A podchodząc do tematu hossy z drugiej strony, czy istnieją wskaźniki lub jakiekolwiek sygnały które mogą wskazywać na koniec hossy ? Dla mnie jest to sprawa najbardziej podstawowa z oczywistych względów. Rozumiem, że spadki w 2007 i 2011 r. spowodowane były globalnymi problemami i tego typu przyczyny są istotne, ale z drugiej strony zastanawiam się jak rynek może sygnalizować potencjalne spadki.
Jednym ze sposobów jest obserwacja stopnia wykupienia rynku. I, na przykład teraz, większość spółek na wskaźnikach RSI sygnalizuje wykupienie. Czytam również o "nadmiernym optymiźmie inwestorów" jako potencjalnym zagrożeniu. Zdaję sobie sprawę, że szklana kula nie istnieje również i w tym względzie, ale może ktoś podpowie jakieś sposoby ? No i kto by się pokusił o jakąś przepowiednie kiedy wszystko runie w dół ?

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2013-11-02 18:39:32

Zadam Tobie kilka pytań

1. Jaki wskaźnik uznajesz za najlepszy ??

2. Co dla Ciebie oznacza stopień wykupienia rynku ??

3. Za co uznajesz optymizm inwestorów ??

Jak mi odpowiesz na te 3 pytania od siebie, to napiszę Tobie jak respektować pewne rzeczy. Ale tutaj ma być 3/3, inaczej nie ma szans.

1. Używam wskaźnika RSI (14).
2. Wykupienie rynku - wskaźnik RSI powyżej 70 %. Tu oczywiście można rozpatrywać poszczególne WIGi oddzielnie i tak, WIG w całości jest poniżej tego poziomu ale poszczególne WIGi sektorowe w wielu przypadkach mocno powyżej (np. WIG BUDOW 92,58.)podobnie jak średnie i małe spółki.
3. Z optymizmem inwestorów. Hmm, tu prawdę mówiąc wpadka. Nie opieram się na żadnych wskaźnikach ale takie sformułowanie pojawiało się w artykułach online które czytałem i to mnie zaintrygowało a jednocześnie zaniepokoiło. Z tego co wiem dawniej GPW prowadziło badania sondażowe i publikowało wyniki.

Ok uznam za 3/3

1. Błąd grasz tylko jakimś oscylatorem. To nic nie gwarantuje. Spróbuj jak to AT nazywa, wsparć oporów, Fibonacciego itp. Jak masz wiedzę AF pomoże znacznie.

2. Tym to kompletnie się nie sugeruj, jak masz tylko oscylator do gry

3. Nie czytaj "inwestorów", bo owszem czasem trafisz, ale w 90% wmoczysz kasę. Nie piszę o tych u nas, ale i każdego tutaj trzeba czytać, że może się mylić.

Nie wiem kiedy koniec hossy, ale do konca roku chyba nie bedzie. A w styczniu wszystko możliwe, wszystko zależy od amerykanskich polityków.

Dodam dwa linki które warto przeczytac na temat konca hossy:

http://pulsinwestora.pb.pl/3379170,83318,rynek-podobny-do-tego-sprzed-krachu-1929-r-wykres-dnia

http://pulsinwestora.pb.pl/3398048,78578,amerykanskie-hedge-fundy-wyprzedaja-akcje-najmocniej-od-lehmana-wykres-dnia

Oczywiście te linki o niczym nie przesądzają ale warto poczytac.

Ja dodam od siebie, że "index optymizmu" czy jakkolwiek by tego nie nazwał jest wyliczany przeważnie na podstawie danych z ankiety Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych (nawet parkiet.com się na to źródło powołuje). No i tu jest podstawowe pytanie:
Ilu inwestorów bierze udział w ankiecie a ilu jest ogółem na parkiecie.
W ostatniej ankiecie (mogę się mylić bo nie pamiętam dokładnej liczby) brało udział mniej niż 10 000 tych inwestorów. Czy to są wszyscy, którzy działają na giełdzie? Hę?
Na samym KGH w piątek było 2700+ transakcji, a ile jest spółek? gdzie jest reszta?
Gdyby policzył wszystkie te transakcje z całej sesji i oczywiście odjął daytraderów i tych co po kilka transakcji w ciągu dnia zawierają ale nie są daytraderami to nie sądzę, by wyszło 10 000.

Także ten cały "optymizm" to tylko pewna grupa ludzi, która wzięła udział w badaniu. A Ty wziąłeś w nim udział? a ja wziąłem w nim udział? ilu jeszcze nie wzięło? kto ich policzy? Ja się wolę nie sugerować jakimiś 60-cioma procentami odliczonymi z powiedzmy 8 tysięcy ludzi, bo to chyba raczej za mało. Co innego, gdyby wypytali nas wszystkich - to zgoda, ale tak, to ja dziękuję za takie badanie.

