musimy zakładać, że wybić się mogą tym razem i każdym następnym. Stąd konieczność używania zleceń obronnych typu stop.

Mam nadzieję, że te 80 minut pisania z mojej strony przyniesie komuś brzęczące i szeleszczące korzyści

Money never sleeps...

topola

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47
https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

Post: #22 
2010-04-13 12:07

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
Tym razem spółka Emperia. Obserwuję ją już od kilku dni w oczekiwaniu, że wybije się ze stosunkowo wąskiego zakresu, w którym się poruszała. Dziś nastąpiło wybicie, lecz sesja jeszcze trwa, więc nie wiadomo, czy zamknięcie będzie wysokie.

Myślę, że obrazek powie wszystko. Dodam tylko, że ryzyko liczone po czerwonych liniach wynosi ok 4,6%, więc jest całkiem przyzwoite. Zyski zależą oczywiście od zachowania rynku i tego, jak będziemy przesuwali stopy.

https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

Post: #23 
2010-04-14 21:15

Usunięty

Posty: 0
Shouty: 0
0
Dzisiaj co nieco o mojej kolejnej inwestycji. Akcje one2one kupiłem na otwarcie sesji 12 marca (7,72pln), licząc na pociągnięcie wybicia, które nastąpiło dzień wcześniej przy bardzo dużym wolumenie. Właśnie obroty sugerowały, że ruch w górę będzie kontynuowany, chociaż RSI i stochastyk nie dawały zachęcających sygnałów. Samą spółkę polecił mi kumpel.



Przewidywania potwierdziły się. Kurs ładnie rósł, aż osiągnął (a nawet naruszył) opór 22 marca z września 2009r., kreśląc klasyczne doji zapowiadające zmianę trendu. Nie sprzedałem wtedy akcji licząc na to, ze po korekcie ruch będzie kontynuowany.



Stopolosy nie były przeze mnie przesuwane tak jak powyżej. Zamiast tego ustawiłem się na stopie zabezpieczającym koszty transakcji i obserwowałem sytuację. Korekta rzeczywiście się zaczęła, ale nie udało się przebić oporu aż do 12 kwietnia. Jednak kolejna świeca świadczyła o wyczerpywaniu się siły byków (lub realizacji zysków). Dopiero wtedy też zauważyłem, że wykresy pokazują sporą dywergencję, więc zacieśniłem stopa do poziomu 9,37pln, którego odpaliło dzisiaj. Na całej transakcji jestem do przodu około 21%.



Staram się z każdej transakcji wynieść coś więcej, niż tylko procenty, więc jak zwykle przyszedł czas na wnioski:
1. Trudno jest prowadzić sensownie stopy, gdy spadają obroty - jednorazowe strzały potrafią wywalić nas z rynku. Sposobem na to jest:
a. konsekwentne stosowanie stopa kroczącego, tak jak na drugim rysunku. Ustawiamy go za każdym razem poniżej minimum świeczki, gdy osiągnie ona nowy szczyt. Wtedy musimy mieć świadomość, że przy ruchu korekcyjnym pozycja zostanie szybko zamknięta. Tutaj nastąpiłoby to w okolicach 8,91pln zaraz po doji, dając mi mniejszy zysk, ale uwalniając kasę, co pozwoliłoby na kolejną inwestycję.
b. ustawienie stopa zabezpieczającego zyski, jak na trzecim rysunku, i obserwowanie rozwoju sytuacji. Gdyby kurs przebił na dłużej linię oporu, to stopa przesunąłbym lekko poniżej linii, licząc na to, że stanie się teraz ona wsparciem. Minusem jest to, że nigdy nie wiadomo jak długo potrwa korekta i czy tak naprawdę nie skończy się zwałką. Zamrażamy pieniądze, a nie mamy gwarancji na nic poza zabezpieczeniem kosztów.

Myślę, że z dwojga rozwiązań pierwsze jest lepsze, bo pozwala od razu wejść w kolejną inwestycję.

