Witam,
Czy mogę prosić o jakieś rady od graczy? Na razie idzie mi słabo a większość zleceń kończy się stratami. Chciał by ktoś mi coś zasugerować?

Pozdrawiam

Witam,ja też od niedawna uczę się inwestować.Wyniki bywają różne.Najwżniejszą radą jest CIERPLIWOŚĆ.Każdą nieudaną inwestycję analizuje od początku.Co jakiś czas przy nowych inwestycjach stosuje różne strategie i inne wskaźniki AT.Staram się być na bieżąco z tym co się dzieję w gospodarce i na giełdzie i najważniejsze ciąglę się uczę.Po roku gdy zacząłem tutaj uczyć się inwestować widzę że warto przysiąść na tyłku.Moje decyzje są pewniejsze,odporność na ryzyko wzrosła a w wirtalnym.porfelu coraz częściej gości zieleń

Dodano 2015-07-09 17:44
A z rad bardziej szczegółowych.Ja ograniczyłem się w wyborze spółek do tych których tygodniowy obrót wynosi ponad 1 mln Pln.Co daje jakieś 70-80 spółek,Mam widełki których staram się nie przekraczać tzn 10% strat-20% zysku(z tym że nastawiłem sie na dłuższy horyzont czasowy).Możesz zatosować wariant kwotowy np500/1000.

Krótko i zwięźle - zacznij czytać, w necie jest mnóstwo ebookow o giełdzie dla początkujących.
https://gragieldowa.pl/forum/temat/716/strona/0/t/literatura-gieldowa to link do tutejszego zbioru literatury.
Sam portal gragieldowa.pl poleca Marcin Krzywda GPW I, II, III itd Od tego ja zaczynałem i wydaje mi się, że jest to dobry wybór, bo wszystko jest rozpisane lekkim językiem

Jestem dosyć świeży w te klocki, ale jedno co ze swojego doświadczenia już zdążyłem spostrzec to cierpliwość i opanowanie. Czasami ciężko jest nie sprzedać akcji gdy chwilowo spadają, a potem się żałuje bo zaczynają się wzrosty :/ Ale z drugiej strony można się przejechać, bo wzrostów nie będzie... także ciężka gra emocji

A z ciekawych stron polecam tą


Znajdziesz tam ludzkie podejście do analizy technicznej

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2017-01-15 17:58:47

Dzięki

Jak cena rośnie przez ostatnie kilka lat/miesięcy, to jest duża szansa że będzie rosła dalej. Jak spada, to tak samo, jest większa szansa, ze cena dalej będzie kontynuowała spadki.

Jak JSW spada non-stop, to jest naprawdę mała szansa, aby nagle cena odwróciła swój kierunek i poszybowała w górę o 3000%

Innymi słowy, nie szukaj miodu w d*pie .

Cóż za ciekawe powiedzenie W tej sekundzie trafia do mojego notesiku do działu życiowych wskazówek Jest jedna strona w internecie, gdzie jej autor regularnie nawołuje do bacznego obserwowania JSW (on bazuje na ichimoku). Obserwuje jego stronę od x czasu, muszę przyznać że ogólnie ma nosa i właśnie tylko to JSW mi nie pasuje na jego stronie.

To ja pojadę innym przysłowiem: "Ginekologiem nie jestem, ale zerknąć mogę (na wykres JSW)"

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2015-07-09 22:49:16

Witam,
Dziękuję za wszystkie wypowiedzi. Dziś lepiej. Wszystko na zielono a dalej rośnie.

Pozdrawiam

Jeśli chcesz być dobry w te klocki, to pamiętaj o najważniejszym - emocjach. Na Twoje decyzje muszą wpływać suche fakty, a nie panika/ekscytacja. Nie inwestuj w coś, co nagle staje się głośne i popularne - ta gra już się skończyła, a kto miał na tym zarobić już to zrobił.

Staraj się dotrzeć do informacji spoza samej giełdy i wykresów. Może jakieś plotki z branży? Najlepiej inwestuj w spółki, które działają w znanej Ci dziedzinie, bo wtedy masz oczy i uszy otwarte i wyłapiesz więcej okazji.

Zawsze po zakupie akcji odpalaj zlecenia stop-loss na poziomie akceptowalnej dla Ciebie straty. Każdą inwestycję planuj, np. "interesuje mnie zwrot na poziomie 5,5%, przy stracie 3% się wycofuję" i tego się trzymaj. Nie bądź zachłanny (nie czekaj, aż podskoczy jeszcze i jeszcze, i jeszcze), nie pocieszaj się też, że "może w końcu odbije". Trzymaj się obranej strategii.