Ciekawe artykuły poleca luczek.
Optymizm rozumiany jako potencjalny zamiar zakupu akcji może się przekładać na realne zakupy. Szymekx ma rację że badania nie są miarodajne ale właściwie nie chodzi tu o ilość tylko raczej wątpliwą reprezentatywność próby. W przypadku gdy próba jest dobrze dobrana badania na mniejszej populacji mogą przynieść wyniki zbliżone do rzeczywistości.
No a "wykupienie" rynku chyba jednak jest faktem ?

Gdyby ktoś mi zrobił ankietę na tak reprezentatywnej próbie to ja nie miałbym żadnych zastrzeżeń

Krótko się bawię na rynku, ale z tego co zauważyłem duże wzrosty akcji towarzyszą niskim stopą procentowym, a niskie stopy pobudzają rynek do inwestycji bo się nie opłaca trzymać kasy na lokatach czy obligacjach.

A może już właśnie obserwujemy koniec hossy. Jakiś czas już trwa ta korekta, tylko czekać na zjazd i paniczną wyprzedaż ?

Lekka korekta była do przewidzenia po mocnych wzrostach, oby nie była zbyt głeboka. Ostatnio zaskakuja dane z USA i dobre dane dla realnej gospodarki mogą byc złe dla giełdy. Tylko pytanie czy rzeczywiscie sa takie dobre. PKB niezle rosnie, liczba nowych miejsc pracy wzrosła duzo lepiej od oczekiwan. Jednak bezrobocie równiez troche wzrosło. Teraz bedzie wysp wyników spólek i zobaczymy co dalej.

A ja zadam inne pytanie, co mają rynki finansowe do gospodarki ?? Dla podpowiedzi dodam, że to pytanie retoryczne Dla "demokratów" to może być tricki question

Moim drugim pytaniem jest, skąd biorą się pieniądze:

a) z banku

b) z produkcji

c) z inwestycji

d) a i b są prawidłowe

e) a,b i c są prawidłowe

f) b i c są prawidłowe

g) żadna z powyższych nie jest prawidłowa

Aż jestem ciekaw odpowiedzi, jak ktoś, kto by rozwiązywał taki test przy błędnej odpowiedzi dostał -1 pkt, a dopiero przy poprawnej +1 pkt

Pieniądze produkują mennice :-) państw. Umownie przyjmuje się że mają wartość. Ale jaką, bo chyba nie nominalną, bo w końcu cóż to znaczy ?
Czyli, żadna z powyższych !

Poczekam na inne odpowiedzi

Aha, zapomniałem o pierwszej części pytania. Zamiast odpowiedzi sam zapytam odwracając pytanie. Co by się stało z gospodarką gdyby nagle zniknęły giełdy papierów wartościowych forexy i inne podobne ?

Z gospodarką by się nic nie stało, z sektorem finansowym stałoby się 1, czyli upadłby. Tutaj nie trzeba nic z wiedzy by taki argument wysnuć

Edit:

I dobrze by upadł, bo dzisiejszy system finansowy jest oparty, na papierze toaletowym

Edytowany 1 raz-y, ostatni raz: 2015-05-16 19:20:56

Papier toaletowy jest stanowczo przereklamowany...
A sam system jest stricte oparty na platońskim odwzorowaniu idei systemu doskonałego.
Niestety takie systemy w złożeniu omijają wybraną przez użytkownika rzeczywistość...
Trochę jak NSA naszą prywatność

Abra będąc cynicznym odpowiadam:
Rynki z gospodarką mają jedynie wspólną historię.
No i czasem nazwę
Chyba to nie wymaga rozwinięcia w mikroseminarium z historii...
I druga odpowiedź to:
i) wysrywa je magiczny kurduplowaty leprechaun na końcu nieskończonej magicznej tęczy.
Q.
Ps. Po "zniknięciu" forexów, giełd etc. ta zgraja piajwkowatych nuworyszy na bezrobociu szybko wymyśliłaby nowy sposób na dojenie naiwnych ze "zbędnych" pieniędzy/środków wymiany handlowej.

Fajna, prosta gra. http://www.nbportal.pl/pl/cw/gry/gry_decyzyjne/polityka-pieniezna ale pomaga uzmysłowić kilka rzeczy. Proponuję na początku zacząć od wartości skrajnych np. zerowe stopy procentowe przez wszystkie 12 tur i zobaczyć co się dzieje a potem maksymalne stopy procentowe przez wszystkie 12 tur i również zobaczyć co się dzieje. Dziękuję za uwagę.

No to Wasze odpowiedzi potwierdzają moje domysły. A z drugiej strony zgodnie z rzymskim ideałem wychodzi na to, że najlepiej hodować kury ...

Widzę mało chętnych do odpowiedzi na pytanie To podam prawidłową odpowiedź Odpowiedzią prawidłową jest "f".

John

Fajna pozycja z tą grą