2. Nie zapominajcie o szukaniu dywergencji na wykresach.

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2020-07-18 17:28:55

Post: #24 
2010-04-16 14:33

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
Myślę, że warto wejść na szybko w spółkę ERBUD. Jak widzimy, jest obecnie na wsparciu wynikającym z dolnego ramienia trójkąta zwyżkującego. Przy wejściu na poziomie 50 zł, stopie na 48.50 (co uznałem za w miarę rozsądny poziom) oraz oczekiwanym ruchu do 54.50 mamy stosunek zysku o ryzyka 3:1, co jest przyzwoitą wartością, choć sam oczekiwany zysk nie jest może kolosalny, wynosi zaledwie 9%. Natomiast bardzo atrakcyjne jest niskie ryzyko, zaledwie 3%, co może ułatwić podjęcie decyzji o zaryzykowaniu kilku złotych. Oto obrazek:



Warto również patrzeć na spółkę w perspektywie ewentualnego wybicia ponad poziom oporu, który wyznaczany jest przez górne ramię trójkąta zwyżkującego. Kiedy otrzymamy w miarę konkretne potwierdzenie wybicia warto zająć długą pozycję, gdyż impet może być niezły. Ale to polecam rozważyć wedle indywidualnych preferencji.

Edit: Właśnie kupiłem akcje spółki po 49.80. Może będzie okazja podzielić się wrażeniami z transakcji, coś o prowadzeniu stopów etc. O ile nie pójdzie w dół i nie skasuje mnie te kilka %

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47
https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

Post: #25 
2010-04-16 15:12

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
I podobna sytuacja, z tym że teraz nie gramy wewnątrz formacji, ale czekamy na wybicie i zajmujemy długą pozycję. O ile oczywiście rynek pójdzie w górę. Ale patrząc w długiej perspektywie na spółkę to raczej jest potencjał wzrostowy



Stopa na rysunku nie zaznaczyłem, ale dał bym go gdzieś w okolicach 8.70, gdyż nawet jeśli będzie ruch powrotny po wybiciu to nie powinien spaść poniżej górnego ramienia trójkąta. Zatem z zapasem możemy ustawić zlecenie zabezpieczające pod ostatnim swing low wypadającym na 8.81.

Momentu wejścia nie będę proponował, bo nie ma jakichś jasnych wyznaczników, ewentualnie te maksima z września 2009. Mamy tu trochę większe ryzyko, ale też polujemy na duży, nomen omen, RUCH

https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

Post: #26 
2010-04-18 12:18

Usunięty

Posty: 0
Shouty: 0
0
topola napisał:
Myślę, że warto wejść na szybko w spółkę ERBUD (...)


Topola, pozwolę sobie dodać swoje trzy grosze, bo akcje tej spółki są mi bliskie choćby z tego powodu, ze to jest pierwsza spółką, w którą wszedłem.

Ja sam obserwuję poczynania jej akcji i też polowałem na ruch wybicia z trójkąta, który jednak nie nastąpił. Pozwolę sobie uzupełnić twój wpis moimi przemyśleniami, ale przede wszystkim teorią z książki Murphyego, dzięki czemu nasi potomni będą mogli zobaczyć jak "używać" trójkąta w rzeczywistości.

Jako ogólną zasadę przyjmuje się, że ceny powinny się wybić
w kierunku uprzedniego trendu na odcinku przebiegającym mniej więcej
pomiędzy połową a trzema czwartymi poziomej szerokości trójkąta,
czyli odległości od pionowej podstawy po lewej stronie formacji
do punktu przecięcia się dwóch linii po prawej. Ponieważ obie te linie
muszą się w którymś momencie spotkać, moment ów można wyliczyć
z chwilą wytyczenia dwóch zbiegających się linii. Wybicie w górę
sygnalizowane jest przerwaniem górnej linii trendu. Jeśli ceny pozostają
wewnątrz trójkąta poza punktem trzech czwartych szerokości,
to formacja ta zaczyna tracić swój potencjał, co zwykle oznacza, że
ceny będą nadal dryfować ku punktowi przecięcia i jeszcze dalej.




