Post: #1
2010-03-18 12:57
Usunięty
Posty: 0
Shouty: 0
0 | Dobra znajomość analizy technicznej, doskonałe wyczucie rynku a nawet posiadanie systemu transakcyjnego, który w długim terminie pozwala nam zarabiać na rynku wcale jeszcze nie oznaczają, że mamy zagwarantowany sukces na rynku.
Cykl artykułów na temat najczęściej popełnianych błędów w trakcie inwestowania rozpoczynamy od błędu polegającego na otwarciu zbyt dużej pozycji.
Jedna z podstawowych zasad sztuki inwestowania mówi, że w pojedynczej transakcji nie powinniśmy ryzykować (ściślej rzecz ujmując stracić) więcej niż 3% kapitału przeznaczonego na inwestycje
Badania statystyczne pokazują, że trafność decyzji inwestycyjnych najlepszych traderów zawiera się w przedziale 35-50%. Oznacza to, że nie mają oni cudownych metod za pomocą których są w stanie przewidzieć co się wydarzy na rynku. Nawet najlepszym inwestorom zdarzają się serie strat. Są oni świadomi tego, że nawet najlepiej przygotowany plan przeprowadzenia transakcji może zostać przez rynek brutalnie zweryfikowany.
Stąd ich podejście do ograniczania ryzyka na rynku jest zupełnie inne niż przeciętnego inwestora. Warto sobie uświadomić jak odbije się na stanie naszego kapitału seria 3 strat. Rozpatrzmy przykład:
* Racjonalny inwestor tak przeprowadza transakcje, że maksymalna strata wynosi 3%. Łatwo obliczyć, że po 3 nieudanych transakcjach stan jego rachunku obniży się o 9%.
* Drugi inwestor nie przejmuje się wielkością otwieranej pozycji, ale załóżmy, że w jego przypadku maksymalna strata wynosi 20%. Po serii 3 strat stan jego rachunku obniży się o 60%.
W celu odrobienia strat wystarczy, że racjonalny inwestor zarobi 10%, w przypadku drugiego inwestora stopa zwrotu powinna wynieść aż 150%. Odrobienie tak dużej straty jest już właściwie nierealne
Ten przykład najlepiej pokazuje jak ważna jest kwestia ograniczania ryzyka dla każdej transakcji jaką przeprowadzamy na rynku. Takie chłodne matematyczne podejście pozwala nam zawczasu uświadomić sobie jak skutecznie możemy ograniczyć ryzyko na rynku.
Przejdźmy teraz do systemu inwestycyjnego, który ma trafność 50% i zyskowność 50 groszy na każdą złotówkę zaryzykowanego kapitału. Oznacza to, że po przeprowadzeniu dostatecznie dużej liczby transakcji będziemy w stanie zarabiać pieniądze na rynku:
* Trafność na poziomie 50% oznacza, że w długim terminie liczba udanych i nieudanych transakcji będzie taka sama.
* Zakładamy następnie, że za każdym razem ryzykujemy 1 zł. W przypadku trafnej transakcji wygrywamy 2.0 zł, gdy przegrywamy tracimy 1.0 zł.
W długim terminie gdybyśmy np. przeprowadzili 1000 transakcji, to średnio biorąc 500 przyniesie zysk w wysokości 1000 zł (500*2 zł), natomiast pozostałe 500 przyniesie stratę w wysokości 500 zł (500*1 zł). W sumie zarobimy 1000-500=500 zł. Ponieważ musieliśmy przeprowadzić 1000 transakcji to zyskowność każdej transakcji wynosi 500/1000 = 0.50 zł na każdą zaryzykowaną złotówkę.
Skupmy się obecnie na problemie bankructwa. Załóżmy, że mamy 30 żetonów, każdy o wartości 1 zł. Nasz kapitał początkowy wynosi 30 zł. Posiadamy system do gry o trafności 50% i zyskowności 50 groszy na każdą zaryzykowaną złotówkę.
