Może to nie jest związane z giełda ale zawsze z kasa:-). Chodzi o pracę sezonowa za granicą a konkretnie w niemczech. Chce się dowiedzieć czy był z was ktoś ma jakieś pewne miejsca do których jeździ i ile można zarobić byłbym wdzięczny

a na co liczysz co umiesz robić ?

Pochodzę ze wsi więc praca na farmie mi nie straszna. Myślałem o jakiś zbiorach ale proste pracę budowlane też mogę robić. Więc tylko chyba praca fizyczna

Na zachodzie też bezrobocie, zajmnij się giełdą, forexem

Nie słuchaj że na zachodzie jest bezrobocie - bo niby jest, a i tak jest lepiej niż u nas, oprócz tego masz jeszcze do wyboru holandie, anglie, itd.. kombinuj!!

Wiosna tuż tuż to i sezonowej pracy będzie więcej, zarobki są różne - z racji stawek wiekowych, przepracowanych godzin, hojności pracodawcy. Ale średnio polaczek pracujący fizycznie który nie ma jakiegoś wyuczonego fachu lub porobionych kursów dostaje ok. 1000 eur / 4 tyg (przynajmniej z mojego doświadczenia) a jak jesteś chodząca spawarką lub innym migomatem to możesz zarobić sporo wiecej jak się wkręcisz ;P

A forexem i giełdą możesz zajmować się z dowolnego miejsca wyposażonego w internet, poza tym skądś potrzebny jest kapitał żeby móc go pomnożyć.. a żeby się utrzymywać z forexu i/lub giełdy trzeba być naprawde dobrym, trzeba pamiętać że spora większość grających traci.

'brak mi rozumu' ty gdzie byłeś za granicą i jaka pracę wykonywałes

Holandia, pracownik produkcji w fabryce czekoladek

Ja byłem w holandii rok czasu i gorąco polecam!! Niemcy odradzam byłem na zbiorach i masakra!!

bizon korzystałeś z agencji pośrednictwa pracy czy ktoś cię wziął

na poczatek proponuje posrednika a jak posiedzisz troche to szukaj na wlasna reke. pieniazki to tak jak juz napisano ok. 1000 euro zalezy ile godzin masz i stawke jaka ci dadza. biur jest mnóstwo ja zaczalem przez E&A z opola ale pracowali przez to biuro ludzie z calej polski. po dwoch miechach mnie zwolnili przywiozlem 10 tysi i po tygodniu pojechalem na wlasna reke roboty szukac. znajomi polacy poznani przez te dwa miesiace pomogli znalesc mieszkanie i prace jak sie chce to czasami sie uda

co do bycia chodzaca spawarka to planuje wlasnie kurs spawacza prawdopodobnie TIG ale nie wiem czy uda mi sie znalesc prace jako spawacz bez doswiadczenia wiekszego niz wlasna dlubanina w garazu spawarka transformatorowa i od czasu do czasu mig


Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2019-12-15 21:24:08

Jak wyjedziesz za granice to wieś ze sobą kilka paczek fajek tyle aby było legalnie na twój użytek, a jak zarobisz kase to sprowac motor sportowy z rozwaloną owiewką

Może wiecie co jeszcze opłacało się przywieść z zagranicy

w Holandii byłe przez agencje a w niemczech wziął mnie kumpel i była tragedia
za 8 tygodni odłożyłem 900euro w 2007 roku Byłem też w czechach w fabryce panasonika przez agenture polecam
mieszkanie za darmo dojazd dopracy we własnym zakresie

8 tyg i tylko 900 euro? To rzeczywiście bez szału...

Może trochę spóźnione, ale spróbuj. Jeśli lubisz pracować w polu to jest w Niemczech praca przy zbieraniu truskawek. Sezon dopiero się rozpoczyna. Pod Hamburgiem jest taki właściciel plantacji, który się nazywa Glanz. On co roku potrzebuje bardzo dużo pracowników do zbiorów. Na plantacjach, które kupił w byłej DDR zatrudnia co roku około czterystu Polaków. Tak samo pod Hamburgiem są też ze dwie setki Polaków,a plantacji ma dużo więcej. Glanz zapewnia mieszkania, a w byłej DDR nawet obiady. Może i pod Hamburgiem też mają obiady, ale tego nie wiem. Nie potrzebna jest znajomość Niemieckiego, bo przeważnie zbieracze mówią tylko po Polsku. Mają przydzielanych tłumaczy. Jeśli chodzi o kasę, to mają akord. Ile uzbiera, tyle zarobi. Ale jak z nimi rozmawiałem to byli zadowoleni. Podobno jak jest wysyp truskawek i truskawki są duże to potrafią zarobić dwa tysiące euro. Ale zbierać zaczynają bladym świtem, a od południa już mają wolne. Miejscowość pod Hamburgiem to Delingsdorf. Łatwo trafić bo ta miejscowość leży na drodze krajowej nr 75 między Hamburgiem, a Lubeką. Wpisz w Googlu hasła Delingsdorf i Glanz, a na pewno pokażą Ci się pełne namiary. Tylko nie jedź w ciemno. Niech ktoś niemieckojęzyczny najpierw zadzwoni i się rozpyta. Powodzenia!