Polowałem na wybicie w połowie marca (pozycję otworzyłem przed połową lutego). Ceny nie przebiły się przez opór. Moim zdaniem nie było to możliwe ze względu na bardzo mizerne obroty. Tym razem obroty są większe, ale ciągle niezbyt regularne - widać spore strzały, szczególnie w ostatnim tygodniu. Moim zdaniem, jeśli obroty nie zwiększą się, to wybicia nie będzie. Zieloną kreską narysowałem całkowicie hipotetyczny rozwój sytuacji, nie poparty żadnymi obliczeniami. Równie dobrze po odbiciu się od oporu, cena pójdzie w dół i od razu przebije wsparcie. Ale to co chcę powiedzieć, to że teraz jest chyba ostatni moment na wybicie z trójkąta, ponieważ dochodzimy do 3/4 poziomej szerokości trójkąta. Ataku na opór spodziewam się pod koniec kwietnia. Gdyby się udało (do tego przydałby się znaczny wzrost obrotów) spodziewany zasięg ruchu byłby imponujący, bo zwyczajowo mówi się o wysokości podstawy, a więc w tym wypadku jakieś 18 pln. Czego ci życzę i już się nie wtrącam.

Post: #27 
2010-04-18 12:42

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
Oto, co na temat wybić z trójkątów zwyżkujących pisze Bulkowski:

Apex distance. I compared the time to the breakout with the length of
the triangle from the start to the apex. Most of the time, ascending triangles
will show breakouts about 62% of the way to the apex.
Table 47.5 shows a frequency distribution of time to the ultimate high or
low. Many of the triangles with poor performance flame out early, usually in
the first week or two. For example, 38% of the triangles with downward break-
outs in a bear market will reach the ultimate low in less than 2 weeks. In 3
weeks, 53% will stop declining.
Some triangles take longer to reach peak performance, notably those with
upward breakouts in a bull market. Over half, 53%, are still climbing to the
ultimate high after 70 days. Upward breakouts take longer to reach the ulti-
mate high than downward breakouts take to reach the ultimate low. As I men-
tioned before, downward breakouts have a steeper slope than upward
breakouts. Thus, they tend to bottom quicker.


Natomiast ja piszę jeszcze o grze wewnątrz formacji i skasowaniu zysków przy dojściu do poziomu górnego ramienia. Co do ewentualnego wybicia to radzę zająć pozycję dopiero po wybiciu. Więc w tym przypadku nie ma znaczenia, czy się wybije, czy nie. Jeśli się wybije - gramy, jeśli nie - czekamy. Ale uklepanie tak silnego oporu, jak pokazałeś na zielonych kreskach spowoduje, że ewentualne przebicie będzie jeszcze większą eksplozją popytu. Nawet, jeśli zaneguje formację wyjściem bocznym

Przecież nie chodzi o to, żeby grać na formacjach zgodnie z podręcznikiem. Formacja to tylko wizualne odzwierciedlenie psychologii i emocji inwestorów giełdowych. Spodziewam się, że nad tym trójkątem drzemie znaczny popyt i liczę, że po przebiciu oporu (nawet niezgodnym ze statystycznymi danymi) popyt ten się uaktywni.
https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

Post: #28 
2010-04-18 21:17

Usunięty

Posty: 0
Shouty: 0
0
No właśnie, nie wiem skąd mi się wzięło, ze chcesz grać na wybicie, skoro w twoim poście jak byk stoi takeprofit. Ale w sumie dobrze się stało, bo mam pretekst zapytać o prowadzenie tej pozycji

Ustawiasz docelowo takeprofit na poziomie 54.50, czy może czekasz na ewentualne wybicie i w razie czego (gdyby kurs przekroczy przewidywany poziom) ustawisz stoplosa na 54.50?

Post: #29 
2010-06-30 11:30

topola

Tańczący z wykresami
Warszawa
Posty: 512
Shouty: 28054
0
Hej! Tym razem wklejam podwójny wpis dotyczący zniesień Fibonacciego, które od jakiegoś czasu poznaję. Oryginalne wpisy oraz wiele innych znajdziecie u mnie na blogu:

Hunamista na giełdzie


Zrodzone z niewiary...

Czy można nagle uwierzyć? Czy można z rynkowego ateisty stać się w krótkim czasie zwolennikiem ukrytych porządków i magicznych współczynników? Wydaje mi się, że nie, gdyż to wymaga zmiany całej filozofii patrzenia na wykresy, co nie jest proste. Ale z drugiej strony...