Prawdopodobieństwo straty w pojedynczej transakcji wynosi 0.5. Prawdopodobieństwo pojawienia się serii dwóch strat wynosi 0.25 a trzech 0.125. Rozpatrzmy dwóch inwestorów:
* Pierwszy podchodzi do gry w sposób racjonalny. W każdej transakcji będzie ryzykował tylko jeden żeton czyli 1/30 początkowego kapitału (3.3%).
* Drugi inwestor będzie wychodził z założenia, że skoro ma system do zarabiania pieniędzy więc chce jak najszybciej stać się bogaty. W każdej transakcji będzie ryzykował aż 10 żetonów czyli 1/3 początkowego kapitału (33.3%).
Prawdopodobieństwo bankructwa dla racjonalnego inwestora w grze składającej się z 10-ciu, 20-tu i 29 transakcji będzie zerowe! W najgorszym możliwym scenariuszu po 29 stratach zostanie mu jeszcze jeden żeton. Prawdopodobieństwo bankructwa dla ryzykanta będzie zerowe tylko w grze składającej się z 2 transakcji! Prawdopodobieństwo bankructwa w grze składającej się z trzech transakcji wyniesie 0.5*0.5*0.5=12.5%.
Policzmy teraz prawdopodobieństwo bankructwa dla racjonalnego inwestora dla gry składającej się z 30-tu transakcji. Wynosi ono 0.5 do potęgi 30 czyli 9.3*10-8%. Tak małą liczbę trudno sobie wyobrazić. Zobaczmy więc jaki będzie średni czas życia takiego inwestora. Załóżmy, że każdego dnia inwestor dostaje 30 żetonów i przeprowadza tylko 30 transakcji. Następnego dnia znowu otrzymuje 30 żetonów i ponownie przeprowadza 30 transakcji. Średni czas życia takiego inwestora czyli przeciętny czas po którym zbankrutuje wyniesie 3 miliony lat!!! Innymi słowy tyle lat musi czekać aby pojawiła się seria 30-tu strat w grze składającej się z 30-tu transakcji.
Wymowa tego przykładu jest powalająca. Inwestor racjonalny musiałby grać przez 3 miliony lat aby zbankrutował w grze składającej się z 30-tu transakcji. W przypadku inwestora ryzykującego w każdej transakcji 1/3 kapitału początkowego w grze składającej się tylko z 3 transakcji ryzyko bankructwa jest olbrzymie. Średni czas życia takiego inwestora wyniesie zaledwie 8 dni.
Przejdźmy na koniec do sytuacji bardziej realnej a mianowicie wydłużymy serię transakcji z 30-tu do 100. W tak długiej serii transakcji bankructwo może się dokonać na wiele sposobów, nie musimy czekać na serię aż 30 strat, wystarczą krótsze serie strat, dlatego prawdopodobieństwo bankructwa wzrasta. Wyniki symulacji pokazują, że prawdopodobieństwo bankructwa racjonalnego inwestora wyniesie zaledwie 0.1%, podczas gdy drugiego aż 57%.
Widać więc, że nawet posiadając wspaniały system do zarabiania pieniędzy w długim terminie nasza chciwość powoduje, że otwieramy zbyt duże pozycje. W każdej transakcji ryzykujemy znacznie więcej niż 3% początkowego kapitału. Efekt jest taki, że nieuchronna seria strat, która wcześniej czy później musi się zdarzyć, prowadzi do ogromnego spustoszenia naszego rachunku.
Nie łudźmy się, że będziemy mieli lepszą trafność naszych decyzji inwestycyjnych od najlepszych traderów albo, że ominie nas seria strat. Takie podejście do inwestowania jest lekceważeniem podstawowych zasad rachunku prawdopodobieństwa i stawia nas na przegranej pozycji od razu na samym początku procesu inwestycyjnego
Ruy Lopez
| 