Minimalizuj ryzyko przez rozpoznanie terenu. Dzięki temu szybciej znajdziesz "pewniaki". Zysk musi być w momencie kupna, nie sprzedaży

Bądź cierpliwy i ucz się dużo!

Chcesz zarabiać- zacznij to robić. Nikt nie jest w stanie powiedzieć ci jak to robić na giełdzie czy innych rynkach. Bierz oszczędności, babci rentę i już. Droga przed sukcesem otwarta.Z moich praktyk powiem tyle NIE INWESTUJE PONIŻEJ PROMILA
we krwi

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2015-07-10 21:44:08

Jestem początkującym w temacie giełdy.jako,że jestem jeszcze studentem nie dysponuję dużymi środkami. chiałem więc zapytac czy jest sens grania na giełdzie małymi kwotami? czy ryzyko utraty środków jest proporcjonalne do ewentualnego zysku?

A ile to jest "mała kwota"?


Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2015-07-14 22:00:12

Ryzyko utraty środków jest przeważnie większe od potencjalnych zysków . Cały trik polega na minimalizacji tego ryzyka. Czy warto inwestowac małe kwoty? Zależy czego oczekujesz. Jeśli chcesz się szybko dorobić albo żyć z giełdy to raczej nie ma szans. Ale małe kwoty sa dobre do nauki, zawsze lepiej stracić mało niż dużo . A jak uda się coś zarobić nawet na małych kwotach to potem jest już z górki bo wystarczy przełożyć to na większa skalę . Ja sam wolę inwestowac małe kwoty bo przynajmniej jest mniejszy stres w razie spadków, bo jak widzisz że ci ubyło parę stówek to jest jeszcze ok, ale jak np. widzisz że w parę dni jesteś np. 50k do tyłu to już nie jest tak miło, nawet jak masz świadomość że to tylko panika i za pare kolejnych dni znów może być do przodu . Niby mozna się przyzwyczaić ale dyskomfort i tak pozostaje .

moim zdaniem bez 1000 zł na 1 zlecenie nie ma co startować prowizje maklerskie zjedzą zyski no chyba że trafisz na perełkę która odrazu poszybuje 100%

Ja wystartowałem z kapitałem 1200 zł. Prowizje rzeczywiście utrudniają sprawę, ale da się coś zarobić kupując akcje nawet 3 spółek. Wydaje mi się, że to rozsądna kwota na start, żeby nie stracić za dużo a się nauczyć. Bo obrót prawdziwymi pieniędzmi mnie dożo bardziej motywuje do nauki niż 'suche' granie :D

A co myślicie o wejściu na giełdę z 200 zł, w perspektywie długoterminowej - kilka lat - i dokładanie przez 6 miesięcy podobnej kwoty, a później dorzucanie ~1000PLN miesięcznie?.
Oczywiście w tym momencie kupuje akcje jednej spółki - KGHM, TRAKCJA, bądź też innej spółki.
Czy lepiej poczekać i odkładać te 200 zł miesięcznie na koncie i wejść z minimum 1000 PLN?

Nie warto wchodzić w 1 transakcję poniżej 1000 zł bo wtedy prowizja jest większa minimalna niż wychodzi procentowa. Dozbieraj choć do tego tysiaka i wtedy ew. Ale ja bym dozbierał przynajmniej do 3-4 tys i kupił za to kilka różnych spółek po 1 tys każdą bo kupowanie tylko 1 spółki to duże ryzyko. No chyba, że ma się pewność, ze ona urośnie ale to rzadkie przypadki .

Oczywiście inne spółki też będę kupował, ale z 200 zł niewiele da się kupić :D
Dozbieram do tysiaka i kupię jedną, a potem kolejną spółkę po prostu.

Ja bym rozłożył tego tysiaka na 3 spółki. Większa prowizja ale ryzyko wydaje się mniejsze. I znowu te prowizje też nie są jakieś tragiczne. Jak dobrze kojarzę to Deutsche Bank ma 1.7 zł. Ja sam mam konto w Alior Banku, prowizja 3 zł. Załóż sobie tutaj portfel z kwotą, z którą chcesz wejść na giełdę i zobacz jak to będzie