Pierwszy kontakt z liczbami Fibonacciego na giełdzie miałem oczywiście podczas zapoznawania się z podstawową literaturą. Nie pamiętam już, czy było o tym u Murphy'ego, ale Fibo został stosunkowo szybko wrzucony przeze mnie do szufladki opisanej "teoria Elliotta, cykle, smoki i inne opowiadania". Przez bardzo długi czas patrzyłem na wykresy bez poszukiwania poziomów 0.382 lub 0.618, a jeśli je wykorzystywałem to jedynie z tej racji, że znajdują się zazwyczaj na podziałkach do mierzenia zniesień, a jednocześnie odpowiadały moim potrzebom.

Na poważnie spojrzałem na te sprawy po zapoznaniu się z prezentacjami wykorzystywanymi podczas konferencji WallStreet w 2009 roku. Niestety, nie mogę udostępnić powyższych, gdyż dostęp do nich wymaga wniesienia skromnej opłaty, ale jeśli ktoś ma życzenie może to zrobić tutaj. Spośród wielu bardzo ciekawych wykładów, wyłowiłem materiały z części prowadzonej przez Pawła Danielewicza. I powiem szczerze, że dawno nie spotkałem się z przekazem tak działającym na wyobraźnię. Ale że jedna jaskółka wiosny nie czyni, po chwili zachwytu i przemyśleń, sprawa odeszła w zapomnienie.

Drugie uderzenie przyszło niedawno, gdy zebrałem się w końcu w sobie i obejrzałem szkolenie dotyczące kontraktów terminowych [do pobrania], które zalegało mi na dysku już od jakiegoś czasu. Czym jest kontrakt wiem, więc zacząłem od drugiej części, którą prowadził wspomniany już Paweł Danielewicz i traktowała ona oczywiście o współczynnikach Fibonacciego. W tym momencie coś mnie już tknęło i postanowiłem przyjrzeć się tematowi nieco dokładniej.

Trzecim i decydującym krokiem było zaopatrzenie się w książkę Danielewicza - Geometria Fibonacciego. Aktualnie mam ją już prawie przeczytaną, więc, jak to zwykle bywa, zacząłem szukać charakterystycznych układów falowych, zgrupowań zniesień i tego typu rzeczy na wykresach. No i dopatrzyłem się, a jakże...

W zasadzie ten przydługi wstęp miał na celu doprowadzić nas do sytuacji na wykresie, którą obserwowałem z rumieńcami przez większość dnia, dopóki koledzy zza wielkiej wody nie zafundowali nam zwały przekraczającej -2,6%. Mimo, że moje wypociny zostały zanegowane przez rynek, postaram się pokazać swój tok myślenia oraz kilka wniosków, które wyciągam po 2 dniach patrzenia via Fibonacci.

Należy podkreślić, że jest to moje pierwsze spotkanie z bardziej zaawansowaną analizą opartą o te współczynniki i metody w związku z czym rezerwuję sobie prawo do popełniania błędów, jak również do wyciągania może nieco pochopnych wniosków. Z drugiej strony chcę zaznaczyć, że podam jedynie analizę konkretnej sytuacji, więc oszczędzę sobie omawiania poszczególnych technik stosowanych przeze mnie. Zainteresowanych odsyłam do, swoją drogą bardzo przystępnie napisanej, książki Danielewicza.

Aby przygotować przedpole podpowiem, że wykorzystane zostaną:
- formacja ABCD
- zgrupowanie zniesień wewnętrznych i zewnętrznych
- analiza ekspansji

Pierwsze, czego zacząłem szukać to formacja ABCD, gdyż Danielewicz podaje ją, jako bardzo wiarygodną, a jeśli występuje w otoczeniu istotnych zniesień, to już super mocną. ABCD udało mi się dostrzec na dzisiejszym wykresie W20. Może obecnie nie będzie to pięknie widoczne, gdyż świeczka jest już znacznie niżej, niż była w ciągu dnia, gdy oceniałem wykres.



Może gołym okiem tego nie widać, ale ramię AB było równe ramieniu CD (w wartościach punktowych). Według teorii to mógł być czynnik uwiarygadniający całą formację. Niestety, zniesienie BC ruchu AB nie oparło się o żaden ze współczynników Fibo, a byłoby to bardzo pożądane. Zatem potencjalnym wsparciem miał okazać się poziom 2290.

Drugim elementem, który wprowadziłem było zniesienie zewnętrzne fali BC. Myślę, że wszyscy wiemy, czym jest zniesienie wewnętrzne, czyli zwykłe. Otóż zniesienie zewnętrzne jest to sytuacja, gdy ruch przewyższa swym zasięgiem korygowane ramię, czyli korekta przekracza 100%. W poniższym przypadku zadziałało zniesienie 113%, które Danielewicz podaje jako wartość Fibo (więcej o tym później). Na wykresie wypadło ono na poziomie 2292, co zaznaczyłem zieloną pogrubioną i przerywaną linią.



Kolejna sprawa to analiza ekspansji. W prostych żołnierskich słowach polega to na przyłożeniu podziałki do odcinka AB (w naszym przypadku), a następnie bez zmieniania czegokolwiek, odmierzeniu poziomów od punktu B w dół. Może wydawać się to nieco skomplikowane, ale mam nadzieję, że wykres nieco rozjaśni sprawę.



W tym wypadku najbardziej sprawdzającym się zniesieniem jest 14,6% (które podobnież także jest zniesieniem Fibo), co daje nam wsparcie w okolicach 2289 (zielona przerywana kreska).

Myślę, że mogę zastosować jedynie te trzy przypadki, gdyż nie chcę naginać zasad i teorii do swoich potrzeb. Popatrzmy zatem raz jeszcze, jak wyglądają te kreski razem:



Trzy poziomy: zasięg formacji ABCD, zniesienie zewnętrzne 113% oraz analiza ekspansji 14,6% zbiegły się w tym samym miejscu z dokładnością do 2-3 punktów na wykresie. Ponadto, czego tu nie widać, rynek przez większą część dnia balansował dokładnie na tej granicy, co sprawiało, że w mojej głowie strzelały fajerwerki. Nie jestem na tyle naiwny, aby bredzić o Graalu, ale przyznam, że byłem pod dużym wrażeniem.

Niestety, ruch w USA spowodował przebicie powyższego wsparcia. Teoretycznie może to być sygnałem słabości i przesłanką do otwarcia krótkiej pozycji, ale nie będę przecież podejmował decyzji o wchodzeniu na rynek na podstawie pierwszego napotkanego przykładu nowo poznanej metody.

Wpis się nieco rozciągnął, przez co postanowiłem przerzucić wnioski do kolejnego, w którym pokuszę się o kilka słów komentarza i własnych spostrzeżeń.

Póki co dodam tylko, że położenie formacji ABCD było nietypowe, nie do końca zgodne z tym, co mówi teoria, według której najlepiej jest rysować je jako korekty w trendach. Poza tym, narysowałem jedynie 3 kreski oznaczające wsparcie, podczas gdy Danielewicz w swoich przykładach pokazywał przypadki grupujące 10 i więcej zniesień.

Na koniec uspokajam, że nie stałem się nagle magikiem wykresowym, a jedynie wykorzystuję nadarzający się obrazek do napomknięcia o nowych technikach, które poznaję. Do tematu o stopach powrócimy za 1-2 wpisy


///////////////////////////////////////////////////////

Fibonacci w praktyce

Zgodnie z obietnicą nadszedł czas na kilka wniosków wyciągniętych po 2 dniach stosowania współczynników Fibo oraz oglądania wykresów z tej perspektywy. Oczywiście są to uwagi "na gorąco", moje oko nie jest wyćwiczone w wyszukiwaniu formacji ABCD czy XABCD, ale możecie to potraktować, jako problemy, z którymi spotyka się nowicjusz na tym polu.

Przede wszystkim smuci mnie wieloznaczność. Współczynniki Fibo to nie tylko 2-3 wartości, ale, jak podaje Danielewicz, aż 25 poziomów. Fajnie? Wyobraźcie sobie podziałkę, która zamiast kresek 38,2%, 50%, 61,8%, 100% czy 161,8% wyróżnia ich kilkukrotnie więcej.

Zatem mamy 25 wariantów. Teraz poszukajmy do nich narzędzi:

- zniesienie wewnętrzne
- zniesienie zewnętrzne
- analiza ekspansji
- alternate price pojections (APP).

Daje nam to już 100 potencjalnych poziomów. A przecież zniesienia się grupują, więc możemy mieć 5 zniesień wewnętrznych, 2 zewnętrzne oraz jakąś ekspansję oraz APP. Efektem jest już prawie 200 poziomych kresek, które mogą służyć za wsparcie.

Z tego też względu zaczynam szukanie wsparć i oporów od próby dostrzeżenia formacji ABCD, gdyż w kwestii krabów, gartley'ów czy motyli moje oko nie jest jeszcze tak wyrobione. Dopiero gdy mam zrealizowane lub potencjalne ABCD, staram się przeanalizować koniec struktury pod względem właśnie zgrupowania istotnych zniesień.

Sama formacja też może być problemem, gdyż nie zawsze AB=CD. Odcinki te również mogą występować względem siebie w zależnościach Fibo, czyli np. 1.618 AB = CD. Daje nam to kolejną wątpliwość pod względem formacji i kolejne kilka potencjalnych poziomów wsparcia.

Przeprowadzenie powyższej analizy na danych EOD wydaje mi się już wystarczająco czasochłonnym procesem, lecz robienie jej na potrzeby gry intraday wymaga chyba siedzenia przy notowaniach cały dzień.

Myślę, że pewnym ułatwieniem byłoby zaczekanie na zwrot rynku. Jakąś świecę wyczerpania, formację odwrócenia lub widoczne na wykresie niezdecydowanie graczy. Wtedy dopiero można analizować potencjalne wsparcia, a jeśli okaże się, że faktycznie odbijamy się od ważnego poziomu, próbować zajmować pozycję.

Z pewnością Paweł Danielewicz, jako wielki zwolennik tego typu analizy, mógłby powiedzieć znacznie więcej na temat praktycznego wykorzystania współczynników Fibo w tradingu. Z mojego punktu widzenia, jak na razie przyjmuje to postać "wiadomo, że nic nie wiadomo", gdyż trudno jednoznacznie określić wsparcie, mimo że na wykresie historycznym wszystkie poziomy i formacje pięknie działają.

Niemniej postaram się zwracać uwagę na "wsparcia, których nie widać" i może za jakiś czas zmienię zdanie co do adekwatności tej analizy do moich potrzeb i umiejętności. I na koniec krótkie wideo z rysowania kresek

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=H8Cdg3bWJAU[/youtube]
https://humanista-na-gieldzie.blogspot.com

GPWŚwiatWaluty
 Notowania GPW
WIG79492.1+0.60%11-22
WIG202194.1+0.74%11-22
WIG20 Fut2205.0+0.68%11-22
WIG20USD526.4-0.06%11-22
mWIG406059.8+0.28%11-22
sWIG8023482.2+0.27%11-22
 Notowania Świat
Dow44296.5+0.97%11-22
Nasdaq19003.7+0.16%11-22
Nikkei38283.8+0.68%11-22
DAX19322.6+0.92%11-22
Ropa WTI71.2+1.63%11-22
Złoto2705.9+1.36%11-22
 Notowania Waluty
EUR/PLN4.33579-0.19%11-22
CHF/PLN4.65556-0.44%11-22
USD/PLN4.16315+0.39%11-22
EUR/USD1.04147-0.58%11-22
GBP/USD1.25307-0.48%11-22
USD/JPY154.838+0.21%11-22
Forum
» Xplus - XPL - co roku wieksza... [4]
» XPL => rosnące zyski =>... [0]
» Gra - dywidendy 2014 [6]
» prosba o dodanie [0]
» Dywidendy 2023 [4]
» Dywidenda [0][ELT]
» sprzedaż wycofanego ALUMETALu [10][CNT]
» Artykuły warte przeczytania [59]
» EURO 2024 - wyniki / nagrody! [1]
» Massmedica [3]
Wzrosty Spadki Staty
TOWERINV 2.66 10.83%
ZUE 8.22 9.89%
ATREM 12.40 9.73%
KOMPAP 23.00 9.52%
ELEKTROTI 42.35 8.59%
Więcej ...
Blogi - najnowsze wpisy
»thomasoo: Kozak podbija giełde XDD
»gra: Dni bez sesji 2016
»sygnaly-at: Jeden wykres zastępuje 1000 słów - MSW
»gra: Podsumowanie roku w grze, 2014 w liczbach
»gra: GPW dni bez sesji w roku 2015
Dane giełdowe dostarcza Statica - statica.pl